-
Liczba zawartości
1 710 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez parmenides
-
[zakupy cz5] co kupiłeś ostatnio z części rowerowych
parmenides odpowiedział Puklus → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Kupiłem koła fulcrum racing 3 i wczoraj je przetestowałem i kasetę ultegry 6800 11-28. Chciałem kupić 11-23 na płaskie Mazowsze, ale nigdzie nie znalazłem w sklepach. Piękne jeżdżenie. Pierwszy raz w życiu mam rower o wadze poniżej 8 kg. A jeszcze ciężkie rurki do wymiany. -
[kolor ramy] Pomocy nie moge znaleść odpowiedniego koloru :(
parmenides odpowiedział Ciemny5757 → na temat → Miejskie i trekkingowe
do skasowania -
[Odchudzanie] Jazda na rowerze a spadek masy ciała
parmenides odpowiedział Gruby120 → na temat → Dieta i odżywianie
12% w zależności od wieku. Przy moich 43 latach i budowie ciała wydaje mi się to absurdem (mam koło 18% tkanki tłuszczowej i jestem z tych zasuszonych). w pewnych miejscach mógłbym zejść z pewnością jeszcze, ale kosztem mięśni w innych. Wiek też ma znaczenie. -
[zakupy cz5] co kupiłeś ostatnio z części rowerowych
parmenides odpowiedział Puklus → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Kupiłem nowy rower szosowy Trek Emonda ALR 5 z zeszłego sezonu. Nie chciałem teraz wymieniać roweru; raczej planowałem to na zimę 2017/wiosnę 2018. Ale trafiła się bardzo dobra cena w sklepie Atol-Bike (dzięki uprzejmości użytkownika Emilio z forum szosowego) i poszły konie po betonie. Dzisiaj rower przyjechał, złożyłem go wstępnie - oczywiście jest przed pierwszą regulacją i dopasowaniem. pozdr adam -
Każdy ma jakąś ulubioną muzykę i to wiadomo. Ale czasem "dręczą" nas jakieś kawałki - w myślach je powtarzamy, nucimy pod nosem, wyśpiewujemy pod prysznicem, gwiżdżemy przy goleniu... To zjawisko dokładnie opisał Olivier Sacks w swojej książce "Muzykofilia. Dobrze, jeśli to są utwory, które lubimy; gorzej jeśli w głowie nam gra muzyka, której serdecznie nie znosimy (uwaga: to zjawisko, według Sacksa, równie powszechne i zupełnie normalne). Sacks nazywa to "brainworms". Ja też mam takie robaki. Szczególnie jeden jest uciążliwy i natrętny. Konieczność gwizdania lub powtarzania w głowie tej melodii nawet podczas intensywnej jazdy na rowerze jest czasem nie do zniesienia. Jest to utwór "Solar" (w uproszeniu niech będzie autorem Miles Davis, bo to sprawa dość niepewna). Najczęściej chodzi za mną wykonanie z płyty "Question and Answer" w wyk. Pat Metheny, Roy Haynes i Dave Holland: Znam wiele wykonań tej kompozycji. Moje ulubione to chyba (bo pewny nie jestem) Keitha Jarreta z Garym Peacockiem i Jackiem DeJohnette z płyty "Tribiut" wydanej w 1989 po śmierci Milesa. Poniżej wideo z solowej wersji Jarretta: Też tak macie, że chodzi za Wami coś? Nie przejmujcie się, to normalne:)
-
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
parmenides odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
http://www.brubeck.pl/pl/content/koszulka-męska-3d-bike-pro-z-długim-rękawem pozdr -
[Wybór roweru trekingowego] kross evado 6.0 czy merida crossway 300 ?
