Kalmarzec

No i jeszcze to rzucili https://www.bike24.de/p1825766.html - nie ma S. Krampusa też mają https://www.bike24.de/p1410784.html. Chyba jakiś statek z Azji zacumował w Hamburgu. Myślałem, że uagi na obecną sytuację to łatwiej będzie w Europie znaleźć yeti ( to zwierzątko ) niż cokolwiek rodem z USA. Ceny też jeszcze ,,normalne".

Dziękuję.

Więc pozostaje mieć tylko nadzieje, że te w sklepach internetowych leżą w magazynach, w stabilnych warunkach. I jescze raz napiszę, nie miałem na celu urażenie użytkowników sprzętu z Decathlon itp. Niech są i zawsze będą szczęśliwi. Wiem jakiej firmy i jaki model chcę kupić i nie tego dotyczyło pytanie więc sugerowanie kasku z Decathlon odebrałem w tym przypadku jako złośliwość Koniec.

Pisałem właśnie odpowiedź gdy wkleiłeś kolejną swoją. Jeszcze raz serdeczne dzięki.

Dzięki za linki. Instrukcję Rudy P. czytałem ale nie napisali tam jasno i wyraźnie czy liczy się data produkcji czy sprzedaży. W Met napsali, żeby liczyć od daty sprzedaży. Więc serdecznie dziękuję za pomoc.

Zadałem konkretne pytanie o okres przydatności i napisałem, które firmy mnie interesują a otrzymałem odpowiedź, że mam sobie kupić kask w Decathlonie, to na co ta kontra?

Gratuluję zakupu. Cięgnięcie tego nie ma już sensu. Nie chodziło mi o dyskusję o udowadnianie wyższości jednej marki nad drugą. Wiem, że ludzie kupują sprzęt decathlonowy i są zadowoleni. No i SUPER chodz przecieżi o satysfakcję Ja jednak napisałem, że chcę Rudy Project i MET Dziękuję za udzielenie KOSTRUKTYWNYCH odpowiedzi. Temat do zamknięcia.

Widocznie jestem już masochistą i będę krzywdzić się nadal. Kask mojej żony jest z 2009r a mój z 2014. Wiec tzw. firmowe też wytrzymują długo ale myślę, że czas już na nie. To naprawdę nie jest dyskusja o tym czy kaski jednej firmy są leprze od tych z drugiej.

Proszę nie sugerować snobizmu. Cena niestety wiąże się również m.in. z jakością a nie wierzę, że tani kask jest równie dobry jak ten drozszy. (np. wentylacja, masa). Nie chodzi o cyt. czucie piniondza bo wolałbym wydać 20 zł niż 1000zł ale niestety w drogim sprzęcie to dożo płaci się za logo ale również i za jakość itd. Poza tym przymierzaliśmy kaski kilku marek i te 2 pasują nam najlepiej. Mam wrażenie, że ta dyskusja zmierza w złą stronę i lepiej wrócić do gównego wątku.

100zł +Decathlon- odpada. Równie dobrze mogę kupić durszlak i wypchać go watą lub kupić kask w dskoncie spożywczym. To jest odpowiedź na zasadzie czy kupić np. Gianta czy Treka za 50 tys zł i otrzymać odpowiedź, że najlepszy stosunek ceny do jakości to ma RockRider więc nie ma co przepłacać. Z góry przerpraszam wszytkich użytkowników sprzętu z w/w sklepu. Jak napisałem na początku, ze wwzględu na wygodę interesują mnie tylko w/ w 2 firmy Nie wiem tylko czy datę ważności liczyć od daty sprzedaży czy produkcji? Jeśli ważna jest data produkcji, to czy sprzedawanie przez sklepy 4 letniego kasku to nie jest przegięcie?

Dzięki za odpowiedzi Na 2025 r, to też nie wierzę, liczyłem na 2024, ewentualnie 2023. Ale nie wiem czy kupić kask za prawie 800zł z 2022r . Kupić zamierzam w sprawdzonych sklepach, nie wierzę w tzw. okazje. Mogę nawet zapłacić więcej jeśli kask będzie stosunkowo nowy. No właśnie, jak było napisane powyżej nie mam pojęcia w jakich warunkach kask był przechwywany. W sklepie stacjonarnym to widzę czy wisi na półce przy oknie. W sklepie internetowum, to mogę tylko wierzyć, że leżał w jakimś magazynie (w uśrednionej temperaturze i bez słońca). P.S.Temat zamieściłem chyba w niewłaściwym dziale więc prośba do moderatora o przerzucenie go w odpowiednie miejsce. z góry dziękuję.

