Skocz do zawartości

nonameuser1

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    169
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez nonameuser1

  1. Dzięki wszystkim Przyznam że praca przy tym rowerku daje mi sporo radości Zapięcie spoko, tylko wyobraź sobie za każdym razem zakluczac i odkluczać tym kluczykiem... Jeśli chcesz mieć bezpieczną torbę - to ok, jeśli szybko dostępną zawartość - raczej odpada
  2. Niestety pogoda nas nie rozpieszcza ostatnio dlatego pobawiłem się nad kolejnym własnoręcznie wykonanym gadżetem do mojego staruszka. Niektóre osoby zapewne dostrzegą inspirację w koncepcji, spodobał mi się pomysł połączenia drewna i skóry - prosta forma i jednocześnie retro wygląd. Skóra jakiej tu użyłem jest już bardzo gruba - około 3mm. Zastosowałem ptoste zapięcie, bo nie wyobrażam sobie za każdym razem np. rozpinać paska z klamerką, szerokość narzędziówki to 18 cm - jest naprawdę bardzo pojemna! Od razu znalazłem chętnego na taką torbę, stąd na zdjęciach dwie wersje kolorystyczne - mają one też różne mocowania do siodełka, z racji tego iż moje siodło nie ma uchwytów i torba jest przymocowana do prętów konstrukcyjnych siedzenia, wersja czarna ma paski do podsiodełkowych "szlufek".
  3. Piękny rower Uwielbiam takie przywracanie życia starociom
  4. Przepiękny ten Twoj rower, znacznie ładniejsza baza niż moj! Koniecznie podeślij jak skończysz Rame malowałem sam od podstaw, zdzieranie lakieru szczotką drucianą na wiertarce, papier scierny, odtłuszczanie, szpachla natryskowa wyrównująca drobne nierówności, drobne szlifowanie delikatnym papierkiem, odtłuszczanie, podkład, małe szlifowanko, odtłuszczanie, baza metaliczna, klat, polerowanie papierem na mokro, polerowanie pastą polerską i.. koniec!
  5. Taki też efekt chciałem osiągnąć Skoro tak uważasz, to znaczy że się udało Dzięki
  6. Siodło było rometowskie, plastikowe, obgryzione i podrapane Obiłem je tą samą skórą z której wykonałem chwyty, poźniej wykonałem otwory i nabiłem ćwieki. Więc samoróbka Wzorowałem się na brooksach, z tym że kosztowało mnie to śmieszny ułamek tego co musiałbym dać za nawet używanego brooksa Pozdr
  7. Ponieważ zostało mi sporo skóry z płata, z którego robiłem swoje chwyty, postanowiłem wykorzystać resztę surowca Mała poprawka - skóra okazała się nieco grubsza bo ma około 1-1,2mm
  8. Hmm nie wiem Kolego co Ci więcej napisać poza tym co nasmarowałem wcześniej, niestety też nie robiłem więcej zdjęc. Owijką nigdy nie owijałem więc nie mam też porównania, robota przy mojej kierze była przyjemna, ale bardzo bardzo czaso- i pracochłonna Skorke kupiłem na allegro, ma może 0,5-0,8mm grubości, dzięki temu łatwo się układa, dodatkowo podklejałem ją na butaprem, żeby się nie obracała z czasem, ale też wilgotna skóra (od wchłoniętego kleju) nabiera elastyczności i bardzo ładnie się kształtuje (np. na zagięciach kiery), im większy problem z ułożeniem skóry - tym więcej dawałem kleju i bardziej się "namaczała" Myślę że z powodzeniem można też użyć grubszej skóry (1-1,5mm), ale będzie trzeba zapewne więcej pracy włożyc w jej ukształtowanie. Wzorowałem się na zdjęciach z netu: Myślę że zszycie cienszą "nicią" niż u mnie czy na pokazanych fotach nie robi już takiego efektu: Pozdr
  9. Niezupełnie ale blisko, to sznureczek do rolet i żaluzji o grubości ok 1,5mm. Zwykły sznurek czy gruba nić mogły okazać się i za cienkie, i za słabe, i sam efekt wizualny już nie byłby ten sam
  10. Dzięki wszystkim Przyznam że obszywanie kiery to była sama przyjemność Pierwotnie miała być owijka skórzana ale cena takiego cuda trochę mnie zniechęciła, później zobaczyłem gdzieś w necie taki wzór obszycia i postanowiłem wykonać to od zera samemu