parmenides odpowiedział panikarz → na temat → Miejskie i trekkingowe
Hej, Z góry przepraszam, że podaję rower powyżej Twojego budżetu, ale z rowerami jest tak, że apetyt rośnie w miarę jedzenia... Czasem warto odrobinę odłożyć zakup, żeby starczyło na dłużej. Zobacz na tego Canyona: https://www.canyon.com/pl/urban/commuter/commuter-3.html Rama krosowa, sztywny widelec, dobrze wyposażony, błotniki, które możesz latem ściągnąć, dość lekki. Nie jeździłem na nim, ale kiedyś złożyłem sobie podobnego ścigacza. Dzisiaj, rower na miasto brałbym podobny w ciemno. pozdr adam -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
parmenides odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
Dla roweru na wiosnę i przy okazji sporo przyjemności: -niedziela bieganie 23,3 km, tempo 5:10 -poniedziałek biegnie 7km, tempo 5:12 Pełno lodu na ścieżkach. Pulsometru nie zabierałem. Kadencja biegów ok. 180. Koszulka brubeck spisuje się znakomicie. Jest obcisła, ale nie ogranicza ruchów i robi robotę. Dzisiaj tylko trenażer, bo mnie łydy bolą. Zatem na trenażerze będzie coś na uda - podjazdy. Oby do wiosny. pozdr adam -
[zakupy cz5] co kupiłeś ostatnio z części rowerowych
parmenides odpowiedział Puklus → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Na wiosnę: opony szosowe 23 mm conti 4000s II, dętki lateksowe do szos, dwa łańcuchy Ultegra 6701, piny do łańcuchów, owijka pro race comfort czerwona, 2,5 mm. Czeka mnie jeszcze serwis szosy z wymianą linek i pancerzy. Chyba coś kupię dzisiaj. pozdr -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
parmenides odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
nie, to nie to samo. -
Cześć, Temat słuchawek pojawia się co jakiś czas i oczywiście budzi kontrowersje. Sam nie jeżdżę na rowerze w słuchawkach, bo lubię słuchać tego co w koło mnie i po prostu bezpieczniej się czuję, ale nie samym rowerem człowiek żyje. Lubię też pobiegać i robi tak w tym okresie wielu rowerzystów, czy kolarzy (ostatnio na Stravie Kwiato wrzucił bieganie, a w niedawno wydanej książce Czesław Lang wspomina, że w okresie jesienno-zimowym sporo biegał). I właśnie do biegania kupiłem słuchawki bezprzewodowe. Przydają mi się również do „godzinek“ na trenażerze – tak łatwiej oglądać jutjuba lub słuchać muzyki. Moja praca polega glównie na czekaniu i byciu w gotowości. Wprawdzie mam sporo czasu w sezonie na jeżdżenie, ale zawsze muszę być pod telefonem – jak nie odbieram, to nie zarabiam. Dlatego często jeżdżę z słuchawką BT w uchu. Nie słucham przez nią muzyki – służy tylko do ewentualnego odebrania połączenia, lub szybkiego zadzwonienia w trasie. Używam od roku świetnej słuchawki BT Jabra Storm. Słuchawka odczyta po polsku treść sms-ów, nagłówki maili, nie szumi podczas jazdy nawet przy średnim wietrze ok 15-20 km/h, jest lekka i nie czuć żadnego dyskomfortu w uchu. Nie koliduje z kaskiem i okularami. Na zegarku widzę kto dzwoni, w słuchawce mogę odebrać lub odrzucić rozmowę (poprzez komendę głosową). Wygoda. Natomiast przy bieganiu i na trenażerze muzyka się przydaje. Miałem wiele par słuchawek przewodowych – lepsze i gorsze. Te lepsze, nauszne często są nieodporne na deszcz. Dokanałowych nie lubię, a większość tych dousznych, które miałem, wypadała podczas biegu. Skoro tak świetnie sprawdziła się u mnie sluchawa telefoniczna BT, to postanowiłem, że poszukam słuchawek BT. Chodziłem od pewnego czasu za Plantronics Backbeat fit. Kilka miesięcy temu kupiłem sobie taką parę, ale niestety były uszkodzone. Sklep zachował się wzorowo – pieniądze zostały zwrócone. Niestety