To ja sie pochwale, ja i moj Tallboy gdzies w okolicach Szczawnicy. Na razie pojezdziliśmy razem ledwie co 200 km.
Rowerek jest trochę przyciężki. Wyszedł razem 12,2 kg, ( sztyca opuszczana i ciężkie opony to strata 800 gram). Rower służy mi do turystyki terenowej wiec kilogram nadwagi nie robi mi większej różnicy. Z pierwszych wrażeń:
- zawieszenie super, na podjazdach wrecz wgryza się w stok
- pedały SPD XTR z powiększoną platformą rewelka, na zjazdach i błocie nie zastąpione
- sztyca opuszczana w górach obowiązkowe wyposażenie
- 3x10 XTR mimo moich obaw działa bardzo dobrze, przy czym go na razie męczyłem w umiarkowanym błocie, chodzi twardo w porównaniu do XT 3x9. Kaseta 11-34, ideał na średnie górki.
- hamulce XTR Trail i sandwiczowe tarcze Shimano po prostu klasa sama w sobie, hamują rewelacyjnie i do tego nawet na mokro jest cicho. Przód 180mm tył 160mm.
- koła Mavic TN719 + DT240+ DT Champ 2.0x1.8x2.0, ciężko ale solidnie.
- kokpit Ritchey, kierownica i rogi carbon logic, mostek WCS C260 90mm. Hwyty Esi Grips, bardzo wygodne i łapy mi nie drętwieją.
- opony WTB Vulpine Race 29 x 2.1, dobre na suche i gładkie, na góry nie polecam, przy czym mocne boki i dobrze się toczą.