Piter233

Nie pojechałem A bo jak byłem to była wtedy zamknięta. No a jak przejechałeś wszystkie to zostaw taki skok jaki jest teraz, skoro przejechałeś wszystkie to znaczy że jest wystarczający

Epixon przy 120 mm już jest wiotki, a co dopiero xcr... Skoro i tak jest przejściowy to w czym problem? Jeśli dobrze odczytuję to jesteś z Dzierżoniowa, a jak dzierżoniów to pewnie jeździsz głównie na srebrnej. Byłem na fullu o skoku 120 mm, trasa D bez problemu, A jeszcze nie jechałem, na B w połowie walka o życie. I nie chcę cię podłamywać, ale czułem że to moje umiejętności mnie głównie ograniczają. Jeździj na tym co masz z zachowaniem odpowiedniego marginesu, jak nauczysz się pewnie zjeżdżać na takim skoku to na większym będzie jeszcze lepiej. Jaki to rower? Primal?

Będziesz się na nim ścigał? Jak tak to gdzie? Full 100 mm za wiele komfortu ci nie da. Jak chcesz komfortu to szukaj fulla o skoku 130/140, ale wtedy nim już się za bardzo nie pościgasz.

A miałeś styczność z czymkolwiek lepszym niż rzeczy z marketu? Bo patrząc po twoich opiniach to chyba nie, skoro tak bardzo je chwalisz.

Gąbki mają bardzo prosty kształt, myślę że można dokupić jakieś uniwersalne i ewentualnie podciąć pod wymiar. Mi mocowanie pasuje, a co do siatki na owady to pytanie do czego szukasz. Kask z założenia i wyglądu jest dedykowany raczej pod enduro, a że jest zabudowany z tyłu to razem z siatką byłoby trochę za gorąco. Jak szukasz czegoś do jazdy typu xc to szukaj razem z siatką, jak pod ostrzejszą rąbankę to creek będzie lepszy. Owady brałem na kask zwykle jak jeździłem po asfalcie wśród pól albo na szutrach, jadąc w dół raczej ich za wiele nie nałapiesz. Aha, nie ma jeszcze też regulowanego ani odpinanego daszka, mi to nie przeszkadza ale tobie może. Creek wygrywa przede wszystkim ceną. Jakbyś chciał zostać przy większym budżecie to zobacz jeszcze Bell 4Forty.

Nie jest za szeroka, zwłaszcza przy kole 29. Docenisz po czasie, jak już wjedziesz w trudniejszy teren. Grunt że tobie się dobrze jeździ.

Tak tylko napomknę: jeśli masz kupić kask za grubą kasę, za oszczędności czy po prostu w stosunku do zamożności stosunkowo drogi, zastanów się dwa razy. Jak go skasujesz będziesz musiał kupić drugi. Jak ktoś szuka kasku w stylu enduro to pod względem cena/jakość polecam author creek. Całkiem w porządku, zwłaszcza jak razem zbierzemy cenę, poziom wygody oraz ochrony.

Kask jest za mały i nie ma sensu dopisywać do tego żadnej teorii. Ten uvex jest zrobiony jak inne kaski, czyli normalnie zakrywa czoło. A to że nieraz widuje się ludzi którzy tak normalnie jeżdżą to druga sprawa.

Tu się można kłócić bo działa bardzo dobrze, pod warunkiem że porządnie się go wytrze. Jak możesz odtłuszczanie zrobić na zewnątrz to użyj rozpuszczalnika uniwersalnego, śmierdzi aż dusi za to odtłuszcza aż miło. No i o tym się już przekonałeś, ale jeszcze napiszę unikaj kumpli i somsiądów w takich sprawach, to co nieraz tacy ludzie potrafią zrobić z rowerem aż się w głowie nie mieści.

Jak nie chcesz rometa to musisz się trochę mocniej szarpnąć. Dlaczego? Bo trek, specialized i inne marki premium w tańszych rowerach są delikatnie mówiąc niezbyt opłacalne. Rama ma boosta ale bez sztywnej osi, przód z tego co widzę ma chociaż 15 (chyba). Co do amora to jest powietrzny, tylko co z tego skoro to najniższy model, golenie 30 mm, do tego wersja ze stalowymi goleniami. Osprzęt w nim akurat nie jest tragiczny, do jazdy o jakiej mówisz powinien się bez problemu sprawdzić. Jak chcesz coś pod rozbudowę to sobie go odpuść. Merida od kolegi wyżej jak dla mnie będzie o wiele lepsza, amor co prawda też ma golenie 30 mm, za to jest chociaż dużo lżejsza od rock shoxa.

Mam magurę mt2 pod prawą ręką i xt 785 pod lewą. Coraz bardziej mnie korci żeby xt wymienić na magurę, ale raczej mt4 bo mt5 to jak na moją wagę chyba za dużo. W mt2 trochę wkurzająca jest klamka z tworzywa, ale w mt4 już jest aluminiowa. Główna różnica? Magura pracuje w miarę równomiernie w całym zakresie ruchu klamki, shimano działa w trybie 0-1. Nie no, bez jaj, kupujesz hamulce do oleju? Tego 1l to ty w życiu nie przerobisz. Jak masz brać shimano to bierz slx 7000, po co masz kombinować? Efekt podejrzewam że zabójczy nie będzie. @Up To że ty tak jeździsz nie znaczy że autor też tak jeździ. No i jeżdżąc w górach nie oszczędzamy na hamulcach.