cała procedura trwała ze 3 miesiące i tak dopiero kilka dni temu kupiłem wreszcie nową parę. Plntronics BackBeat Fit to słuchawki douszne, bezprzewodowe, bardzo lekkie, wygodne, z mikrofonem do rozmów telefonicznych. Wytrzymują ok 7-8 godzin słuchania. Podczas biegu ani razu nie wypadły z uszu, nie czuć ich na głowie. Zawsze można sprawdzić poziom naładowania baterii, komunikat głosowy usłyszymy po naciśnięciu odpowiedniego guzika. Ładowanie jest dość szybkie – ok 3 godziny od zupełnego wyczerpania do 100%, ale już 15-20 minut ładowania od zera wystarczy na 2-3 godziny słuchania. Ładowanie przez mikro usb – każda ładowarka telefonu z androidem da radę. Dzwięk – przyzwoity. W sam raz do uprawiania sportu lub do okazjonalnego słuchania. Jestem audiofilem i nie chcę Was zasypywać stekiem bzdurnych określeń dźwięku… Tak czy siak – dźwięk jest dość przyzwoity, w miarę soczysty. Przy czym co jest akurat zaletą w tego typu słuchawkach, słuchać dźwięki dobiegające z zewnątrz. Zrobiłem kilka testów: Bieganie – idealnie. Słuchawek się nie czuje, nie wypadają z uszu, słychać świetnie, komunikaty głosowe z zegarka biegowego Garmin FR230 (za pośrednictwem telefonu) idealnie, dźwięk dobry. Brak komunikatów o przychodzących rozmowach, sms-ach, mailach. Następuję jakieś wyciszenie, ale żadnego komunikatu nie ma. W słuchawce BT Jabra Storm każdy taki komunikat jest bardzo dokładnie „rozczytany”. Słowem genialnie. Na dworze jakość rozmów telefonicznych przyzwoita – doskonale słyszę rozmówcę, on mnie w różnie w zależności od wiatru. Odporne na deszcz i pot. Jazda na rowerze – nie zamierzam w nich jeździć, ale wybrałem się, żeby sprawdzić. Świetnie słychać dźwięki z otoczenia, o ile oczywiście nie przesadzi się głośnością. Doskonale słychać muzykę i jednocześnie samochody, rozmowy przechodniów, śpiew ptaków. Przy jeździe pod wiatr szum wiatru się potęguję i odrobinę gorzej słychać muzykę – trzeba by podgłośnić odrobinę – tego wariantu jednak nie ćwiczyłem. Odporne na deszcz i pot. Mieszczą się pod kaskiem i dają radę z okularami. Trenażer – same zalety. Dźwięk perfect, można sterować odtwarzaczem, jutjubem, Spotify czy Tidalem i innymi wynalazkami. Słuchawy odporne na pot. Plantronics BeackBeat Fit to fajne słuchafony sportowe i do codziennego użytku. Właśnie użyteczność i wygoda to główne zalety. Jeśli ktoś zastanawia się co kupić na jesienne bieganie, trenażery i inne siłownie, to jest to dobra kandydatura. Serdecznie polecam. W razie pytań polecam się. Tutaj link do testów: https://www.youtube.com/watch?v=kXnV3IU9TLc
-
[nawigacja] GPS czy Iphone na wyprawę.
parmenides odpowiedział Troglodyta → na temat → Sprzęt turystyczny
Mylisz się. Wprowadzasz innych w błąd. -
[nawigacja] GPS czy Iphone na wyprawę.
parmenides odpowiedział Troglodyta → na temat → Sprzęt turystyczny
Stary w sieci masz morze porównań. Od ipka 3GS używam tych telefonów. Nijak sie to ma do żywotności garminów. Obecnie na rower mam od ponad 3,5 roku edka 510. Wciąż wytrzymuje ok 20 godzin jazdy z włączonymi czujnikami hr, cad, prędkości i włączonym bt. Oczywiście podgląd cały czas. Zwykły zegarek biegowy garmina, który teraz używam, fr230, wytrzymuje ok 13 godzin zapisu gps z opaską hr. Ale on jeszcze ma krokomierz - liczy kadencję w biegu. Przy tym ma włączony bt, podaje cały czas statystykę na słuchawki lub głośnik telefonu, odbiera komunikaty o połączeniach, smsach, mailach, etc. Oczywiście cały czas wszystko na ekranie. Ipek po 1-2 godzinach jazdy z gps i włączonym ekranem pada. -
[nawigacja] GPS czy Iphone na wyprawę.
