Skocz do zawartości

Keke

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    374
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Keke

  1. też się tak walnąłem tylko że na zakręcie Jechałem, jechałem, zakręt i tak jakby ktoś mi opony podciął na lewo. Nawet nie zdążyłem nogi z pedału zdjąć, a już leżałem i się zastanawiałem co się stało. Dodam, że lód był tak śliski że nie mogłem utrzymać się na nogach
  2. Nie skomentuje twoich wypocin, ale powiem Ci, że nie musisz mi wierzyć, sytuacja jest w 100% prawdziwa oraz nie mam zamiaru się tu kłócić tylko przedstawiać swoje wrażenia, aby inni uważali. Dziękuję.
  3. Ja ostatnio miałem nieciekawą sytuacje związaną z psami, na szczęście wyszedłem z tego cało. A mianowicie zjeżdżałem sobie z pochyłej ulicy, było to juz blisko domu także zmęczony nie pedałowałem tylko na luzie zjeżdżałem także prędkość wynosiła 35-40 kmh. Na chodniku po mojej lewej "bawiło" się z pięć psów i nagle przed moje koła na wskroś jezdni wyleciał biały bernardyn a za nim, zaraz za jego ogonem kundel podobnych rozmiarów, nawet nie zdążyłem pomyśleć co zrobić to już moje koło było prawie na d*pie tego bernardyna, ale na szczęście nie wiem jakim cudem przejechałem idealnie między nimi. Szkoda że psy były bez właścicieli...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...