PawelSteinke

Staram się wskazać różnice między tymi rowerami i wynikające z nich cechy. Ty natomiast w każdym poście narzucasz swój punkt widzenia i swoje opinie, przedstawiając je jako obiektywne fakty. Nie znasz klienta, nie wiesz jak jeździ i co potrafi, jakie możliwości ma jego ciało ale potrafisz dobrać mu bazę kół, ba nawet mostek. Wiesz w ciemno, że ten konkretny klient będzie potrzebował usunąć spod mostka wszystkie podkładki. Jesteś bardzo pewny siebie w tych sądach a są to opinie oparte o Twoje rozumienie "sportowej sylwetki" i "idealnej geometrii". Podsumowujmy fakty: - porównujemy 22 w Radonie i XL w Canyonie - Canyon ma większy reach i łagodniejszy kąt główki, będzie stabilniejszy od Radona. Z tych parametrów wynika baza kół. - w Radonie minimalne położenie kierownicy będzie niżej - Canyon ma krótszy tył niż Radon - z różnic w wyposażeniu - Canyon ma sztywną oś w widelcu przez co element ten będzie sztywniejszy. To zaleta przy dużym użytkowniku. Patrząc po długości nogi wybór rozmiaru XL z Canyona będzie moim zdaniem bezpieczniejszy z uwagi na regulację wysokości siodła. A teraz sądy, opinie i rzeczy które twierdzisz, że napisałem: - skąd wiesz jak klient będzie się czuł? Po przesiadce z 26'' oba rowery będą wydawać się stabilne, jeden bardziej od drugiego. - krótszy tylny widelec poprawia skrętność roweru. Canyon będzie sprawnie skręcał. Nie napisałem, że sprawniej od Radona bo z racji krótszego przodu i kąta główki kierownica w nim będzie reagowała szybciej. - nie napisałem, że główka nie ma znaczenia. Ten parametr wpływa na pozycję. Czy wyższa pozycja będzie zła dla tego konkretnego użytkownika? Ja nie wiem. Ty wiesz i podajesz nawet wysokość kierownicy względem siodła. - nie napisałem, że Radon będzie mało stabilny. Napisałem, że większa stabilność Canyona może mieć i dla wielu osób ma swoje zalety, np. jeśli ktoś chce się zapuścić w trudny teren a ma mniejsze umiejętności. Ja mam długi rower, bardzo to sobie cenię. Czego klient nie wybierze po przesiadce z obecnego roweru odczuje różnicę na plus. Plus, jak to w internecie, może bezpłatnie zwracać i wymieniać jeśli coś nie siądzie.

Przesiadając się z Krossa o którym piszesz na cokolwiek nowego przenosisz się do innej galaktyki i odczujesz różnicę - zdecydowanie na plus. Ciężko też powiedzieć, co oznacza "pochylona sylwetka" bo to dla każdego jest mimo wszystko coś innego. Bardzo mocne zagięcie się nie zawsze jest dobrym pomysłem - czasami szybsi będziemy w nieco bardziej komfortowym ustawieniu. Jeśli rower będzie wydawał Ci się za duży to go oddasz, po sprawdzeniu w terenie. Jeśli lubisz jazdę po górach i techniczne szlaki to dłuższy rower da Ci więcej pewności siebie na zjazdach, będzie stabilniejszy. Na podjazdach nie będzie przeszkadzał.

