Witam wszystkich, mam dylemat z podjęciem decyzji w sprawie amortyzatora. Kupiłem NOWY rower Merida Big Nine Team Issue i okazało się, że amortyzator nie działa prawidłowo, tzn. jest bardzo twardy. Myślałem, że to kwestia zbyt dużego ciśnienia w amortyzatorze i udałem się do serwisu rowerowego na jego sprawdzenie. Serwisant szybko stwierdził, że z amortyzatorem jest coś NIE HALO, ponieważ spuścił z niego powietrze i nie był w stanie go DOBIĆ do końca. Mówił coś o uszkodzonej blokadzie, czy coś takiego, ale z racji NOWEGO roweru nie chciał w nim grzebać. Zareklamowałem amortyzator w sklepie w Częstochowie i kazano mi go odesłać. Mam teraz do Was pytanie, czy zgadzać się na jego naprawę czy domagać się nowego amortyzatora ? Teoretycznie zakupiony rower jest niezgodny z umową, ponieważ od samego początku amortyzator nie działał prawidłowo. Nie wiem czy jego naprawa jest w jakimś stopniu POWAŻNA, czy po prostu sobie odpuścić i nie robić scen.