  11. Witajcie, to mój pierwszy post na forum i pragnę zaprezentować Wam moje dwukołowe jeździdło. Z góry proszę o przymknięcie oka na moje błędy, bo nie jestem rowerzystą "pełną gębą", po prostu znalazłem stary rower i postanowiłem go przywrócić do życia. Większość wiadomości zdobyłem na temat rowerów właśnie dopiero podczas odnowy tego dwukołowca, wszystko praktycznie robiłem sam, mechaniczne sprawy z pomocą mojego taty. Jakiś czas temu ściągnąlem ze strychu ten rower, z tego co udało mi się dowiedzieć (nie należał do mnie), stał tam jakies 15-20 lat. Spodobała mi się jego niska waga, przynajmniej w porównaniu do mojego starego "górala", który jest wybitnie ciężki... Nie namyślając się długo, po telefonie do sklepu rowerowego - okazało się że dostępne są koła i opony w takim rozmiarze, postanowiłem dać kolarce drugie życie Właściciel chętnie pozbył się "złomu" za free, więc całkowity koszt roweru to jego nowe części Kilka zdjęć jak rower wyglądał po szybkim odkurzeniu i usunięciu słomy z kół i zębatek Co było zrobione: -rower rozebrany do śrubki, -rama oczyszczona z lakieru (był niefachowo pomalowany), pomalowana szpachlą wygładzającą, podkładem, lakierem metalik, bezbarwnym, polerowanie -oczyszczenie i polerowanie mostka, kierownicy, sztycy siodła, czyszczenie kasety (zębatki tył) - tylko to i rama z widelcem posłużyło do dalszej budowy, reszta części poszła na złom. O dziwo udało mi się także uratować pedały - zostały wyczyszczone szczotką drucianą na wiertarce z rdzy, pomalowane lakierem bezbarwnym, zobaczymy jak długo zachowają swój wygląd -nowe koła 27 cali, opony, dętki, -nowa kompletna korba, niestety udało mi się dostać tylko od waganta :/ W czasie jak kupowałem części nie mialem dostatecznej wiedzy aby dobrać coś innego, lepszego, ale i tak planowałem zrezygnować z przerzutek przednich -nowa przerzutka tył - jak widać na zdjęciach poprzedni właściciel niestety pozbył się przerzutek przednich i tylnych, nie było też manetek, nowe hamulce - nic szczególnego, mozliwe że je wymienie na coś mocniejszego, nowe manetki hamulcowe -nowy łańcuch, -nowa manetka przerzutki tylnej, mocowana do ramy, -siodełko - oczyszczone części metalowe, obite własnoręcznie skórą naturalną, dodane ćwieki - miało przypominać stare siodła, możliwe że obiję je jeszcze raz bo ostatecznie te ćwieki średnio mi się podobają, -chwyty kierownicy - jak wyżej, zostały wykonane własnoręcznie z pasków skóry naturalnej, dziurkaczem do skór zrobiłem otwory po uprzednim odmierzeniu, kierownicę obłożyłem cienką gąbką i przykleiłem taśmą aby była nieco grubsza. Na to skóra i powolne obszywanie Zakończyłem koreczkami zrobionymi z korków od wina, -lampka tył, dynamo, lampka przód używana, stopka, dzwonek, jednak rower ma spełniać też swoją podstawową funkcję stąd takie wyposażenie -nowe linki i białe pancerze. Ogólnie nie znajdziecie tutaj jakichś wypasionych podzespołów, rower robiłem raczej możliwie niedużym kosztem, ale starałem się utrzymać odpowedni "klimat". Wygląd obecny (najprawdopodobniej dojdą jeszcze wąskie błotniki w kolorze nadwozia ) [/img] Podczas malowania okazało się że na ramie jest napis "ESGE" made in Germany, nieco mnie to zdziwiło bo sądziłem, że to romet ale możliwe że ktoś po prostu sobie przykleił takie oznaczenia. Na pedałach również jest "made in Germany", dlatego starałem się je zachować, może ktoś z Was pozna po ramie co to naprawdę za rower... Pozdrowienia!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...