Nic nie zmieniałem jeszcze w nim więc klocki są takie jak w salonie założyli. Raczej zatłuszczenie tarczy też odpada bo przy normlanym użytkowaniu działają sprawnie. Problme pojawia się jak np na tarcze dostanie się trochę wody, albo delikatnie snieg naleci.
Mówiąc "normlanym użytkowaniu" mam na myśli jazdę po suchej nawierzchni przy plusowej temperaturze, czasem przy minusowej. Rower satram się na razie oszczędzać i nawet nie zostawiam go na dłużej na dworzu. Zacząłem się zastanwiać, czy klocki już się nie skończyły no ale to chyba trochę za wcześnie.
A co do tego "słonia" to oczywiście też efektywność hamowania spada znacznie.
Co znaczy rozciekły?