To może inaczej - co to są "ustawienia" do sportu" i idealna geometria? DonBruco, na jakim rowerze jeździsz obecnie, jak zamierzasz użytkować nowy sprzęt? W maratonach, w XC? W górach czy raczej po płaskim? XL Canyona odpowiada mniej więcej 22'' Radona - reach 457 vs. 450 co oznacza, że Canyon będzie nieco stabilniejszy, w trudnym terenie będzie to zaletą. Canyon ma krótszy tylny trójkąt przez co mimo dłuższego przodu będzie sprawnie skręcał. Spór idzie o 2 cm główki, rozumiem, że w ciemno zakładamy, że wyrzucamy wszystkie podkładki? Dodatkowo Radon ma mniejszy BB drop 55 mm kontra 59,5 mm. Niewiele ale wyższy suport to mniejsza stabilność. Przy tej samej odległości osi korby do wierzchu siodełka siodełko w Radonie będzie pół centymetra wyżej co da jeszcze większe zagięcie i "niższą" pozycję bo biodra będą wyżej - nie zapominajmy, że podkładki już wywalone. Oczywiście klient wybierze sam jednak często w tym wątku widać kategoryczne opinie - dlaczego w ciemno ma on mieć jak najniższą pozycję? To nie zawsze jest dobre i wszystkim pasuje. 22 z Radona będzie nieco "szybsza" w reakcji - czy to dobrze? To zależy. Na trudniejszych trasach stabilność ma swoje zalety. Ja podobnie jak g286 z Canyona polecałbym XLkę, noga niewykluczone, że jest dłuższa niż podana wyżej (często tak jest) i w Lce ryzykujemy sztycą na ograniczniku ale moim zdaniem lepiej nazwać ją za małą. Jeśli nie mamy racji rower można oddać lub wymienić (u nas w ciągu 30 dni od dostawy, ustawowo 14) bez dodatkowych kosztów. Można się przejechać. Zamrozi się pieniądze na maksymalnie 3 tygodnie w przypadku zwrotu. A po zwrocie można się rozmyślić i zamówić go ponownie, takie prawa ma klient w internecie.

Pozwolę sobie zacytować post naszego mechanika, wszystkie poniższe informacje potwierdziliśmy także u kolegów odpowiadających za specyfikacje. Wagi komponentów rowerowych podawane są z tolerancją ±5%, na oponie ważącej 600 g możemy otrzymać 570 g lub 630 g. Na kompletnym rowerze ważącym według wyliczeń 11 kg może to spowodować że otrzymamy rower ważący 10,5 jak dobrze pójdzie lub 11,5 kg w skrajnym przypadku. Możliwe że producenci części rowerowych w tym roku podają bardziej realne masy komponentów co skutkuje takim a nie innym wynikiem końcowym. Jeśli chodzi o różnice w ramach to poprzednia Grand Canyon AL SLX z rocznika 2015 ważyła 1910g,http://testy.bikeboard.pl/artykuly,pokaz,gx1pft2dhl, nowa rama tego modelu z rocznika 2016 sporo schudła i waży 1550g w rozmiarze M. Co do modelu Grand Canyon CF to jego rama ważyła 1670g, była więc cięższa od nowej alu. Rama Grand Canyon CF SL ważyła 1200 g, Exceed CF SL to 1050 g. Bez problemu można budować na takiej bazie rowery poniżej 10 kg nie stosując specjalnie lekkich kokpitów czy opon. Tak więc masy nowych ram sprawdzone dla rozmiarów M odpowiednio GC AL SLX - 1550g i Exc CF SL - 1050g. Różnice między rozmiarami to ok 50g.

Prawdą prawdą, bikeBoard sam waży - http://testy.bikeboard.pl/artykuly,pokaz,gx1pft2dhl Może być to Lka z osią i sterami ale i tak wyjdzie, że najtańszy CF nie miał najlżejszej na świecie ramy.

Ten pierwszy wypada tak z racji wyposażenia, kolejny dużo lepiej. Masy są kalkulowane na podstawie cen podawanych przez producentów ale jako, że ważymy wszystko co nam wpadnie w ręce - testówki, rowery na serwisie itp. - to wiem, że podawane masy są poprawne. Sytuacja o której mówisz dotyczy jednego modelu i tu nie dam rady od razu odpowiedzieć. Zapytam kolegów od produktu jaka jest przyczyna i wrócę z informacją.

Osprzęt osprzętem, niestety niektóre ceny na ten rok wzrosły ale tu najważniejsze jest to, że Exceed CF SL ma nową, lżejszą od CFa ramę, jeśli pamiętam jest tam około 200 gramów różnicy, nowa waży 1050 gramów w Mce. Nie ma ona aluminiowych haków, jest bardziej zaawansowana technologicznie i droższa - to największa różnica. Dodatkowo mamy też nową geometrię, rower jest nowocześnie dłuższy. Jeśli skupiamy się na cenie i wyposażeniu to drugi model od dołu wypada bardzo dobrze, nowy Fox 32 SC, GX, masa 9,8 kg za 10 899 + wysyłka.

