filipog44

@Puklus Bardzo dziękuję za odpowiedź, wyjaśniłeś mi wszystko, teraz nie muszę się o to martwić Pozdrawiam

Nie wiem, czy w czymś pomogę, ale od niedawna posiadam wspomniany amorek RS XC32 solo air i jak dla mnie jest bardzo ok Pracuje płynnie, jest czuły i nie mam się do czego przyczepić. Co prawda jest to mój pierwszy normalny amortyzator (przesiadłem się z Suntoura XCM, różnica jest kolosalna, wręcz nie do opisania), ale nie mam zastrzeżeń i jak najbardziej polecam ten widelec. Przepraszam za spam, ale mam drobne pytanie i nie chcę zakładać nowego tematu, na forum jest już tego sporo. Czytałem naprawdę dużo o tym, ale zdania w tym temacie są różne, dlatego pozwolę sobie zapytać tu. Osobiście nie mam odpowiednich narzędzi i jestem zielony w serwisowaniu i rozbieraniu amortyzatorów a w moim najbliższym serwisie nie zajmują się wymianą oleju w amortyzatorach. Moje pytanie dotyczy wymiany oleju w tym amorku - nadmienię, że nie jestem zapalonym riderem, lubię pojeździć w wolnym czasie po leśnych ścieżkach i szosach (sezonowo ok 1000km, więc mało), o rower bardzo dbam i jeżdżę TYLKO w czystych i suchych warunkach, systematycznie czyszczę golenie i uszczelki amortyzatora. Czy mimo takiego dbania o amortyzator muszę wymieniać olej w amortyzatorze np po sezonie czy jeśli amortyzator będzie pracował bez zastrzeżeń to mogę jeździć np 2 sezony lub dłużej bez serwisowania widelca? Bardzo proszę o odpowiedź i dziękuję.

To maksymalny skok mojego XCMa podczas jazdy (po wyjęciu elastomera). 8,5cm, czyli 85% skoku. To od głębokich dołów, normalnie podczas jazdy wykorzystuje 30-65mm. SR Suntour XCM V3 maksymalny skok Nie każdego stać od razu na RockShox'a czy Foxa, a XCM mimo że to niskiej klasy amortyzator to jeśli się o niego dba, jakoś pracuje. Żadna rewelacja ale na pewno jest lepszy niż wszelkie zoomy czy tanie RST. Pracować pracuje i trudno wymagać czegoś więcej w tej cenie.

Również jestem posiadaczem tego amortyzatora od ponad roku. Ważę 68 kg i pod moją masą amortyzator wykorzystywał ok 30-50 mm skoku. Gdy nacisnąłem na niego z całej siły wchodziła max połowa. Na drobne nierówności praktycznie nie reagował, co było denerwujące. Na początku tego sezonu odkręciłem korek lewej goleni (bardzo prosta sprawa, wystarczy tylko dowolnym narzędziem (ja użyłem stalowych szczypców) dokładnie złapać korek pomiędzy tymi wypustkami i odkręcać go stopniowo - wykręca się bardzo łatwo, potem wystarczy złapać go w palce i odkręcić ręką). Następnie wyjąłem sprężynę (wystarczy nieco nacisnąć widelec i ugnie się on a sprężyna sama wyjdzie na wierzch) i wyjąłem z niej elastomer (też prosty zabieg, jeśli chcesz mogę Ci to dokładnie opisać). Ku mojemu zdziwieniu wszystko w środku było bardzo czyste, było dużo fabrycznego smaru i nie musiałem nic czyścić - myślałem że ten amor ma gorsze uszczelki, jednak takie złe nie są. Po złożeniu stał się troszkę bardziej miękki i minimalnie bardziej czuły na nierówności. Teraz podczas jazdy wykorzystuje 40-85mm skoku. Założyłem białą gumkę na goleń i dzięki temu zaznacza mi ona maksymalny skok. Przy dużych dołach amortyzator "łyka" 8,5 cm czyli 85% swojego skoku. Uważam, że jak na amortyzator z tej półki nie jest tak źle. Warto dodać że bardzo o niego dbam, co 3 jazdy czyszczę dokładnie golenie z lekkiego pyłu i brudu i psiukam je Brunoxem Deo. Jeśli nie dbasz o ten amortyzator i nie smarujesz go ani nie czyścisz, może to być przyczyną jego niezadowalającej pracy. 3 cm to zdecydowanie za mało. Powiedz ile ważysz bo to też ma znaczenie. Niestety, to amortyzator z dolnej półki i nie możesz się spodziewać po nim dobrego wybierania drobnych nierówności. XCM nigdy temu nie podoła. Polecam jakiegoś Foxa albo np RockShox Reba, Tora i różnica będzie duża. P.S. Wyjęcie elastomera nie niesie za sobą żadnych negatywnych skutków. ;-)