Szukam dla żony i siebie kasków. Żonie najlepiej pasuje MET a mnie Rudy Project. W sklepach mają kaski z lat 2021, 20222 ( tych firm). Pisałem nawet do METa do Włoch ale nie odpisali, że nie są w stanie podać daty produkcji kasku. Czytałem, że kaski po ok. 3-5 latach tracą swoje właściwości i powinno się je wyrzucić, nawt jeśli nie mają widocznych uszkodzeń. Podobno niektóry producenci twierdzą, że właściwe przechowywanie nie wpływa znacząco na jego właściwości. U dystrybutora Rudego P. powiedzieli, że okes przydatności liczy się od daty jego zakupu. Nie wiem więc jak to jest i czy się tak bardzo przejmować datą produkcji i koniecznie szukać kasku max. z roku 2024 lub najlepiej 2025 czy brać to co jest i jeździć?

No i kupiłem kierę SQLAB o wzniosie 45mm i wygięciu 12° z aluminium. Bałem się, że na Kyote ciężko będzie jeździć się w lesie a węgiel jest trochę za drogi . Dziękuję za porady. Temat w zasadzie jest do zamknięcia.

Chcę mieć kierę ze wzniosem 30-35mm. Początkowo myślałem o WCS rizer z węgla ale nie wiem czy to zmieni komfort na plus dlatego rozważam również Kyote. Zbieram tylko opinię czy tak duże wygięcie jest dobre.

Ergotec znalazłem za niecałe 300zł więc Kyote wychodzi taniej. Boję się tylko tak mocnego wygięcia. Nie wiem tez czy da się jeździć np. w lesie, pomiędzy drzewami. Ideałem byłaby kiera od Sqlab ale 400zł za aluminium to chyba przesada o cenie o węgla to nie będę nawet wspominał..

Dzięki za pomoc.

Mam Surly Ogre rozmiar L (mój wzrost 186cm) z kierownicą AUTHOR ACO-HB Respect14 - https://rowerek.pl/product-pol-10022-Kierownica-Author-ACO-HB-Respect14-profilowana-680mm-31-8mm-czarna.html uciętą na 64 cm. Jest to dla mnie rower do wszystkiego, do pojeżdżenia po lesie, na plażę i z sakwami. Inetresuje mnie czy zmiana kierownicy na w/w https://formicki-bike.pl/pl/p/Kierownica-MTB-Ritchey-Comp-Kyote-27.5D-31%2C8800mm-k-czarny/24606 poprawi komfort (obecnie po jakimś czasie czuję ból dłon)i. Zastanawiam się równiż na Ritchey WCS Rizer Carbon o szer 71cm - https://formicki-bike.pl/pl/p/Kierownica-MTB-Ritchey-WCS-Rizer-Carbon-H30/10208 ale ta ma podobne gięcia do Authora więc nie wiem czy to ma sens? Cena karbonu też jest zapoprowa. Jeśli ktoś jeździ z tymi kierownicami (najbardziej interesuje mnie Kyote) to proszę opnie czy warto zmieniać obecną?

Ok. 2-3 lata temu kupiłem stojak park toola i nie było żadnych problemów. Cena też była dobra.

Dziękuję wszystkim za porady, Kupię chyba tego boll'a.

To jeszcze na koniec. Czy olej lniany lub to co kupił Mentos jest tak samo skuteczny jak boll tylko bardziej kłopotliwy w zastosowaniu? Bo jeśli tak /a tym bardziej jeśli jest gorszy/,to kupię boll'a.

Cyt. 5-krotne wypsikanie 1 ramy ? Czy to znaczy, że to trzeba powtarzać co jakiś czas ?

Ciekawy jestem jeszcze co sądzicie o oleju lnianym? Na stronie surly jest napisane, żeby ramę zabezpieczyć jakimś amerykańskim środkiem do konserwacji ram, czymś co po ichniemu nazywa się motor foggy oil /nie mam pojęcia co to jest / oraz właśnie olejem lnianym.

Z uwagi na najważniejsze wydarzenie w moim życiu /nie licząc narodzin/-po ok. 5 latach jęczenia, wzdychania i płaczu dostałem permicje na zakup rdzewiaka. Już zasuwa do mnie ramka surly ogre. Czym ją wysmarować w środku aby zabezpieczyć przed rdzą. Wiem, że taki temat kiedyś był ale nie mogę za bardzo znaleźć /wyszukiwarki też używałem/. Nie wiem czy zalać ją gotowanym olejem lnianym lub zwykłym olejem silnikowym czy też może środki typu app czy boll są lepsze? Jakie są Wasze spostrzeżenia na ten temat. Z góry dziękuję za porady. P.S. Jeśli napisałem w złym temacie to przepraszam.

Dzięki za pomoc.

Niezły