To błąd w tabelce, przekrok dla całej rozmiarówki Canyon Exceed poniżej: XS - 726 S - 763 M - 791 L - 822 XL - 866

Grand Canyon a Scale - dobry przykład, warto zauważyć, że wielu producentów różnie podchodzi do geometrii "tanich" rowerów. Nasza propozycja w segmencie do Grand Canyon'a AL SL 6.9 włącznie to raczej bardziej wyprostowana sylwetka. Modele od Grand Canyon'a AL SLX 7.9 to geometria bardziej sportowa. Taki np. Scott Scale 970 z MSRP w wysokości 3199 zł odpowada stosunkiem stack to reach bardziej naszej serii Grand Canyon AL SLX niż swojemu cenowemu odpowiednikowi w postaci GC AL 4.9 / 3.9. Czy to dobrze? To zależy. Jeśli ktoś chce mieć rower z bardziej sportową sylwetką za kierownicą to Scale bardziej mu się spodoba. Z drugiej strony czy do takiego geo pasuje 40/30/22 z przodu? My niższą, bardziej sportową pozycję i dopasowane do niej komponenty proponujemy od GC AL SLX 7.9 w górę. Czy to oznacza że na tańszych nie da się pojechać maratonu? Nie. To wciąż MTB ale z bardziej wyprostowaną, wygodniejszą pozycją. Bardzo często w tym wątku porównywane są bardzo różniące się od siebie rowery mimo porównywalnego wyposażenia i ceny. Różnice w danej grupie cenowej widać np. w tym porównaniu: http://testy.bikeboard.pl/artykuly,pokaz,ldk1mox3sy wynikają one z filozofii i decyzji podjętych przez osoby odpowiedzialne za dany produkt.

Tu Canyon. "Też" to niefortunne wtrącenie w tej odpowiedzi, można je pominąć. 2-3 cm przekroku to żaden problem, lepiej mieć tyle niż za mały rower. Fiksowanie się na przekroku moim zdaniem nie ma sensu, z kilku powodów: - 29 są z natury wysokie, wynika to z wysokości widelca - żeby skoczyć na górną rurę krokiem trzeba się postarać - podobne sytuacje mamy np. w rowerach o skoku 160 mm, tam z racji zastosowania "glebi" się cześciej a przekrok jest rowniez niewielki. Wydaje mi się, że przeceniacie znaczenie tej wartości. W tabelach z geometrią podajemy wysokość siodła (zakres regulacji) od osi do wierzchu siodła, warto porównać to z obecnym rowerem lub wyliczyć z długości nogi (noga x 0,88). Przy pomiarze nogi przymiar trzeba pamiętać aby docisnąć do kroku.

Jesteśmy ale tylko czytamy .

Tak jak napisaliśmy - cena uwzględnia ryzyko kursowe. Euro rośnie od kilku miesięcy a prognozy mówią, że ten trend się utrzyma. Podanych cen mamy trzymać się do końca września 2016. Oczywiście jeśli trend ten się trwale odwróci, prognozy będą inne itp. być może będzie możliwość będzie możliwość zastosowania innego przelicznika.

Taki był plan, wszystko jest gotowe i przygotowane ale w ostatniej chwili zmieniliśmy tą decyzję. Musimy wywiązać się z bieżących zobowiązań zanim dołożymy dużo więcej kolejnych. Sporo osób czeka na nowe modele, pojawiłaby się ogromna liczba zamówień a zmiana systemu spowodowała opóźnienia. Pokazanie nowych modeli teraz wygeneruje problemy zarówno dla obecnych jak i nowych klientów z otwartymi zamówieniami. Musimy z tym poczekać.

