-
Liczba zawartości
1 710 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez parmenides
-
Gluck "Ifigenia na Taurydzie", wyk. Jose can Dam, Anne sophie von Otter, Lynne Dawson, John Aler, Monteverdi Chór i Orkiestra opery liońskiej pod batutą sir Gardinera. Ogień. Pokazywałem młodemu Blues Brothers, potem puściłem mu J. Lee Hookera "The Healer". Załapał a teraz syn śpi, a ja odgrzebuję inne płyty Hookera ze swoich zbiorów. Wieczór stracony...
-
Piękny!
-
Tzn.: kup se pleya. Żartowałem. Koledzy chcieli zwrócić Ci uwagę, że wskazałeś 3 różne typy ram (przełajową, ramę na trudne klasyki po złej nawierzchni i typowego ścigacza). Wszystkie te ramy różnią się od siebie jak dzień od nocy i zmierzchu albo świtu. Do tego wskazałeś na koła, które są przedmiotem mokrych snów wielu osób na tym forum. Dlatego kilku kolegów zauważyło, że pewnie pytając, co jest lepsze, nie masz specjalnie pojęcia o temacie i zwrócili Ci uwagę, że tak spore pieniądze (choć to pojęcie względne, jak według niektórych prawda, dobro i piękno - inni uważają inaczej) można wydać rozsądniej. Rozsądniej - czyli wiedząc na co się wydaje. Bilansując straty (z konta) z zyskami (z przyrostu frajdy w stosunku do kupna tańszego roweru). No dobra tyle. Rama i koła - w zależności gdzie najczęściej jeździsz: góry, płaskie. I jaki masz asfalt - dziurawy i trudny, czy też gładki jak pupka niemowlaka. Oraz i ile ważysz: czy jesteś lekki jak piórko, czy też jesteś zapuszczonym grubasem, który postanowił "coś podziałać". I czy wcześniej dużo jeździłeś, czy nic. I czy lubisz zielonych, żółtych, czerwonych, czarnych, białych czy różowych... Za mało o sobie napisałeś, żeby dobierać koła i ramę. Pokazałeś tylko, że nie wiesz, o czym mówisz. Na to wskazywali koledzy, a ja chcę Ci to podkreślić PISZĄC WERSALIKAMI. pozdr
-
Durnykocie - szczerze powiedziawszy mnie zaciekawiły jego problemy z ortografia oraz informacje o odbycie. Także nie mów za wszystkich Zrób spację w drugim zdaniu: po przecinku - po słowach "jest" i "wiedzieć", bo wygląda to na błędy interpunkcyjne. PS nie czepiaj się gościa, wyluzuj!
-
Może kiedyś się ustawimy na Śląsku. Ja pochodzę z Kato, choć od dawna mieszkam na płaskim. Włącz Vueltę, jeśli możesz - strasznie trudny dzisiaj etap, może będzie ładna końcówka. Serdecznie pozdrawiam Adam
-
S2power - piękny ścigacz.
-
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
parmenides odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Pewnie taki;) -
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
parmenides odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Od jakichś 2,5k km używam ponownie rohloffa. Psioczyłem na niego, ale mój ulubiony czerwony finish line wet zmienił formułę na czystą wodę z dodatkiem oleju słonecznikowego... Rohloff jest tragiczny. Co jazda, to czyszczenie łańcucha. A jak pada, to już w ogóle syf kiła i mogiła. Napęd strasznie upier...brudzony, ale jest cicho. Poprzedni czerwony finish line był świetny: nie syfił i starczał na 400-600 km. Może macie coś podobnego na szosę? Pozdr -
Tobo - miałem takie dwa scoty mtb z dopalaniem (wypożyczali teściowie) i jeżdziłem nimi po szosie po przełęczy targanickiej. Świetnie się wjeżdżało - wjeżdzałem do naszego domu na przełęczy z siatą pełną piwska w jednej ręce i z pstrągami na plecach (wjazd od Porąbki, przełęczy Kocierskiej). I wyprzedzałem przy tym kolarzy wjeżdżających na tę przełęcz na szosówkach... A ponieważ wiem jaki to wysiłek, bo pokonuję go bardzo często, to mi się smutno robiło, kiedy z ręką pełną browarów mijałem tych rowerzystów, czy tam nawet kolarzy. Tak czy siak: elektryk jako rower dla listonosza, starszego człowieka, czy po prostu commuter dla mieszkańców gór jest, moim zdaniem, rewelacyjnym rozwiązaniem. A te elektryczne scotty były po prostu genialne, pomimo ograniczenia do 25 km/h. To mówiłem ja - kat jakiejś podrzędnej kategorii. Pozdr Adam