A co z fullami drodzy państwo? Podejrzewam że już z tego powodu ten pomysł zostanie realny dla garstki.

Na konkurencyjnym forum twierdzą że jeśli ktoś potrzebuje tarczę 203 z tyłu to musi nauczyć się hamować - coś w tym jest.

Względy estetyczne przestają mieć jakiekolwiek znaczenie po pierwszej porządnej glebie, a z takimi musisz się liczyć skoro kupujesz horneta. Druga sprawa, ile masz wzrostu? Bo trwanie przy kołach 26 bo się jeździło na nich całe życie nie ma sensu.

I co z tego że zamontujesz tarczówki? Z przodu też masz tarczówkę która realnie patrząc jest zwykłym chłamem, gorszym od standardowych v-brake. Odpuść to sobie, bo wyjdzie ci potworek za kupę kasy.

Jaja sobie robisz? To są uginacze. W jakie nierówności wjeżdżać? Zresztą chcesz go przerobić na rower elektryczny a nawet nie ma w nim porządnych hamulców. Zobacz sobie ile kosztują normalne elektryki. I wierz mi, ta cena nie bierze się bo tak sobie producent wymyślił. Realna wartość to granice tych 150, może 200-250. Cały rower jest wart tyle ile kosztuje JEDEN hamulec hydrauliczny w miarę dobrej jakości.

Sprzęt wymieniasz wtedy kiedy czujesz że cię ogranicza. Jeżdżę na epixonie 120 mm czyli trochę gorszym w hierarchii a raczej bardziej w stronę xc. Pod względem pracy nie ma się co przyczepić, jedyne co to to że ma lekki luz wzdłużny, ale to jest do przeżycia. Jeśli cię to uspokoi to aion stoi wyżej i jest lepszy. Z wad to można powiedzieć że lubi sobie posapać, ale to chyba wszystkie suntoury tak mają. Po prostu dbaj i jeździj.

Ot zwykł makrokesz, ale widzę że na troszkę lepszych częściach. Jak możesz używać raz na ruski rok to wycentruj i jeździj.

A najpierw to porządnie wszystko policz, bo się okaże że sentyment będzie drogi, a poza sentymentem nowy rower będzie w 99% lepszy.

M522 to korba na octalink. Z tego co ja widzę 44 powinno wejść do każdej ramy w przypadku korb 3 rzędowych. Albo najprościej będzie zostać przy klasyce klasyki, czyli 22/32/42. Różnica 2 zębów tragiczna nie będzie.

To czy możesz długo czy nie to akurat ma mniejsze znaczenie. I to czy tobie pasuje też, nikt ci nie zabroni. Ale jazda z tak niską kadencją ma swoje konsekwencje. Przede wszystkim bardzo mocno obciążasz kolana - a z tym nie ma żartów, jak zajedziesz sobie kolana to będziesz miał przerąbane. Wyjdzie to po roku, po dwóch, po 3 albo później. A jak wyjdzie będziesz żałował i myślał na co mi to było.

20T nie ma fabrycznie w żadnej korbie z tego co wiem. Druga sprawa to policz jeszcze raz. Przy założeniu że masz zębatkę 44 i kasetę 11/36 na kole 29, przy kadencji 90 pojedziesz ok. 50 km/h. Jesteś w stanie tyle utrzymać chociaż przez chwilę? Jak tak to szacun, przeciętna prędkość przelotowa peletonu to granice 42 km, jak chcesz cisnąć więcej to powodzenia. Producenci nie montują takiego zestawu (22-32-42 albo 22-32-44) bo był dość twardy już przy kole 26, przy 27,5 oraz 29 jest jeszcze twardszy. W przypadku 3-rzędowych korb i koła 29 jedyny sensowny zestaw to 22-30-40. Na czym teraz jeździsz?

44T w trzy rzędowej korbie? Jeśli tak to dlaczego ma się nie zmieścić? Z tego co wiem problemu z największą zębatka nie ma. A z drugiej strony na wuj ci taka patelnia w mtb?

No i niestety cieknie. A raczej delikatnie się poci, na hamulec niezbyt wpływa, no ale tego tak nie zostawię. Co do skręcania robiłem tak jak na filmiku magury - czyli ma być wkręcony tak żeby gwint był lekko na zewnątrz. I tak już dla całkowitej pewności, bo chyba jedyne miejsce gdzie je oferują: http://www.bikecenter.pl/p47070,magura-koncowka-lacznik-pin-przewodu-hydraulicznego-hamulca-1-sztuka.html To jest insert i będzie pasować, prawda?

Najpierw do rodzinnego po skierowanie na rtg albo prywatnie. Potem do dobrego ortopedy, najlepiej sportowego. A dopiero potem kombinuj z siodłem. Jeśli po 5 min się pojawia to nie chce cię straszyć ale nie jest dobrze. Buty zwykłe czy zatrzaskowe?