Ciśnienie w oponach trzeba też dopasować do jakości drogi. Ważę 60 kg - drogi po których jeżdżę są średnie - są kawałki gdzie się wręcz płynie, a czasami takie że lepiej jechać po poboczu. Na asfalt, przy kendach kwick 1,95 wbijam 3 bary, czasami do 3,3 (jeśli chce mi się pompować). Przestałem wbijać 4 - 4,5 bara, bo na takim ciśnieniu i po takich drogach średnia była wręcz gorsza niż przy 3 barach, a do tego boli tylna część ciała.