Ejjj... psujecie ludziom krew. Nawet tym, co to przez większość czasu tylko czytają i nie piszą... Miejsce na oponę 38mm i robi się jakoś tak słodko na sercu. Miasto obleci, wycieczki obleci i okazjonalny szosowy wyjazd obleci... Oczki na błotniki/bagażniki, tarczówki.. Ejjj... Nawet transport za 30 elżbiet da się przeżyć.
EDIT: zaraz pogonię Inbreda, wisi przez większość czasu na haku i się kurzy. A tak zamieniłbym dwa rowery w jeden. Ejjj...