parmenides

No to oznacza tylko tylko, że poprawiłeś PR na stravie, bo bardziej docisnąłeś, co widać było po tętnie. Nic więcej. Żadnego wniosku czary mary z dietą z tego faktu nie można wyciągnąć. Sorry. Poza tym 12 minut to mało jak mówimy o diecie i jej wpływie na długi wysiłek (kolarstwo, biegi długodystansowe, narciarstwo biegowe, triathlon, etc).

Skoro puls przy tym samym wysiłku na węglach był znacznie niższy niż na diecie tłuszczowej, to może jednak nie jest tompozytywna wiadomość dla Ciebie. To może nie być związane z dietą, ale z porą roku i warunkami atmosferycznymi, ale skoro piszesz, że przy tym samym wysiłku miałeś tętno znacznie niższe ńiż teraz, to znak, że jest gorzej niż było.

Impa - piękna jazda. Ja dwa dni biegałem w deszczu…

Wiało jak diabli, 65 km, 29,4 km/h, bolą nogi, bolą...

Przedwczoraj ok 75km, wczoraj niewiele ponad 100km, dzisiaj pauza na pracę i obowiązki domowe. Jakmtylko jutro nie będzie padać to wyskoczę na 2-3 godzinki. Podobno ma wiać jak diabli, a ja jeżdżę często poprzez drogi przecinające pola - zero osłony od wiatru.

Rzeczywiście pomimo delikatnego bieżnika trzymają w zakrętach gorzej niż gole Ultremo. Ale da sie jeździć, bez przesady. Po prostu na zakrętach i na piasku czy kiedy jest mokra nawierzchnia, trzeba uważać bardziej niż na lepszych. To są w miarę tanie porządne opony. Ja mam wersje 25mm. W tej cenie częściej polecane są Vittorie Rubino, których nie miałem i ja nie mogę porównać. A propos opon - jestem zachwycony swoimi nowymi gumami: Vittoria Open Corsa CX. Wydaje mi sie, ze fruwam na nich. Nie znam innych owijkę prologo. Ta jest bardzo fajna.

nie wytrzymałem napięcia nerwowego i wybrałem się na grupowe zajęcia rowerowe w pobliskim klubie sportowym. Mam wrażenie, że podkręciłem sobie wajchę mocno, bo zobaczyłem na swoim garminie tętno 195, które w moim wieku nie powinno się już pojawiać. A na dodatek nie czuję jakoś specjalnie tego wysiłku. Do diabła z tymi pulsometrami. Mam nadzieję, że od przyszłego tygodnia zaczną się normalne jazdy, a nie erzace w postaci trenażera czy klubowych zbiorówek. Forma dobra, sporo ostatnio odpoczywałem, moc jest.

Kantele - mam to samo. Nie chce mi się iść na roweru. Mam nadzieję, że przyszły tydzień już będzie lepszy. A pancerzyki trochę mało męskie. Wiem, też się uśmiałem jak je zobaczyłem już na rowerze…

A ja w końcu kupiłem GoPro Hero (entry level). Rozważałem tańszą wersję garmina, ale miała gorszą jakość obrazu. Z SJ4000 jest ten problem, że łatwo kupić podróbkę, a cenowo wychodzi niewiele taniej niż najtańsze gopro. A za Gopro przemawia: jakość obrazu, jakość wykonania, ilość, jakość i dostępność przeróżnych mocowań, jakość obudowy, oprogramowanie producenta, renoma, pewna gwarancja z polskich sklepów. Chyba nie ma co kombinować obecnie. Jak ktoś ma wyższe wymagania (slow motion w dużej rozdzielczości, zewnętrzne sterowanie, możliwość podłączenia zewnętrznego monitora live, etc) to wybierze pewnie drogą profesjonalną kamerę lub najwyższy model gopro. MNie to nie było potrzebne, więc GoPro hero http://proclub.pl/pl/gopro_hero_2014.html wydaje się dobrą amatorską opcją. pozdr PS. Czasem zajmuję się filmowaniem. Montuję zazwyczaj w final cut pro. Ale program GoPro pozwala na fajny eksport filmu ze zdjęć poklatkowych. Na amatorskie użycie w zupełności wystarczy do montażu prostych filmów. Panowie i Panie: jak już macie te kamery, to montujcie filmy, bo 90 procent filmów z tych kamer sportowych, to straszne dłużyzny i nuda. Przeważnie nie da się tego oglądać.