parmenides odpowiedział Troglodyta → na temat → Sprzęt turystyczny
Pierd....icie, Hipolicie. -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
parmenides odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
Dzisiaj 80 km w spokojnym tempie. Pykło 10k km w tym roku. W weekend będę na Helu, bo żona i jej windsurf... Jakby ktoś z okolic chciał pojeździć to będzie mi miło - w sobotę trasa ok 150 km w spokojnym tempie - będzie wiać ostro. Zaś w niedzielę szybkie 70-90 km - jak droga poprowadzi. Wyjazdy rano ok. 7-8.00. Pozdr -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
parmenides odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
Mess - makabryczny ten film. Jak początki kina niemego - gdzieś do roku 1920-25, zanim automatyczny przesuw taśmy nie wszedł na dobre do użycia. Tak się czasem ogląda pierwsze filmy z muzyką taperów. Ten zabieg nie jest dobry. Lepiej wyciąć fragmenty, skrócić na najciekawsze ujęcia do 5 minut i podłożyć jeden kawałek muzyczny. Będziesz miał esencję z jazdy, a nie slapstick. Jeśli chcesz, to daj znaka - mogę Ci pomóc. pozdr -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
parmenides odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
A w temacie: wczoraj i dzisiaj tylko dojazdy do pracy. Dwudniowa konferencja "Pokazać - Przekazać" w Centrum Nauki Kopernik. Codziennie ok. 52 km, mało snu. Jutro niestety też pracuję, ale wieczorem idę biegać. Podjadę na najbliższego Orlika i pobiegam szybko i krotko albo pobiegnę z domu dłużej i wolno. Wprawdzie nie rowerowo, ale moim zdaniem bieganie jest genialnym uzupełnieniem roweru, jeśli nie jest się oczywiście zawodowym kolarzem, a jeździ się tylko dla przyjemności. Ja tak mam. pozdr -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
parmenides odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
To było ostatnio, tamtej starszej jazdy poszukam wieczorem, bo teraz dopiero wróciłem z roboty i muszę jeszcze przesłać owoce swojej pracy… Ta ostatnia jazda była 3 dni po solidnej glebie z Żaru. Leczyłem nogę przez 3 tygodnie, więc na trzeci dzień jeszcze bardzo było źle, choć udawałem przed rodziną, że jest spoko. Prędkości więc nie są miarodajne - sądzę, że w normalnej sytuacji przejechałbym tę trasę odrobinę szybciej - ile nie wiem. Ale zapas wydolnościowy był dość duży. https://www.strava.com/activities/673354477 Kocierz, Magurka, Żar, Chrobacza Łąka, Przełęcz Targancka, Kocierz. kilka dni nie jeżdżenia, noga jeszcze trochę pobolewa, strupy ciągną. Ale przynajmniej przez chwilę nie czułem się jak emeryt. -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
parmenides odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
to byłem ja. Wrzucę Ci tamtą trasę jak znajdę, a do tego ostatnie jeżdżenie po tamtym terenie: ok. 100 km, ale aż 2600 m przewyższeń. Pozdr -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
parmenides odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
Wróciłem z wakacji. Pierwszy tydzień to Pojezierze Suwalskie. Wspaniałe rowerowe trasy. Fajny, bardzo pofałdowany krajobraz - widokowo bajka. Jedno z najpiękniejszych miejsc jakie widziałem. Okolice Suwalskiego Parku Krajobrazowego po prostu cudne. Sporo przewyższeń. Bywa, że na mniejszych drogach asfalt jest dość kiepski, ale jak się trzyma dróg trzycyfrowych, to ruch lokalny jest mały, ale asfalty znakomite. Bajkowe jeżdżenie. Potem pojechałem do swojego domku w górach w Beskidzie Małym i w pierwszym dniu zaliczyłem glebe na Żarze przy prędkości prawie 60km/h na rowerze żony (sic!). Szlify klasyczne, ale ślimaczy się niestety kolano do dzisiaj. Udo tylko szlify i wielka opuchlizna, ale to szybko się zagoiło. Od czwartku mogłem wrócić na szosę i pojeździłem po wszystkich górkach w okolicy: Żar, Kocierz, Magurka, Chrobacza Łąka, Przełęcz Targanicka i okolice. Nie starczyło już niestety czasu na wszystkie moje plany. Z dwóch tygodni jeżdżenia zrobiło się niestety znacznie mniej. Ale i tak prawie 11 km w górę, 750 km w poziomie. Fajne wakacje. Wracam do rzeczywistości i liżę rany. pozdr -
