Skocz do zawartości

Pidzej

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    770
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Zawartość dodana przez Pidzej

  1. Moja stajnia/warsztat/melina. Po lewej włoska ( ) po prawej niemiecka bryka.
  2. Nic z tych rzeczy. Po prostu dla jaj, żeby jakiś pro szoszon mógł się uśmiechnąć pod nosem gdy mnie wyprzedza na podjeździe W zasadzie to powinienem do tego tematu wrzucić swoje zdjęcie, bo na rowerze wyglądam naprawdę śmiesznie. Mniej więcej tak: "bulwarowy" 29er na białych, Kendowych slickach, z sakwą na bagażniku, wąską kierą z rogami, zmieniarki - na przodzie SLX, na tyle Altus, niemodne, mechaniczne tarczówki, trekkingowe siodełko, w koszyku zamiast bidonu butelka energetyka. Kurtka z Tesco, dżinsy, rękawice narciarskie. A ten Lidlowski kask z naklejkami Giro to tylko taka wisienka na torcie Szymonbike by zawału dostał
  3. Druciarstwo level hard Mój kask Giro za 49,99
  4. Bo mam fajną drogę do pracy (Bagry w Krakowie, niecałe 2 tyg. temu)
  5. Od ponad miesiąca nic dłuższego nie przejechałem. Ale to nie znaczy że nie jeździłem na rowerze, bo nabiłem już 350km moim nowym, stalowym rumakiem Większość z tego to dojazdy do pracy, w bardzo różnych warunkach - bo zarówno w -8 jak i w +12 stopniach, w śniegu i w odwilży. Bardzo mi się ten rower spodobał, w porównaniu do tych kolubryn/kóz/taczek/wozów drabiniastych (jak zwał tak zwał) z Wawelo to on po prostu lata Jedyny, malutki minus to nieco zbyt agresywna dla mnie pozycja. 6 stówek a tyle radości Wczoraj natomiast zrobiłem przegląd generalny głównej maszyny. Mycie, czyszczenie, smarowanie. Napęd, widelec, piasty, hamulce, ogólnie wszystko co się rusza w rowerze. 6 godzin inhalacji w woni smarów, rozpuszczalników, klejów itp. Pielęgnacja skóry dłoni mieszaniną Motorexa, ŁTka, FinishLine'a i benzyny Cube gotowy do długiej trasy, błyszczy świeżym smarem i czeka na okienko pogodowe. A ja znów wskakuję na Dancelliego
  6. Pidzej

    [Epicon] Otwarcie tłumika

    Dokładnie tak samo rozkręcałem tłumik ze starszego Epicona, 27ka i 19ka bodajże. Uważaj żeby nie obślizgnął się klucz na korku - jest niski i aluminiowy. Można spróbować w imadło chwycić. PS Jak rozkręcisz to nie baw się tłokiem - bo może zostać tłusta plama na suficie
  7. Pidzej

    [avid bb5] problem

    Może to być spowodowane małą sprężynką, która rozpiera klocki tylko w jednym miejscu - na środku. Klocki mogą się przez to nieco zukosować, przekrzywić, luźno siedzieć i ocierać. Ale to tylko taka moja hipoteza.
  8. Pidzej

