robertrobert1

rrrrr

Wzorek będzie fajny i bardzo podobny do mojego. Ja dałem czarne prążki na złoty kolorek ramy. Mam jedną uwagę. Dlaczego oklejasz a nie nanosisz cętek farbą? Dzięki temu żywotność byłaby znacznie większa a pracochłonność mniejsza.

Bardzo ogólne te zdjęcia. Możesz pokazać kilka detali takich jak zamknięcie haków na prętach?

Ja bym dodał jeszcze ... paski, te czerwone puść na ósemkę, wyeliminujesz efekt przemieszczania się ładunku góra-dół. Co najwyżej pozostanie rotacja dookoła kierownicy dołącz jeszcze ekspandor, który będzie niwelował wszelkie powstające luzy. Warto tak go poprowadzić aby weliminował powyższy efekt rotacji

Ortlieb ma bardzo duży zakres regulacji i na pewno się wpasuje. Minimalny rozstaw haków w tylnym Ortliebie to 6,5 cm Maksymalny rozstaw wynosi 24 cm Dla porównania ... Minimalny rozstaw haków we frontowym Ortliebie to 6,5 cm Maksymalny rozstaw wynosi 16,5 cm Low-rider Tubusa śmiało ogarnie tylne sakwy Ortlieba. Jeśli nie stać na Tubusa to śmiało każdy low-rider o prostych prętach. Im bardziej prosta konstrukcja tym lepiej. Jeszcze raz przykładowy towar z allegro http://allegro.pl/bagaznik-na-przod-i6242610968.html http://allegro.pl/bagaznik-front-carrier-lowrider-bagaznik-rowerowy-i6136786223.html lub Tubus

Oczywiście można wypiłować płaskownik tak aby powiekszyć otwór na hak oraz za każdym razem precyzyjnie wpinać sakwy. Jednak czy to ma sens? Czyż nie lepiej jest kupić bagażnik na którym zapinasz sakwy bez specjalnej uwagi mając 100 % gwarancji, że coś pójdzie nie tak???

Nie będą!!! A oto dlaczego. System haków sakw Ortlieba wymaga zapięcia na pełnych rurkach a nie na płaskowniku. Oczywiście zaczepisz sakwy ale one, czyli haki, w pełni się zamkną i w efekcie mogą spadać. Jeśli chcesz kupować w tym sklepie to proponuję wydać kasę na ten bagażnik http://www.bikeman.pl/bagaznik-tubus-tara-lowrider,3,17903,4269 a z allegro http://allegro.pl/w-xlc-lr-f02-bagaznik-przedni-na-boczne-sakwy-i5983389453.html lub https://www.cyklotur.com/akcesoria/bagazniki-rowerowe/przednie/p,bagaznik-przedni-raider-front-zefal,31681.html

To prawda. Nic nie jest wieczne zwłaszcza tam gdzie wystepuje tarcie a sakwy na bagażniku są nieustannie narażone na takowe. Dlatego najszybciej zużywają się sakwy materiałowe . Nieco dłużej wytrzymują sakwy z PCV ale najdłużej wytrzymują sakwy ze wzmocnieniami z plastyku. Oczywiście można plastyk zastąpić metalem ale wówczas bagażnik będzie krócej nam służyć.

Z sakwami jest tak, że kto tanio kupuje ten dwa razy kupuje. Jak najbardziej można kupować wskazane sakwy ale, jak już zostało powiedziane, owe sakwy są niskiej jakości i bardzo uciążliwe w eksploatacji. Dodatkowo bez usztywnień i specjalnego bagażnika będą targały się po tylnym kole. Swoją przygodę z sakwami zaczynałem od takich sakw i przejechałem na nich kilka wypraw więc na siłę wszystko się da. Jednak zdecydowanie warto zainwestować w sakwy o samodzielnym systemie nośnym typu crosso czy Ortlieb. Będą one nie tylko wygodniejsze w użytkowaniu co o wiele bardziej trwałe a tym samy w wieloletnim użytkowaniu po prostu tańsze.

Czy to jest jeszcze bikepacking czy może już sakwiarstwo?

Nieco więcej o tym asortymencie http://urbancycling.it/21421-ortlieb-bikepacking-le-nuove-borse-impermeabili/

Dobrze powiedziane....fajny bajer. Do namiotu mu wiele brakuje bo egzystowanie w nim podczas deszczu to makabra. Brak możliwości przebrania się czy gotowania. To tylko pokrowiec na śpiwór i aby z niego korzystać trzeba być już nieżle zaprawionym w survivalowej turystyce.