Niestety wciąż nowy system i nowa fabryka nie osiągnęła pełnej sprawności, stąd opóźnienia w wysyłkach sprzętów z datami dostawy na październik lub nawet na ostatnie dni września. Pracujemy mocno nad rozwiązaniem tych problemów i tempo pracy jest coraz lepsze, niedługo powinniśmy dogonić plan produkcji. Powyższa sytuacja spowodowała, że zdecydowaliśmy się nie wprowadzać na stronę nowych modeli dopóki nie "wyjdziemy na prostą" z zaległościami. Tzw. "late launch" zwykle powodował duży ruch na stronie i wiele zapytań, zanim zaczniemy sprzedawać nowe produkty musimy wywiązać z bieżących zobowiązań. Być może brzmi to górnolotnie ale zwiększenie ruchu i bieżącej liczby zamówień wydłuży czas reakcji i rozwiązywania bieżących tematów oraz na pewno zirytuje osoby, które czekają na sprzęt lub wyjaśnienie ich wątpliwości. Z góry dziękujemy za zrozumienie.

W wszystkich modelach z rurą podsiodłową Maximus montaż fotelika nie jest możliwy - rura nie jest prosta i mocowanie nie będzie stabilne. Jeśli ktoś chce próbować oczywiście na własną i własnego dziecka odpowiedzialność może to zrobić. Modele Grand Canyon AL 6.9, 5.9 i Yellowstone mają proste rury podsidłowe i tam można próbować montować, pewnie się da ale my tego nie zalecamy. Na własną odpowiedzialność - spoko, można działać. Nie projektujemy ram zakładając, że każdy przykręci do nich fotelik.

Grand Canyon CF 29 ma taką sama geometrię jak Grand Canyon CF SL i Grand Canyon CF SLX. Wszystkie te ramy różnią się rodzajami karbonu z jakich je wykonano i przez to masą. I tak: - SLX w Mce waży około 1080 gramów - SL w tym samym rozmiarze - około 1200 gramów - "zwykły CF" - około 1300 gramów Ramy minimalnie różnią się sztywnością, różnice są do wykrycia na stole pomiarowym ale raczej nie w terenie, są minimalne. Dodatkowo "zwykły" CF ma aluminiowe haki tylnego koła i (podobnie jak dwa wyższe modele) oś 142x12 lecz nie Syntace X12 lecz naszą własną Canyon Through Axle. SLX do dobry wybór dla osób szukających topowego modelu lub platformy do dalszego odchudzania, SL to mix rozsądnej ceny i niskiej masy a Grand Canyon CF 5.9 to moim zdaniem taki "entry level" ale z potencjałem do rozbudowy do maszyny ściganckiej na amatorskim poziomie. Można go również zostawić na takich komponentach z jakimi jest sprzedawany, są one "łagodne" dla portfela przy wymianie ale oferują dobrą pracę i przyzwoitą masę.

Geometria G2 w Trekach oznacza również niestandardowy widelec co może być jakimś ograniczeniem przy ewentualnych upgradeach.

Rozmiarówka tych rowerów jest nieco inna ale zestawiając te dwa o których piszesz to: - Radon ma większy reach i mniejszy stack, będzie oferował bardziej pochylona i wyciągniętą pozycję - co będzie lepsze do maratonów? Trudno odpowiedzieć na to pytanie, teoretycznie Radon będzie bardziej sportowy ale to też zależy od tego na czym jeździsz obecnie i co to znaczy "pochylona sylwetka" - zwróć uwagę, że Canyon jest lżejszy, są wyposażone bardzo podobnie co sugeruje, że nasza rama waży mniej, masę zestawu pewnie w naszym wypadku zmniejszają też bardziej sportowe opony, NN z Radona to moim zdaniem przesada w tego typu rowerze - oba rowery mają sztywną oś z przodu i QR z tyłu, ja przy Twojej masie poszukałbym modelu ze sztywną osią również na tyle np Grand Canyon AL SLX 7.9 (tu masz też zdecydowanie bardziej sportowe geo) lub inny: http://www.canyon.com/pl/mountainbikes/bike.html?b=3645 różnica w cenie jest zauważalna ale w zamian otrzymujesz agresywniejszą geometrię i sztywniejszą, nowocześniejszą ramę.

