Keith Jarrett - jeden z moich uwielbianych muzyków od 25 lat. Ta muzyka nie nudzi mi się nigdy. Czy ktoś dzisiaj potrafi tak zagrać covera, balladę, kawałek ograny już 100 razy, żeby wyzwolić choć podobne emocje? Prosta muzyka, dla prostych ludzi. Lubie takie granie, w którym jest sentymentalnie, ale nie banalnie; który jest prosty, ale nie prostacki; który jest efektowny, ale nie kiczowaty.
tutaj w utworze "Blame It On My Youth, czyli w wolnym tłumaczeniu "zwal to mają młodość". Utwór napisany dla Arta Farmera przez Oscara Levanta i Edwarda Heymana w 1934 roku. Art Farmer nagrał to jeszcze raz - w 1983 roku. Ale śpiewali to naprawdę wielcy.
A tutaj Jarrett, Peacock i DeJohnette - najlepsze trio jazzowe na świecie:)
https://www.youtube.com/watch?v=RpwoN_XlN6Y