Ten dziecięcy Arkus miał koła 20 cali? Zapewne. Kolejnym rowerem powinien być rower na kołach 24 cali. Niby tylko bedzie na nim jeżdzić 2-3 lata ale przecież sobie nigdy nie kupowałeś butów o 3-4 rozmiarów za duże. Dopiero jak wyrośnie z 24 cali to może bez najmniejszego problemu w sposób naturalny przejść na koła 26 albo 27,5 cali. Przemyśl to.

Zależy od stylu jazdy. Jeśli preferujesz jazdę sportową lub techniczną albo jazdę miejską to rama krótsza. Jeśli jednak kręci cię szosa i jazdy trekingowe to rama dłuższa.

Ciekawe podejście do bikepackingu

(do tego 2 średnie plecaki niestety na jedzenie) .... i to jest cała tajemnica bikepackingu...

I to właśnie jest jeden z dylematów. Ja wolę sakwy zdjąć w ciągu 3 sekund i wówczas dokonywać ekwilibrystyki z lekkim rowerem. Także słyszałem o strzelających mocowaniach w Ortliebach. Osobiście na wyprawach przez kilkanaście lat tego nie doświadczyłem za to przez kilkanaście lat użytkowania Ortlieba w mieście tylko raz zapięcie zniszczyłem kiedy. Rachunek prawdopodobieństwa jest prosty. A gdy już mocowanie stracisz, obojętnie czy to będzie szyna czy też hak, to zawsze możesz szynę zastąpić profilem aluminiowym a hak stalowym płaskownikiem. Mocowanie Ortlieba jest rozbieralne przy użyciu dwóch narzędzi więc cała zabawa jest prosta. Ja także wiele razy myślałem co zrobić z uszkodzoną sakwą. Odpowiedż jest bajecznie prosta. Pakujesz sakwę na bagażnik, przyczepiasz gumami i jedziesz dalej.

Ja od wielu wypraw wożę w ten sposób zapas wody. Na poczatku w tym miejscu umieszczałem 1 litrowy bidon ale skoro nie dało się użytkować go w trakcie jazdy to koszyczek na bidon zastąpiłem koszykiem na 1,5 l peta. Korzyści? Peta można kupić w każdym sklepie w cenie napoju butelka pet jest lżejsza od bidonu pet jest bardziej szczelny od bidonu gdy pet się zużyje to bez najmniejszego żalu wyrzucamy go do śmietnika Pet z takiego koszyka jest zabezpieczony i nigdy mi nie wypadł. Tymczasem kilka razy bidon z dolnego koszyka wypadał na nierównościach.

Rower musi być dopasowany do wzrostu więc nie ma sensu budować ani za mały ani za duży. Nie daje ci spać wags roweru. Dlaczego? Czy syn ma się na tym ścigać dla kasy czy jeździć dla przyjemności? A może limit wagowy jest podyktowany np nośnością bagażnika dachowego? Według mnie nie ma sensu zawracać sobie tym głowy bo za 2-3 lata i tak wyrośnie.

Szlak Odry to opcja o wiele bardziej cywilizowana i dostępna także dla szosowców... tak przypuszczam. Ktoś potwierdzi?

Nad Wisłą.

Ja planuję Tour de Alpy po bezdrożach jeśli warunki na to pozwolą.

Przed każdym sklejeniem dwóch różnych materiałów trzeba obie powierzchnie styku zmatowić czyli zarysować a następnie odtłuścić aby klej miał punkty zaczepienia. Lakier i nalepki są śliskimi materiałami więc trzymanie będzie problematyczne. Nity zrywalne to dobry sposób. Można także zastosować nitonakretki i śruby z łbem technicznym. M3 lub M4 powinny swobodnie wystarczyć.

Z jego wypowiedzi wnioskuję, że jest to bardziej sportowiec opętany manią jeżdżenia po za szlakami niż turysta odkrywający piękno dziewiczego terenu. W dodatku gość minimalizując bagaż decyduje się na jazdy na gumkę.

Napisałeś, że jesteś widoczny. Ale z jakiej odległości i jak bardzo? Ja mam bardzo obiektywną metodę na stierdzenie widoczności. Po prostu patrzę po znakach drogowych z jakiej odległości zaczynają do mnie gadać i wówczas wiem, że skoro od znaków jest odblask to taki właśnie jest zasięg moich lampek.