Hamulce - przejście z Avidów na Shimano to moim zdaniem dobry wybór kolegów od konfiguracji. Shimano są w mojej opinii nieco przyjaźniejsze dla użytkownika. Na pewno nie jest to downgrade, obecne Shimano są droższe dla nas w zakupie od starych Avidów a ich "grupa" w ofercie producenta jest porownywalna. Wyposażenie rowerów w tej półce cenowej to spora gimnastyka dla każdego producenta. Kierownica - nie jest niżej bo rama i mostek są takie same. Inaczej są za to oświetlane zdjęcia, te z nowego sezonu są bardziej soczyste, być może stąd to wrażenie. Kolory - w 2014 ten model (6.9) był w dwóch ciemnych zestawach, deep black ano white i radar. Ten pierwszy był o wiele bardziej popularny, radar sprzedawał się jak zaczynało brakować anody więc zastąpiliśmy go żywszym kolorem blue. Mi się podoba, jeździłbym, ale to kwestia gustu. GC AL SLX 9.9 był w cenie obecnego 8.9 po przecenie, kiedy sporo rozmiarów było juz niedostępnych. Obecny 8.9 jest o wiele lepiej wyposażony w porównaniu do swojego odpowiednika (8.9) z ubiegłego sezonu. To w zasadzie tańszy 9.9 (mówię o cenie bazowej) tylko z innymi hamulcami.

Czyli że tak powiem "zeslakowanego" sztywnego ścieżkowca z wicelcem ze skokiem 120 - 140 i na szerokich oponach? To kategoria raczej niszowa, popularna np. w UK ale w innych krajach chyba również została zauważona. W ostatnim Magazynie Rowerowym redakcja składa takiego typu maszynę chyba. Prawde mówiąc nie sądzę jednak, aby taki rower pojawil się w naszej ofercie. Myślę jednak, że warto obserwować, jaki wpływ będą miały fatbajki na zwykłe rowery. 1. Odpowietrzyć albo ewentualnie zdemontować koło, zacisnąć klocki i wepchnąć między nie klin Avida. Na jakiś czas pomoże. 3. Kształt tarczy Avida powoduje wibracje, to również niestety kwestia eksploatacyjna, być może wymiana klocków pomoże. 4 i 6. Hamulec nie powinien mocno tracić na sile na mokrym. Wymiana klocków i odtłuszczenie tarczy? 5. Blaszkę sugerowałbym wstawić, w jakimkolwiek lokalnym sklepie jak mają to powinni "poratować". Jeśli ją zmieliło to klocki nie sa zużyte? Generalnie największe zażuty pod adresem każdych Avidów z każdej półki to właśnie hałaśliwość, mała odległość klocków od tarczy która musi być idealnie prosta oraz konieczność przeserwisowania od czasu do czasu. W zamian są mocne i mają dobrą modulację. Hamulce Shimano są przyjaźniejsze dla użytkownika ale z punktu widzenia fabryki są o tyle "trudne w stosowaniu" że są dość drogie. Poza tym Shimano przypisuje je do grup, co działa na niekorzyść całkiem dobrych zacisków dopisanych do grup Alivio. Użytkownicy postrzegaja je jak "przyoszczędzenie na czymś" mimo iż jest do dobry, przyjazny produkt.

08.10 to potwierdzona data dla sztywniaków i reszty brakujących modeli poza Dude CF (fatbike), który może dołączyć nieco później. Nowe rowery wchodzą na stronę w kilku rzutach - wczesny w tygodniu 34 (sierpień), następnie w okolicy Eurobike (początek września) i nastepnie na przełomie września i października, ostatecznie 08.10. Przez poland@canyon.com i infolinię mówiliśmy o "początku października" dla ostatnich modeli. Jeśli ktoś poczuł się niedoinformowany - bardzo przepraszam. Data wprowadzenia nowych rowerów na stronę zależy od wielu czynników, między innymi od ilości rowerów z kolekcji 2014 pozostałych na stanie. Wiem, że wiele z nich jest już wyprzedanych ale te które sa łatwiej znaleźć na "zwykłej" wersji strony niż w outlecie a ze względu na przeceny wciąż mamy o nie bardzo dużo zapytań, zwłaszcza o skrajne rozmiary.