    [avid bb5] problem

    Mam BB5 na tyle i ciągle taki sam problem: w domu wyreguluję i pięknie działa. Wsiadam na rower i zaczyna ocierać. Nic z tym sensownego nie zrobisz poza delikatnym odsunięciem klocka/klocków aby klamka łapała później. Ten typ tak ma, trzeba to zaakceptować. Albo kupić BB7 Tam tego problemu nie ma.
  9. Bo luzy w pracy to coś wyszperam Parafrazując napis ze zdjęcia: "to tu, w tej trasie wszystko się zaczęło". A zaczęły się całodniowe, długie wycieczki. 4 czerwca 2011 roku i pierwsze 200, a dokładnie 211km do Bielska Białej i z powrotem. Wszystko oczywiście w pełnej konspiracji, nikt nie mógł wiedzieć że wybieram się w taką "wyprawę" bo uznali by mnie za szaleńca Pamiętam że całą trasę przejechałem na jednej zapiekance i kilku litrach Coli Po prostu chciałem jak najszybciej mieć zrobione to 200, chciałem żeby to się udało, żeby to było już, teraz, osiągnięte, zdobyte Dopiero później uświadomiłem sobie jak duży to był błąd i jak ważne jest odpowiednie odżywianie i rozłożenie sił.
  10. Zdjęcie może niezbyt fascynujące - zamek w Pieskowej Skale (w dodatku robione SE K550i) - ale dla mnie bardzo ważne. Bo tak to wszystko się zaczęło 3 lipca 2010 roku i pierwsza setka a dokładniej 105km do Olkusza. Po pokonaniu tego dystansu czułem się jakbym wygrał Tour de France
  11. Wiem że nie mam zbyt wyrafinowanego gustu Ale świetnie mi się tego słucha gdy jadę rano na rowerze do pracy. Jeden dojazd to ~15min więc 3 razy sobie odsłucham i jest energia na cały dzień
  12. Bo jakby ktoś nie wiedział, to już wie (Opole)
  13. Bo cała szosa dla mnie! Można ciąć na Wrocław! (stara "czwóreczka" w okolicach Strzelec Op., jakieś 2 tyg. temu Temperatury na zdjęciu nie widać ale w najcieplejszym momencie dnia dobijała do 15 stopni)
  14. Bo GOP też lubię czasem pozwiedzać. Jest tam, jak to młodzież mawia, "klimatycznie"
  15. Nie ma żadnego białego szaleństwa (ani złotej polskiej jesieni). Jesień i zima to syf, kiła i mogiła
  16. Ten SLX ma nalatane kilkadziesiąt kkm i takie luzy że z kasetą 9rz już sobie nie radzi. Za to siódemkę ciągle pięknie ogarnia Obręcze zaś noszą dumny znak Inox (nierdzewka) Rama to jakiś mały nieistniejący pewnie już polski producent, kosztowała 50zł (z sztywnym widelcem, który nie wzbudzał mojego zaufania i go wymieniłem na uginacz).
  17. Rowerek se złożyłem https://photos.app.goo.gl/Z6x98xwiBfPN0sQm2 Jak na sprzęt budowany najmniejszym kosztem przystało jest tam kilka iście hakerskich patentów Może kiedyś je opiszę w temacie o druciarstwie.
  18. Są też tacy którzy tyle co ja w sezon robią przez 2 miesiące Np. obecny lider na Bikestatsie po 9 dniach stycznia ma nakręcone już 1139km
  19. Dawno nie pisałem a zrobiłem kilka fajnych rowerowych rzeczy: - Drugi dzień Świąt: Katowice, 125km i ok. 850m UP - Sylwester: pętelka do Bochni, 92km i ok. 700m UP - Sezon 2017 zamknąłem godnym wynikiem 13666km (oraz 106368m UP) - W ostatnią sobotę natomiast otwarłem sezon 2018: Wrocław, 304km i ok. 1550m UP (na zdjęciu Hala Stulecia)
  20. Ludziom trzeszczą sterówki, zalewają jakimś SuperGlue czy inną kropelką (była taka rada kiedyś na forum ) i śmigają w najlepsze po górach i się nie boją Więc ja bym się nie martwił takimi drobnostkami.
  21. Pidzej

    [rozmiar ramy] Cube Aim SL 29

    Tylko 19 (realnie jest to 18,5").
  22. Bo znowu widziałem ciekawego sprzęta (Z innej perspektywy: https://i.imgur.com/TCxwZRy.jpg)
  23. Mój poprzedni post można uznać za częściowo nieaktualny. Korzystając z pięknej (jak na grudzień) pogody wziąłem wolne i Kielce / Radom odwiedziłem 252km i ok. 2000m UP.
  24. Dziś 39km po mieście, ostatnio mało jeżdżę, rozjazd/roztrenowanie przed kolejnym sezonem Ale ja nie o tym chciałem. Kończący się sezon to czas podsumowań, gdzie to się na tym rowerku zajechało (a gdzie się nie zajechało a trzeba zajechać). U mnie wygląda to tak: I takie kolekcjonowanie gmin/szczytów górskich jest wg mnie o wiele fajniejsze niż kolekcjonowanie KOMów/segmentów/pucharków na stravach endomontach itp.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...