Skocz do zawartości

gkc

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    268
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gkc

  1. Witajcie. Też przymierzam się do kupna bagażnika dachowego na relingi to typowego kombiaka. I tak jak sie rozglądam bo bagażniki/belki maja różne kształty. Czy dużo robi czy różnica pomiędzy klasycznym i tanim kształtem prostokąta a droższym aero w kształcie skrzydła, taki płaski? Bo ceny są od 150 za klasycznym prostokątny aż do 500/600 za spłaszczone aero z zamkiem? I drugie pytanie. Czy dowolny bagażnik dachowych tzw belkę sparuję z dowolnym uchwytem na rower? Bo te belki mają raz różne kształty i dwa różne szerokości. Nie będzie problemu jak wezmę belki od firmy X a potem każdy uchwyt rowerowy od firmy A czy B? Ktoś pomoże? Z góry dzięki. Pozdr.
  2. A jaki rozmiar z tego wyżej byście zaproponowali dla rowerzysty 184 cm?
  3. Szybkie pytanie odnośnie długości ramy. Czy jak jedziecie na siedząco to widzicie oś przedniego koła przed kierownicą czy za? (przed to bliżej siodełka) Jak z tym u was?
  4. Ja używam Shimano PTFE i smaruje trochę gorzej niż zielony Finish a łapie mało syfu podobnie do czerwonego Finisha. Takie trochę wyśrodkowany i wg mnie godny polecenia. Jedno smarowanie mi starcza na ~300/400km w rowerze MTB - asfalt, lasy, szutry - wszystkiego po trochu.
  5. Ale chociaż łańcuch i napęd w miarę czysty.
  6. A jak z łapaniem syfu i czyszczeniem?
  7. Co osoba to inna szkoła. I bądź tu mądrym....
  8. Czy ktoś robił testy lub coś ciekawe czytał nt. trwałości napędu przy: 1) gdy łancuch jest zawsze dobrze nasmarowany ale często usyfiony 2) gdy łańcuch jest czasem suchy ale za to czystszy Co jest zdrowsze? Lepiej przedobrzyć czy niedosmarować? * pomijam gdy jest dobrze nasmarowany wewnątrz i czysty, suchy na zewnątrz bo to oczywiste że wtedy jest idealnie
  9. A w którym momencie smarujecie łańcuch? Tzn jak tylko zacznie trochniej głośniej pracować czy jak już "piszczy" konkretniej? Ja np. dojeżdzam do pracy ~50km dziennie i używam smarów teflonowych, suchych. Tak na 2/3 dni po asfalcie starcza, potem już coś słychać, wszystko pracuje dobrze tylko trochę słychać. Jeżdzę tak jeszcze kolejne 2 dni i dopiero wtedy smaruje. Dzięki temu mam w miarę czysty łańcuch, nie łapie aż tyle syfu ale nie jest cichutki. można by by cześciej smarowac ale wtedy cały się zasyfia szybko a taka papka scierna tez nie jest dobra. Lepiej przesmarować i pogodzić się z syfem czy rzadziej i bardziej sucho, głośniej ale bys syfu. Sam nie wiem co jest lepsza dla napędu - głownie łańcuch i kaseta. A Wy jak robicie? Co polecacie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...