Skocz do zawartości

Nikolaos

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    301
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Nikolaos

  1. - sakwy Crosso - gripy - powerStretch i softshell - oświetlenie - Siodełko Brooks 17B - Bloki do butów spd - błotniki - smar do łańcucha - okulary p/słoneczne i nocne (bezbarwne) Dawno jie zaglądałem na forum i się trochę nazbierało.:-)
  2. Dziś po ulewie i powrocie z pracy do domu czyściłem łańcuch nie tylko szmatką ale też po raz pierwszy szczoteczką. Taka zwykła do rąk a efekt rewelacyjny, bo między sworzniami jest lepiej niż do tej pory. Gorąco polecam.
  3. Ja używałem do shake-owania i benzyny i płynu do naczyń i zdecydowanie lepiej sprawuje się benzyna. Ostatnio jednak używam profesjonalnego płynu do czyszczenia łańcucha, przekładni i przerzutek firmy Motip i pomimo, że nie jest to opcja nisko budżetowa, to zdecydowanie najwygodniejsza i bardzo skuteczna. Łańcucha nie muszę zdejmować tylko psikam preparatem i patrzę jak brud spływa z łańcucha. Świetnie penetruje, usuwa oprócz brudu stare smarowidło i tylko trzeba coś podstawić pod łańcuch, bo brud okropny i ciężko zmywalny, a na kostce brukowej zostają plamy. Nie ma porównania, jest to wg mnie anajlepszy i najwygodniejsza sposób. Nie znaczy to że shake-owanie porzuciłem, raz na jakiś czas (ale już nie tak często) robię klasycznego shake-a benzyny ekstrakcyjnej. Jeśli chodzi o smarowanie, to początkowo się spinałem że ho ho, a teraz jest loooz. Mianowicie nie szukam cudów na kijku i olejów bądź smarów koniecznie najlepszych. Po prostu codziennie czyszczę łańcuch przecierając szmatą po powrocie do domu, potem po krople na każde ogniwo, odstawiam i rano szmatką. Znaczy się klasycznie, zresztą Zinn w swej książce też to poleca. Dzięki temu shake jest żadki. Czasem oliwię co drugi dzień, ale czyszczę codziennie (bo codziennie jeżdżę ok. 40-50 km.)Olej silikonowy z Castoramy świetnie daje radę ew. Muc Off z teflonem. Jest jeszcze jedno ale po każdym shake-u i czasem w tak przy codziennym zabiegu używam super smarowidła w spray-u do przekładni łańcuchowych, ma super przystowowaną dyszę i można plików na każde łączenie ogniw, daje penetrujacą piankę, która wnika tam gdzie powinna, wycecha stary smar i brud i jednocześnie smaruje. To też specyfik firmy Motip. (Dobre mają tę preparaty, widziałem też linie specjalnie dedykowaną rowerem,ale jeszcze nie próbowałem, choć pewnie to zrobię.) To smarowidło jest jednak dosć lepkie i łapie brud, stąd ważne żeby nakładać naprawdę odrobinę i potem przed wyjazdem koniecznie wywrzeć szmatką łańcuch. Ja dodatkowo po zaaplikowaniu tego środka, poczekaniu aż spenetruje i przetarciu szmatką, jeszcze potem dodatkowo daję ten swój "codzienny" olej silikonowy czy jaki tam akurat używam, znowu czekam aż spenetruje, rano szmatka i w drogę. Napęd chodzi jak marzenie a roboty z tym mam mało i dzięki temu czasu mam dużo.
  4. A ja znalazłem ostatnio taki specyfik MOTIP - ŚRODEK DO CZYSZCZENIA PRZEKŁADNI I ŁAŃCUCHÓW 600 ML to jest w sparay-u. Działa bardzo fajnie, bez zdejmowania łańcucha można go bardzo porządnie wyczyścić, niestety jest to opcja mało wydajna, bo żeby dobrze wyczyścić łąńcuch i przerzutki, to trzeba praktycznie cały spray wypaprać, a tani nie jest. Ja zapłaciłem 30pln Tak to wygląda:
  5. Dzisiaj miał chrzest bojowy w terenie (Puszcza Kampinoska). Sprawdził się znakomicie, oczywiście z racji niegrubych opon najgorzej odczuwał piach, ale gałęzie, korzenie dukty i ścieżki, górki i pagórki pokonuje się wspaniale. To był dobry zakup.
  6. Obiecywałem, że dopiszę jeszcze jak już pojeżdżę, więc się teraz ze zobowiązań wywiązuję. Jestem już po pierwszym przeglądzie roweru, więc od nowości wszystko trochę popracowało i teraz było warto to poustawiać. Była już pierwsza guma i pierwsza usterka, więc chyba już na dobre się z rowerem otrzaskałem. Teraz jestem na etapie ustawiania jak najlepszej postawy na nim. Siodełko o przodu czy do tyłu, wysokość itp. Jak każdy kto chce zachować zdrowe stawy i jeździć z "powerem" muszę znaleźć swoje ustawienie. Początkowo zmieniłem siodełko na żelowe selle royal lookin moderate, które zostało mi z poprzedniego roweru, ale