-
Drugi Program Polskiego Radia - teraz audycja wspomnieniowa o festiwalu "Chopin i jego Europa"
-
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
parmenides odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Po zmianie łańcucha na nowy sh5701 bez smarowania przejechałem już ok 500 km i napęd idealnie cichy i czysty;) Ostatnio smarowałem tanim smarowidłem z decathlonu - napęd łapał syf, ale był cichy. Taki rohloff. -
@marcinusz - a czemu nie zabierasz opaski HR na mtb? Pewnie mtb tylko dla czystej frajdy, ale wtedy nic nie jest potrzebne oprócz roweru. Możesz wyjaśnić? A propos kadencji - ja mniej więcej potrafię oćenić bez licznika, czy kręcę szybko 90-110, czy wolno . Ale czasami po powrocie do domu i zgraniu jazdy sam się dziwię. I tak u mnie średnia wychodzi zawsze koło 90 obr./min. Ale to się ćwiczy i przyzwyczaja zimą na trenażerze, bo w realnym świecie zawsze są inne warunki i trudno się tego nauczyć.
-
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
parmenides odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Mam dokładńie to samo. Poprzednio, który chwaliłam w tym wątku był konsystencji mleczka. Teraz kupiłem nową butlę i jest przeźroczysty syf (Shake before use). W tym przypadku cofam swoje słowa chwalące ten specyfik. Zrozumcie mnie: polecałem, bo rok używałem z zadowoleniem. I potem jak wiatrem w twarz. No to teraz stosuję smar z decathlonu. Konsystencja podobna do rohloffa. Po prostu trzeba smarować wieczorem, a wycierać rano, przed jeżdżeniem. No to chyba muszę rohloffa jeszce raz wypróbować. A teraz w związku ze zmianą konsystencji czerwonego finish line - odszczekuję: hau, hau... Obecnie nie polecam. -
Całej pętli nie przejechałem, ale w Targanicach mam dom letni i często tam wjeżdżam. Może w czerwcu przejadę tę całą pętle. Pozdr A co do ewentualnej modyfikacji: można jeszcze z Międzybrodzia wjechać na Żar - bardzo fajny szosowy podjazd.
-
Od Casalsa się zaczęło. Potem był Bylsma, Maiski, a terach chyba ulubiony Wispelwey. Jednak Casals pozostaje w głowie jak wzór metra w Sevres. A kilka dni temu usłyszałem jakiś odkopany stary kawałek Michaela Jacksona z 1983 roku. Takie Quincy Jonesowe klimaty. Szkoda, że reszta tej płyty jest złożona z późnych i słabych kawałków. Ale ten utwór to perełka. http://youtu.be/goLWd-br03g
-
Piękna trasa i świetny rower. Patrzę często na Twoje jazdy i zazdroszczę Ci tych widoków, które doświadczasz. I choć w ogóle nie znam się na jeżdżeniu w terenie, to bardzo mnie to inspiruję. Ten temat jest świetny, bo pokazujecie swoje maszyny w fajnych okolicznościach przyrody. Wszystkie te terenowe rowery wyglądają pięknie. Zdjęcia emaksa super. Serdecznie Was, z asfaltowej perspektywy, pozdrawiam.
-
zdarza się, że by bardzo ostrym skręcie but zahaczy o przednie koło - to niczego nie dowodzi. Jednak nie powinieneś haczyć podczas jazdy na stojąco o kierownicę. Bardzo często będziesz stawać na pedałach - na podjazdach, przy sprintach lub żeby po prostu tyłek odpocząć i go poprawić. Powinieneś mieć wtedy swobodę takiego ruchu. Może mostek zbyt krótki, może kierownica źle ustawiona - zbyt pochylona. Zanim zabierzesz się za zakupy, to jedź na jakąś lokalną ustawkę z kolegami szosowcami w swojej okolicy i popytaj, to pewnie będą mogli Ci coś więcej pomóc. pozdr i kilometrów.
