parmenides

Klamkę 105 5700 lewą, bo po ostatnim dzwonie skrzywiłem swoją. Kupiłem też na próbę żele etixxa. Etixx wszedł do pl aptek. Drogi, jak to produkty apteczne. Nie lubię żeli, stosuję je raz na ruski rok, zatem postanowiłem sprawdzić produkty właśnie od tego.

Kurcze drasnął poważnie. Pewnie właściciela nie było i nie wiesz czy pies był szczepiony. W takim razie idź do lekarza czym prędzej.

Benny, To są piękne tereny. Masz zarejestrowaną trasę ze śladem gps? Jeśli nie, to może mógłbyś ją narysować? Niezależnie czy trasa drogowa czy bardziej mtb - pewnie przyda się innym. Daj znaka. pozdr

Wczoraj piękny dzień, 74 km w żwawym tempie do połowy. A w połowie niestety gleba i szlify… Na szczęście nic się nie stało ani koledze, ani mnie. Rowery też spoko, lewa manetka trochę pokrzywiona . Dzisiaj też razem się wybraliśmy na krótszą i trochę wolniejszą jazdę: 70 km, avs 30 km/h Pogoda bajka, strupy małe, humory dopisują. pozdr

ustrzel klasyka: 50-34/12-27

Piękny.

81 km, avs 31 km/h. W tym miesiącu przekroczyłem 1000 km, a w całym roku już ponad 5k km.

Do pracy i z pracy 46,5 km po ścieżkach rowerowych i lesie.

Rano 69 km sam, a po południu 5 km z synem na tenisa.

No i masz, czyli Ty też próbujesz. Powodzenia, do widzenia. Nie ze mną te numery Bruner. Dawaj zdjęcie. Żartowałem.

Nie wiem jak inni, ale ja się nie nadymam. Mnie wisi kto jakie nogi ma. Wiem, że golone nogi kolarzy są zawsze przedmiotem domysłów i żartów. Jeśli robią to amatorzy, to tym bardziej. I dlatego takie pytania w 90% to próba wywołania flejmu. Pozostałe 10% dzieli się pewnie pomiędzy idiotów i dociekliwych leniów (odpowiedzi już dawno są w internecie). Mam nadzieję, że Ci pomogłem. Anko - golisz nogi? Jeśli tak, to co wykorzystujesz? A jeśli nie, to w jaki sposób ich nie golisz? Pokaż zdjęcie. Powyższe to flejm. I to nie było do Ciebie adresowane, tylko, żeby zobrazować sytuację. Twój post z "nadymaniem" jest również świetnym początkiem flejma. pozdr

Bo nam drogę zasypało. W marcu jak w garcu:) Rowerowa wycieczka do Golden Circle

jaja sobie robisz...

Obejrzałem rewelacyjny ostatni etap Dauphine. I odpoczywam. Byłem cały dzień z synem na jego turnieju tenisowym. Zajął 3 miejsce dzisiaj i w całym sezonie:) A, ...i zmieńiłem w szosie klocki hamulcowe z przodu.

Wczoraj byłem kompletnie wycięczony i miałem odpoczywać przez dwa dni, ale jednak w tak piękną pogodę szkoda jechać do pracy samochodem... 54 km po mieście, na złomku mtb, avs 18,1 km/h. Chyba jednak odpocząłem nieco.

74 km, avs 28,1 km/h. Dobrze, że jechałem z kolegą @Marcz24, bo inaczej pewnie do tej pory bym wracał. Słabość mnie ogarnęła w środku trasy i wracałem już wyłącznie na Jego kole. Muszę odpocząć ze dwa dni...

96 km, avs 31, piękne słońce i mały wiatr i jeszcze nie tak upalnie, ale już bardzo ciepło. Wody schodzi już więcej - nawet kupiłem jakiegoś izotonika po drodze, choć normalnientego nie pijam. Przepiękny dzień na jeżdżenie. Po drodze spotkałem kolegę, z którym często jeździmy. Nie zgadaliśmy się i każdy jechał w innym kierunku. Przynajmniej umówiliśmy się na jutro:) Pozdr

Bo często mijam

do pracy i z pracy - 47 km. Na stalowym łomku mtb, przez las, ścieżki i czasem chodnikiem.

Krótki wypad do lasu na stalowym złomku mtb. 34 km, avs 25 km/h. Uwielbiam ten rower, bo wozi mnie czasem do pracy, zabiera mnie na rodzinne wycieczki, ratuje dzień - jak dzisiaj i nie daje się ukraść, bo kto by go chciał oprócz mnie... Słowem: 15 kilo szczęścia za 400 zeta. W czerwcu przejechane 570 km. Nawet nie wiem kiedy.

Z kolegą @marcz24 trasa z Nowej Iwicznej, do Konstancina, Gassy, Góry Kalwarii, Warki i Grójca. Wyjechaliśmy rano przed 8.00, żeby uniknąć upału. Wiatr w jednąstronę nam przeszkadzał, a w drugą ułatwiał. Spaliliśmy się od słońca. Piękny dzień i piękne drogi z Warki do Grojca. 130 km, avs28 km/h. Pozdr

Szosa 68 km, avs 31 km/h, wiatr.

Do pracy i z pracy 46 km na stalowym złomku mtb przez ścieżki rowerowe, chodniki i las.

Dzisiaj 73 km na szosie avs 30,6 i potem 22 km bardzo spokojnie na mtb przez Las Kabacki. Piękna pogoda.