Nie odnosiłem się do tego konkretnego przypadku, mówiłem ogólnie jaka jest idea tego narzędzia i że w razie wątpliwości prosimy o kontakt. Co tu pokrętnego? Co najwyżej za dużo szczerości. Preferencji użytkownika żaden kalkulator nie uwzględni. Maxim, jakie podałeś pozostałe wymiary? Przy tym wzroście i nodze a reszcie wpisanej tak aby było "proporcjonalnie" wychodzi L...

Często jest tak, że danej osobie pasuje więcej niż jeden rozmiar zwłaszcza dla osób w okolicy 180 cm. Ja mam 182 cm, nogę 85, siodło 75 cm od osi powierzchni i jeżdżę np. na GC w rozmiarach M. To jest mój rozmiar. Na L też wsiądę, pewnie wielu z Was by mi ja poleciło ale moim zdaniem L przy moich wymiarach nie skręca. A innym to pasuje. Żaden kalkulator nie będzie w stanie uwzględnić takich preferencji i myślę, że nazywanie kogokolwiek kretynem to dość mocne słowa. Mówimy o prostym narzędziu dobierającym rozmiar ramy, nie oczekujmy od niego niczego więcej. Tylko tyle i aż tyle, w milionie postów wcześniej (nie tylko w tym wątku) była mowa o tym, że głównie zwraca ono uwagę na długość nóg, broni przed wybraniem rozmiaru w którym zabraknie sztycy. Jego zadaniem jest zasugerowanie rozmiaru. I w mojej opinii oraz wg. tego co widzimy w mailach i słyszymy na infolinii robi to poprawnie w przytłaczającej większości przypadków. Poza tym w razie wątpliwości można się z nami skontaktować co gorąco polecam, dementuję informacje, że sugeruję wszystkim Mki . Bardzo pomaga nam przesłanie marki/modelu/rocznika obecnie używanego roweru, pozwala to lepiej poznać oczekiwania klienta. Uważam, że takie podejście jest uczciwsze niż kalkulator CC który dobiera dość agresywne długości jedynie na podstawie wpisanych danych. Poza tym mówimy o modelu którego przeznaczeniem jest również rekreacja.

Czasami tak, czasami nie. Cytując jeden z naszych mailowych szablonów "jakość roweru wynagradza długi czas oczekiwania". Są jednak klienci którzy chcą sprzęt tu i teraz i wybierają konkurencję. Dotyczy to zwłaszcza "tańszych modeli", powiedzmy od omawianego GC AL 6.9 w dół, są one bardzo wrażliwe na dobrą pogodę i jak sezon startuje w ciągu kilku tygodni dostępność szybuje w górę a klienci chcą mieć rower na weekend, na majówkę itp. Ja osobiście chciałbym mieć ich więcej z krótszym terminem dostawy ale z wielu powodów jest to niemożliwe - cała branża działa z 2-3 miesięcznym opóźnieniem, części na sezon 2014 również się kończą lub są już (w fabrykach oczywiście) niedostępne a zanim dojdą ze wschodu nikt ich nie kupi bo za pasem będzie kolekcja 2015. Ponadto globalnie Canyon i tak zaplanował większą produkcję niż rok wcześniej i po raz kolejny okazało się, że mogliśmy mieć w tym względzie więcej fantazji i sprzedaż idzie lepiej niż planowaliśmy co też nas cieszy bo towar nie leży w magazynie generując niepotrzebne koszty.

Ja tam się cieszę . A skoro już rozmawiamy otwarcie mocniejsze dokręcenie osi nie zawsze rozwiązuje problem. Syntace zaleca aby dokręcać X12 do 20 Nm, to dość duży moment. GC AL 6.9 z tyłu ma 9mm więc to nie sposób a z mocnym dokręcaniem osi w Rebie proszę uważać, patent RS potrafi się ześlizgnąć i uszkodzić co utrudnia późniejsze dokręcanie osi.