Na Conti GP 4000s przejeżdżałem dużo i moim zdaniem trudno znaleźć lepsze. W tym sezonie z ciekawości zamieniłem na Vittorie Open Corsa. W Twoim przypadku, te które wymieniłeś, to byłby krok w tył. Na Lugano jeździłem, zreszta mam nawet jeszcze jeden komplet tych opon.na Zaffiro nie jeździłem. Kup takie same Conti jak miałeś lub szukaj opon z wyższej półki o inne charakterystyce. Ale wśród lekkich, uniwersalnych i szybkich i długowiecznych te Conti nie mają konkurencji w swojej cenie. Szukaj zwijanych oczywiście w miarę możliwości finansowych. Pozdr

Tragedia pogodowa, złożyłem już trenażer więc nic poza odebraniem z serwisu szosy. Od czwartku ma być lepsza pogoda, więc planuję wtedy rozpocząć wreszcie ten marzec... Rower przygotowany na sezon w serwisie kolarski.eu. Nowe linki jagwire road pro, wyregulowany, nowe opony Vittoria Corsa Open CX. Do tego nowe koła na góry - będzie się działo.

A ja dzisiaj przy okazji odbioru roweru z serwisu (wymiana linek przed sezonem, ogólny przegląd) kupiłem na zapas tę owijkę, o której pisałem: prologo plain touch. Tak to wygląda (na kierownicy stara, więc troszkę sfatygowana, nowa pewnie w połowie roku będzie grana). Cena 39 zł w stacjonarnym modnym warszawskim sklepie - serwisie, więc pewnie można dorwać taniej. Jeszcze raz polecam, jak ktoś lubi grube owijki. I jeszcze zatyczki do kierownicy, które używam - pomaga w grubych owijkach, które lubią wypychać korki z kierownicy: Może komuś się to przyda. pozdr

Chris - mi zawsze po ponownym nawijaniu Lizardy zaczynały się odwijać. Widocznie zbyt mocno naciągałem (na opakowaniach, niezależnie od grubości, zawsze jest ostrzeżenie przed naciąganiem tych owijek). Słowem - też je uwielbiam, ale nie radziłem sobie z nimi przy ponownym nawijaniu i ze względu na cenę wybieram teraz inne. To propologo, o którym pisałem w poprzednim poście nazywa się "Plaintouch" http://www.chainreactioncycles.com/pl/en/prologo-plaintouch-handlebar-tape/rp-prod85615 Tania, miękka, wygodna, można jeździć bez rękawiczek, w miarę odporna na brud i co dla mnie ważne, łatwa do zakładania i ponownego przewijania. Cena niska i nie żal wymienić na nową. Ja lubię mieć czysty, świeży kokpit. Z Lizardami trochę żal - bo jednak są drogie, a w zeszłym sezonie wymieniałem owijkę dwa razy (i to były akurat dwa Lizardy… ).

Ad1. Zawsze są dodatkowe kawałki do podłożenia Ad2. Lizard Skins Dsp 3.2mm - bardzo wygodna. Z minusów - jak się zacznie odwijać, to potem trudna w ponownym nałożeniu. Uzywałem też wersji 2.5 mm - ta sama wygoda, ten sam świetny chwyt, te same minusy. Też lubię grube owijki - obecnie mam jakieś tanie prologo - nie pamietam teraz nazwy, ale jest bardzo wygodna, łatwa w zakładaniu i dość estetyczna, choć nic nie wygląda tak dobrze jak Lizardy.

A tym czasem wczoraj i przedwczoraj w Andaluzji piękny pojedynek Contadora i Frooma. W całym wyścigu wygrał Fromme o 2 sek. Piękna walka, szczególnie wczoraj. Ale przedwczoraj Contador dał czadu. Piękny zimowy jeszcze wyścig. CCC pojechali efektownie. Widać ich w Tv. Jestem nimi zachwycony.

