Dokładnie. Trzeba uważać, co się robi. Ja zrobiłem sobie dietę. Ustawiłem ćwiczenia. Schudłem 30kg w niecałe 3 miesiące, z czego 5 kg/ tydzień przez pierwsze 3 tygodnie. Później dopadła mnie operacja i nie byłem w stanie dalej ćwiczyć ani się ruszać, efekt był natychmiastowy. W pół roku przytyłem te 30 kg, gdyż taką miałem absencję pooperacyjną. Generalnie pisałem z instruktorem fitness i zalecał chudnięcie nie przekraczające 1 kg / tydzień. Tak więc wracam z powrotem do ćwiczeń. Schemat wygląda tak. Uwielbiam aerobiczną 6 Weidera połączoną z programem 100 pompek. Jest to prosty i darmowy trening siłowy dla każdego. Można go wykonywać gdziekolwiek jesteśmy, co moim zdaniem jest zaletą tego zestawu ćwiczeń. Efekty są bardzo dobre i szybkie. Nie mówię oczywiście o chudnięciu, gdyż to zależy od diety jaką się ma, ale o diecie później. Jeżeli nie masz nadmiaru tłuszczu na brzuchu to zarys tak zwanego kaloryfera zaczyna być widoczny już po 10 dniach. Oczywiście, jeżeli ćwiczenia wykonujesz dokładnie i codziennie. Sam program ma 42 dni, lub 49 jeżeli robisz sobie 1 dzień przerwy w tygodniu. Jednakże mięśnie brzucha tak jak i pleców to duże grupy mięśniowe, które można katować codziennie bez ryzyka spalania mięśnia. Program wymaga, by co któryś dzień z kolei dokładać ilość powtórzeń w serii, lecz jeżeli nie czujesz się na siłach, lub wiesz, że nie jesteś wstanie zrobić więcej, możesz zatrzymać się na danej ilości powtórzeń i zwiększyć je, gdy poczujesz, że będziesz wstanie je wykonać. Efekt murowany. Jeżeli chciałbyś zmniejszyć obwód talii o kilka centymetrów to ćwiczenie jest idealne dla Ciebie. Pompki wiadomo, idealny trening dla mężczyzn. W sumie pompki powinien robić każdy facet. Bicepsy po tym ćwiczeniu są fajnie, naturalnie wyrzeźbione. http://www.100pompek.pl/ na tej stronie jest wszystko fajnie opisane. Teraz dieta. Większość osób, która słyszy to słowo, kojarzy się im z katowaniem, jedzeniem czegoś, czego się nie lubi, ogromnymi wyrzeczeniami, a dieta to po prostu nasz sposób odżywiania. Jeżeli jesz pizze czy fast foody jest to Twoja dieta. Wiadomo, każda dieta jest inna, zdrowsza lub mniej. Ważne jest liczenie kalorii, ale czy tak aby chodzić z kalkulatorem? Otóż nie. Moją "zdrową" dietę ułożyłem sobie przy pomocy kalkulatora dietetycznego. Można go za darmo ściągnąć z internetu. Kalkulator ten, gdy podasz mu swój wzrost, wagę, wiek, rodzaj i ilość wykonywanych ćwiczeń oraz Twoją aktywność dzienną wyliczy dla Ciebie Twoje zapotrzebowanie w kalorie rozbite na węglowodany, białka, tłuszcze i witaminy. Przy takim rozwiązaniu łatwo jest ułożyć sobie dietę. Trzeba też zaznaczyć, czy chcemy zbijać wagę tj. ująć kalorie z zapotrzebowania, czy też odwrotnie. Wtedy dobierasz sobie składniki według norm wyznaczonych przez kalkulator w wartości odżywcze. Wiadomo, bez przesady i biegania z wagą w kieszeni. Nic się nie stanie, gdy zjesz o 10 czy 20 g ryżu więcej, ważne by te wartości były dobrane w odpowiednich proporcjach. Oczywiście należy też o tym poczytać, co kiedy jeść np. że węglowodany z rana, gdyż dostarczają energii dla naszej dziennej aktywności, że raczej powinno jeść się mało warzyw przed treningiem, gdyż mają dużo objętość, a dają mało kalorii/energii na trening. Na wieczór kolacja, która zabezpieczy nas przed katabolizmem. Czyli najlepiej przyjmować białko z tłuszczem, np. jajka z białym serem. Taki zestaw na kolację odda podczas snu potrzebne wartości odżywcze na budowę i regeneracji mięśni, a na przykład węglowodany odłożą się jako tłuszczyk w naszym ciele, gdyż przez noc aktywność organizmu jest zerowa, chyba że w łóżku nie jesteśmy sami To tyle ode mnie. Pozdrawiam wszystkich walczących z kilogramami i życzę wytrwałości.