Powinien być jakiś oddzielny temat o tym modelu bo widać, że sporo ludzi już go ma. Ja zrobiłem w tej chwili jakieś 300km treningowo i wyścig na Górze Kamieńsk. Na chwilę obecną jestem zajarany. Dodam, że to była przesiadka 26 na 29. Moc 29era w pokonywaniu małych nierówności jest nie do opisania. Fragmenty na których wcześniej telepało mną jak przysłowiowym g$#%m w przeręblu teraz przelatuje płynnie. Napęd XT po prostu bajka. Pięknie strzela. Jest bezbłędny. Mocarzem nie jestem i 2x11 z 40z z tyłu to dla mnie zbawienie. Jedno co zauważyłem, że 29er jest mniej zwrotny. Na pętli WAT, którą znam na pamięć były momenty, w których niemiło mnie zaskoczył i prawie wyleciałem z zakrętu. Problemem jest dla mnie przednia opona Conti Mountain King, a dokładniej jej nieprzewidywalność na piachu. Wcześniej śmigałem na Saguaro. Teraz jak opona złapie lekko bokiem to od razu wyrywa kiere i chce skręcić o 90 stopni. Już ze dwa razy mnie tak zaskoczyła. Druga sprawa to zaczęło mi coś cykać w suporcie gdy dodam trochę mocy. Rozebrałem. Wyjąłem. Nasmarowałem i dalej to samo.