Panie i Panowie, doradźcie, proszę. Stanąłem przed widmem kupna kamery sportowej. Sam czasem filmuję, ale raczej używam do tego aparatów fotograficznych i dodatkowego osprzętu. Z kamer sportowych jeszcze nie korzystałem. Oczywiście wiem, że Go Pro króluje na rynku. Ale tych droższych modeli nie biorę pod uwagę, bo będę z takiej kamery korzystać sporadycznie. Będzie służyć głównie do filmowania dzieci podczas ich wyczynów rowerowych, narciarskich i skateparkowych:) oraz czasem do potrzeb zawodowych. Rozważam raczej te tańsze opcje, czyli: - najtańsze GoPro Hero - cena 599 zł - tańszą wersję garmina virb - cena ok 750 zł. Ponieważ kamerę kupuję również na potrzeby zawodowe, to odliczę sobie podatek i różnica pomiędzy tymi dwoma modelami wydaje się nieistotna. Na droższego Go Pro chyba mnie nie stać, a Garmina Virb Elite chyba nie mam potrzeby kupować (mam dwa urządzenia Garmina, które zapisują trasę GPS i dane z czujników…) Przeczytałem internety, oglądałem jutjuby, ale wszędzie były porównania Go Pro Hero 3 lub 4 do Garmina. Ten najsłabszy Go Pro praktycznie nie funkcjonuje na jutjubie w porównaniu do Virba. Z oględzin internetowych wynika: Go Pro: + jakość obrazu +pomimo braku stabilizacji dość dobry nie trzęsący się obraz - pewnie efekt bardzo szerokiego kąta obiektywu. - słaba bateria - nie wyjmowalny w tej wersji z obudowy. Choć jakie to ma znaczenie - może żadne?) -zoom tylko cyfrowy Garmin Virb: +bateria +barwa obrazu (cieplejsza w stosunku do Go pro) + możliwość sterowania na rowerze z mojego Edge 510) +duża matryca do zdjęć - bardziej trzęsie, choć ma funkcję cyfrowej korekcji wstrząsów. - zoom tylko cyfrowy Może ktoś w tym wątku jest szczególnie zainteresowany tego typu sprzętem i będzie mógł doradzić. Szczególnie interesuje mnie to najtańsze Go pro. http://proclub.pl/pl/gopro_hero_2014.html Jeśli ktoś ma lub miał tę kamerę i ma porównanie do innych kamer na rynku, to bardzo proszę o opinię. pozdr

Kanta BWV 159 Jana Sebastiana Bacha "Sehet, wir gehn hinauf gen Jerusalem" w interpretacji Gustava Leonhardta i Nikolausa Harnoncourta z pięknymi głosami Tobiasa Eiwangera, Paula Eswood, Kurta Equiluz i Maxa van Egmonda oraz chórem Collegium Vocale z Gandawy. Kantata napisana na niedzielę po Środzie Popielcowej przez JS Bacha 27 lutego 1729 roku.

Ale przedszkole się zrobiło. Nie wierzę, że romawiacie o czyjejś kasie... Rower piękny. Niech Cię dzielnie nosi. Pozdr

Fajny ten trek, podoba mi się kolor - lubię wesołe, nawet jaskrawe malowanie na rowerach. Nowa 105-tka. Super. Rzeczywiście to światełko tylne zbyt wielgaśne jak na szosę - chyba, że jeździsz często po ciemku - wtedy oczywiście decydują względy estetyczne. Inne drobiazgi, o których wspomniał Chris, poprawią wygląd roweru. Jeszcze odpowiednie koszyki i bidony i będzie git malina. Co do opon, to rozważ Conti 4000s - to najlepsze opony na jakich jeździłem. Nie są najlżejsze (waga ok 205 gram), nie mają najmniejszych oporów toczenia (Vittorie czy Veloflexy mają mniejsze), ale na tych oponach przejeździłem najwięcej km. Po ok 12000km miały jeszcze niestarty znacznik zużycia opon. Owszem - w środku opon już po tym dystansie było widoczne spłaszczenie, ale to nie przeszkadzało. Poza tym Conti 4000s świetnie trzymają sie drogi, nawet jeśli warunki były kiepskie. No i zaliczyłem na nich kilka przełajowych i kamienistych odcinków. Nie wyrzuciłem ich, choć na ten sezon założyłem inne (Vittoria Open Corsa CX). Przydadzą się jeszcze do całkiem zapasowych kół. To są znakomite opony. Jeśli chodzi o światełka, to na szosę wystarczą pewnie w większości wypadków tylko małe bździnki sygnalizacyjne. Jakieś Lezyne Femto, Cateye Nima, lub z Decathlonu za 30 zeta za komplet takich gumowych lampeczek. Ja, po prawdzie, na stale mam założoną tylko tylną lampkę, ale przednią wożę ze sobą wraz z zapasową dętką i innymi drobiazgami. Mieści mi się w moim pojemniku na te drobiazgi. Przez kilka lat używałem tylko tych "żabek" z decathlonu, teraz kupiłem Cateye Nima - trochę mocniejsze i ładniej wyglądają (ok 100 zł komplet - kupiłem znacznie taniej na jakieś promocji w Wiggle). Jeśli jednak zamierzasz jeździć po zmroku lub szykujesz się na całodniowe przeloty długodystansowe, to oczywiście pełne mocne oświetlenie. Nie znam się na tym, ale jest bardzo rozbudowany wątek na forum. Powodzenia i śmigaj! Super sprzęcicho.