-
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
parmenides odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Może są jakieś specjalistyczne kursy? Bez jaj: jedne smarowidła zbierają syf bardziej, inne mniej. Rolek zbiera. Ma oczywiste zalety, ale jego wadą jest to, że łatwo łapie brud. Nawet jak dozujesz ostrożnie i potem wycierasz. Takie są moje obserwacje. Pozdr -
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
parmenides odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Dzięki. Jak wykończę te zapasy, które mam, to następny będzie ten polecany przez Ciebie. Pozdr -
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
parmenides odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Tak jest. Ale naprawdę rodzaj sprzętu nie ma tu wielkiego znaczenia dla prostej obserwacji, ze Rolek łapie syf. A smar teflonowy mniej. "Wyznawane standardy" to jakaś nowomowa, której kompletnie nie rozumiem. Tzn "nie mam wiedzy" na temat "wyznawanych standardów", ale wiem, że Rolek łapie syfa. Ale ok. - po Twoim wpisie dam mu jeszcze szansę. Dzięki, pozdr. -
[Odchudzanie] Jazda na rowerze a spadek masy ciała
parmenides odpowiedział Gruby120 → na temat → Dieta i odżywianie
A ja mam 40 lat, jeżdżę ok 700-1200km km miesięcznie, ważę ok 70-72km, 17-18,5% tłuszczu, jadam wszystko, ale zwracam uwagę na skład. Jem mięso chętnie, dużo serów. Słodycze tylko na rowerze podczas dłuższych intensywnych jazd. Z alko tylko piwo w rozsądnych ilościach, uwielbiam kawę. Jemy w domu sporo makaronów, dużo kasz. Ryby w miarę często. Warzywa do każdego posiłku. Jem za dwóch, ale jestem chudy. Moim problemem jest w sezonie utrzymanie wagi powyżej 70kg... Jak mnie najdzie, to kupię raz na jakiś czas śmieciarskie żarcie, chipsy i inne syfy. Nie startuję w wyścigach, jeżdżę tylko dla przyjemności. Z mojego punktu widzenia zwykła racjonalna ilość jedzenia w miarę zrównoważona jest ok dla takich lam jak ja. Pozdr -
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
parmenides odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
To ładne;) Co człowiek to inna historia. I bądź tu mądry. -
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
parmenides odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
A ja kupiłem rohloffa i nasmarowałem swoją szosę. I po jakiś 300 km przetarłem dzisiaj łańcuch benzyną i wróciłem do czerwonego teflonowego finish line dry. Rohloff łapał syf, łańcuch i kaseta szybko zrobiła się czarna, wyglądało, jakbym był jakimś syfiarzem... Na dodatek po tych 300km napęd zaczął głośno pracować. No tak się nie da pracować Na finish linie teflonowym przejeżdżam w suchych warunkach ok. 500km i syfu nie łapie tyle. Czasem po tych 400-500km wystarczy łańcuch lekko przetrzeć i naoliwić i dalej 500 można jeździć. Szejkuję po ok 1000-1500km. Rohloff trafił do domu w górach jako awaryjne mazidło, bo smarem bym teogonia nazwał. Trochę koloryzuję, ale się zawiodłem na Rohloffie. Pozdr -
[1300-1800] Rower crossowy jaki?
parmenides odpowiedział szynas222 → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Tylko po kiego grzyba Ci tarczówki do roweru na dojazdy do pracy? Kup jakiegoś mieszczucha lub cruisera jeśli masz kiepskie drogi lub coś w stylu taniej szosy http://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-300-id_8239800.html jeśli śmigasz do roboty po asfaltach. -
[1300-1800] Rower crossowy jaki?
parmenides odpowiedział szynas222 → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Twoje przebiegi raczej skromne nie są... 300-400 km miesięcznie, to całkiem sporo. Daje to jakieś 3500-5000km rocznie. Super. A co do roweru, to imho leder, kands oraz tanie kellysy, meridy, gianty i krossy też będą ok. Ważne, żebyś serca do jazdy nie stracił. Moim zdaniem potrzebujesz crossa lub, przy tych przebiegach, jakiejś przełajówki. Nawet jeśli miałbyś poczekać, to może warto... A osprzętem się nie przejmuj. Przerzutki tourney będą tak samo zmieniać jak alivio (zaraz mi się dostanie). Ważna jest rama, siodło, koła, opony 700x28-32c, dobre vbrakei. Daj znaka, co wybrałeś. Pozdr