po paru dniach wróciłem do firmowego siodła scott-a dedykowanego dla Sportstera. Jednak ta usportowiona sylwetka w moim przypadku wymusiła bardziej sportowe siodło. Teraz mam w planach buty i pedały SPD. Żeby już więcej nie stukać w tym miejscu - konkluzja. Rower wg mnie warty polecenia i warty swojej ceny, być może część kasy poszła w logo firmy, ale przy 400pln-owym rabacie, to chyba nie aż taki ból. Rower wygodny, choć nie dla lubiących jeździć w pozycji całkowicie wyprostowanej. Szybki, zwinny i dobrze pomyślany jako całość, jak i dobór osprzętu. Zakup uważam za bardzo udany, spełnia moje oczekiwania, jestem zadowolony. Teraz to już tylko dbać o siebie i o rower i czerpać przyjemność z jazdy. Z cyklo-pozdrowieniem!
  7. Specyfikacja techniczna ze strony Scott Polska: Waga 13,30kg Rama Sportster Alloy 6061 D.B., Integrated headtube, Scott urban kit ready Widelec Suntour NEX 4610 V4 HLO, Lockout Susp.fork 11/8, 63mm travel, Integr. 700C Stery Ritchey OE Logic Zero, semi integrated Przerzutka (tył) Shimano Deore, RD-M592, Shadow Type, 27 Speed Przerzutka (przód) Shimano Alivio, FD-M430, 34.9mm Manetki Shimano Alivio, SL-M430, R-fire plus 2 Klamki hamulca Scott Comp Hamulce Scott Comp, V-Brake Korbowód Shimano FC-M431-8, 48x36x26 w CG Oś korbowodu Shimano BB-ES-25 Kierownica Scott Sportster OS Men: 600mm, 9° bend Lady: 610mm, 15° bend Mostek Scott Comp, JD-ST58 A, 31.8mm Pedały Wellgo C 128 Sztyca Scott Comp, 31.6mm Siodło Scott Sportster Men / Lady Piasta (Przód) Scott FM-21FQR Piasta (Tył) Shimano FH-RM70 Łańcuch KMC X9 Kaseta Shimano CS-HG20-9, 11-32 T Szprychy Stainless black, 14G, 2mm Obręcze Araya TX-733, 700C, 32H, D-Wall, black, CNC Opony Schwalbe Smart Sam, 700x35C Rower kupiłem w styczniu b.r. i póki co wykręciłem na nim ponad 500 km. Zanim kupiłem nie widziałem nigdzie w necie solidnego testu, czy opisu wrażeń z jazdy i obiecałem sobie, że sam napiszę jak tylko będę już miał co. Rower jest lekki, pod warunkiem, że nie jesteśmy maniakami lekkich ram, jak dla mnie jest idealnie. Lekko opadająca górna rama to dobre rozwiązanie, zwłasza jeśli nie chce się obtłukiwać swojego własnego prywatnego nabiału:) choć minusem jest to, że na uchwyt do wożenia U-lock-a w normalnym rozmiarze nie ma tam miejsca. Mi przy ramie"L" udało się na styk tylko w jednym ułożeniu go zamontować, więc trzeba trochę pokombinować. Jest to rower cross-owy, ale rama ma geometrię taką rzekłbym (napisał) usportowioną, tzn. nie da się na nim jechać zupełnie wyprostowanym jak na mieszczuchu. W każdym razie żadnych bólów pleców czy temu podobnych mój układ nerwowy nie zarejestował. Pomimo 28 calowych kół rower jest wg mnie zwrotny i prowadzi się bardzo dobrze. Na asfalcie blokuję mu amor i cała para idzie w napęd. Rama jest naprawdę sztywna, nie odczuwa się tego dziwnego min. pływania tyłu. Malowanie ciemne więc, w nocy nieoświetlony rower prawie nie widoczny. Przedtem miałem gorsze rowery, więc może dla wielu z Was to nic nowego, ale dla mnie przerzutki są super! Pracują płynnie, szybko i precyzyjnie, nawet w warunkach zimowo - chlapowych i przyznam się pod obciążeniem też. Manetki początkowo dla mnie były mało czytelne (głównie ta od tylnej przerzutki gdzie zaznaczono tylko oznaczenie biegu 1 i 9), ale już się przyzwyczaiłem i okazuje się, że to kwestia czepiania się, bo teraz rzucam okiem i doskonale wiem który bieg jest ustawiony. Linki poprowadzone są na zewnątrz pod górną ramą, a rama jest przystosowana do montarzu hamulców tarczowych. Napęd jest bardzo dynamiczny i ma spore spektrum przełożeń. Tych najlżejszych nie miałem jeszcze nawet okazji w bojowych warunkach sprawdzić. Rower rozpędzić można bardzo szybko, hamulce (zależało mi, żeby to były V-brake-i) tak samo szybko spełniają swoje zadanie a takie mam co do nich główne wymagania. Kiedy mokro to bywa, że piszczą, czy wyją jak kto woli, ale taka ich natura. Rower oprócz techniki, także jest wykonany estetycznie i prezentuje się bardzo ładnie Dziennie mam na nim dopokonania do i z pracy ok. 40 km. więc jak już ukręcę więcej kilo, chętnie coś dopiszę, bo wrażenia na pewno będą bogatsze. Póki co dziękuję za uwagę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...