Też kupiłem komplet linek i pancerzy Jagwire Road Pro, ale wymienię je dopiero jak skończy się wiosenna plucha (bo pewnie wtedy też owijka będzie do wymiany po zimowo-wiosennych "klasykach":)).

Fajna ramka, napisz coś więcej o swoje pracy, o tym projekcie (materiały, gdzie robiłeś prototyp, geometria na podstawie czego)i o tym, co zamierzasz w przyszłości. Bardzo fajny ten Twój wpis, ale taki trochę teaser:) pozdr

Jak co rano w niedzielę słuchałem audycji 200 kantat Jana Sebastiana Bacha przygotowanej przez Prof. Mirosława Perza w PR2. Wspaniały jest ten cykl. Pierwszy raz usłyszałem to antenie radiowej dwójki wiele lat temu. Potem była długa przerwa, a od roku lub dłużej jest nowa edycja tego cyklu. Nowa iedycja ilustrowana oczywiście nowymi nagraniami kantat: Suzuki, Gardiner. W poprzedniej serii królował Leonhardt/Harnoncourt oraz Herreweghe. Teraz słucham płyt, które niedawno kupiłem: - "Chiaroscuro" - Ralpha Townera i Paolo Fresu - ECM 2085. Piękna spokojna konwersacja gitary klasycznej, 12-strunowej i barytonowej z trąbką i skrzydłówką (czyli flugelhornem). Przepiękne granie. - "Travel Guide" Ralpha Townera, Wolfganga Muthspiela i Slavy Grigoryan. ECM 2310. Trzy różne gitary, trzy różne style, całość bardzo spójna. - Giya Kancheli "Themes from the Songbook" w wykonaniu Dino Saluzziego (jeden z moich ukochanych artystów, mistrz bandeonu), Gidona Kremera (skrzypka, który zawsze czaruje, nawet 4 pory roku w Jego wykonaniu są odkryciem ) oraz Andrei Pushkareva na wibrafonie. ECM 2188. Do tego jeszcze nowa płyta Diana Krall Verve 0602547017772(86 ) - nudna, ale jak zwykle u Krall świetne aranże, ciepły głos i tym razem zabrała się za popularne piosenki. Mimo nudy, a może to efekt nowości - podoba mi się. Na leniwe wieczory w tej aurze dobrze wchodzi. Dwa wydania - tańsze pl kosztuje grosze - poniżej 40 zeta. I wciąż podsłuchuję płytę, którą kupił mój syn: Jack White "Lazaretto". XLCD 645. Ogień! Bardzo polecam! pozdr PS. Jestem raczej z tych porąbanych muzycznie ludzi, którzy słuchają non stop. I nie cierpię słuchawek… Na dodatek audiofil, kolekcjoner, cyklista...

Szykuje się fajny rower. Mokry - powodzenia i radości z jeżdżenia w nadchodzącym sezonie. Dawaj foty jak poskładasz.

Poskładałem wreszcie szosowe lekkie i tanie koła na góry: Obręcze Kinlinxr200, piasty Novateca z serii SL, kaseta Ultegra 6700 11-28, opony Schwalbe Ultremo ZX 23mm, dętki Maxisy Ultralight. Waży tyle co nic…. Graty kupowałem w sklepie KXbike (bardzo polecam), a zaplatał DandyHorse (w serwisie dwa osiem w wawie). Już nie mogę się doczekać pierwszych jazd.

Fajny śmigacz! Zgodnie ze sztuką powinieneś pochylić jeszcze bardziej kierownicę i wtedy przenieść pewnie klamki ciut wyżej, ale pewnie już kombinowałeś i to jest dla Ciebie najwygodniejsze ustawienie. Bardzo ładny rower.