Fajny rower, ładne kolory, aparat też nie taki najgorszy. No i podjazd dobry. Dajcie już spokój z "komisją", bo żart powtarzany w kółko robi się nudny i nieśmieszny, a to już jednak ułomność. pozdr
-
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
parmenides odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
Wczoraj jakieś 40 km na złomku - najpierw z żoną, potem z synem. W sobotę z super ekipą na Tour de Warsaw 211 km, avg 31,5km/h, avhr 143 - na koniec już na dojeździe do miejsca zbiórki gleba - wjechałem w szyny tramwajowe:) Bardzo deszcowa jazda - 6 godzin na mokro. Poprzedni tydzień slaby - głownie praca poza domem bez roweru… Dzisiaj za to wyczyściłem rower dokumentnie. Zmiana łańcucha, czyszczenie kół, rozebrana kaseta i te sprawy. Jestem dumny z siebie, bo rower się błyszczy i bardzo lubię ten stan. Nie muszę już dzisiaj jechać, bo stan euforii zapewnia mi samo patrzenie na rower. pozdr -
Ostatnio symfonie mocarta i papy haydna. na zachętę: mozart, symf nr 25, KV 183 Sporo też innego Haydna - utwory kameralne, oratoria: Pory roku, Stworzenie świata. https://www.youtube.com/watch?v=7kBmaPmR_Zg pozdr
-
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
parmenides odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
Jeździłem ostatnio sporo - od 9 dni codziennie, choć często były to dojazdy do pracy lub rodzinne przejażdżki na złomku mtb. W zeszłym tygodniu odebraliśmy nowy rower dla syna (chłopak ma 11 lat i to jego szósty rower:) ) i tych rodzinnych jazd było po prostu więcej. Poza tym praca, ale udawało się dojeżdżać na rowerze z plecakiem wypakowanym sprzętem foto. Kilka razy udało się też wskoczyć na szosę. Zeszły tydzień ponad 470 km - jak na tę porę roku to dla mnie dużo, tym bardziej, że sporo tego dystansu na ciężkim złomie. Wczoraj też rano tylko 45 km z żoną, potem dojazd na zdjęcia - niewiele ponad 40 km. Wszystko oczywiście na złomku mtb. Dzisiaj muszę odpocząć, bo już czuję zamulenie. pozdrowienia -
[Lampka] Co kupisz jak masz 50 a co jeśli masz 150zł
parmenides odpowiedział PoleK → na temat → Akcesoria rowerowe
Musiałem ostatnio kupić tylną lampkę do roweru na dojazdy do pracy i takie luźne jeżdżenie. Z naszego forum (z tego wątku) miałem polecenia w zasadzie sprecyzowane: polski mactronic walle lub walle 2. Mogłem pooglądać te lampki na żywo. Zobaczyłem też kilka innych - lezyne, cateye, etc. Na szosie na stalem mam dopięte małe sygnalizacyjne, ale w miarę mocne lampki Cateye Nima 2. Zdecydowałem się na mactronic walle 2. Częściej polecany jest walle wersja pierwsza, ale według mnie wersja 2. jest bardzo mocna - wystarczająca by z kilkuset metrów kierowca mnie doskonale zobaczył. Nie używam opcji migania - nie lubię tego i dlatego im mniej opcji, tym dla mnie lepiej. Poza tym standardowe mocowanie w pionie po prostu bardziej mi się podobało. I można zastosować tę lampkę rownież do plecaka na jakieś długie wybiegania. Ponieważ biegam przeważnie późną jesienią, zimą i wczesną wiosną, kiedy dzień jest krótki, to oświetlenie poza terenem zabudowanym też jest ważne. Po kilku jazdach - w tym w ulewnym deszczu - mogę stwierdzić, że lampka jest znakomita. Widoczność świetna, mocowanie bardzo stabilne, szczelność świetna (po jazdach myłem lampkę pod bieżącą wodą). Dziękuję za polecenie i z czystym sumieniem polecam innym. pozdr