Bo pierwszy od miesiąca wypad za miasto, połączony z testem nowego siodełka.Jest dobrze,czterech liter nie czuję .Za to wracając była gleba i prawe kolano jest bidne.
Z pociągu wysiadłem w Bogonowicach -Cięzkowicach i niebieskim szlakiem do Przydonicy, a z Przydonicy czerwonym do Nowego Sącza .W Ciężkowicach ominołem Skamieniałe Miasto.