Dzisiaj gleba, dokładnie na tym zakręcie: https://www.google.pl/maps/@50.094305,19.9110843,3a,75y,107.48h,85.7t/data=!3m6!1e1!3m4!1s4BVek6Hq3Es5dgQVO0j8fg!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl
Straty prawdopodobnie niewielkie: wygięty koszyk na bidon, jeszcze bardziej obdarty róg i obite kolano. Fatalnie tak gleba w Wigilię Ale wracając chciał mi przebiec drogę czarny kot, na szczęście w ostatniej chwili się zatrzymał To chyba dobry omen