Skocz do zawartości

karolg

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    431
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez karolg

  1. Ponoć mają tam całkiem dużo szutrów z "tarką", stąd koncepcja plus(z)owych opon i barana. W mojej rzeczywistości to nierealne połączenie.
  2. Nie zapominajmy o ekipie filmowej, a przynajmniej statywach i dronach!
  3. On One OG, alu.
  4. Odkopując temat rogów w niewłaściwym miejscu... Rogi owinięte owijką są mega wygodne - w moim przypadku dają wąską i wyciągniętą pozycję jak na górnym chwycie barana, na długie odcinki jak znalazł. ... a packman jest łubudubu!
  5. Swoje rogi (kiedyś tu wrzucałem) owinąłem, ale nie wiem czy jest lepiej. Na pewno trochę bardziej miękko, ale czy się nie poci i nie klei to nie wiem, jak na razie ciągle w deszczu jeżdżę. Za rok powiem
  6. karolg

    [kierownica] alt bar

    Mógłbym się maryśki pozbyć.. Napiszę PW.
  7. Pytałem w innym sklepie, sprawdzili i u dystrybutora już nie było. Więc "dostępne u dostawcy" brzmi jak bullsh*t. Ale spróbować można
  8. Przechodziłem podobne rozterki i stanęło na przekonaniu komitetu, drugie koło na 45mm. Bo 30-35mm to za dużo na zwykłą oponę, a na styk na 3 cale. Graty jadą, jak poskładam to będę mógł coś więcej powiedzieć. A Aircraftów 29 już niet.
  9. Przedkładam brak przedniej przerzutki i korzyści z tym związane ponad ciasne stopniowanie i ogromny zakres. Ale nikomu nie będę wmawiać, że to idealne rozwiązanie. Widzę wady, może za jakiś czas stwierdzę, że to nie to i wrócę do 2x, albo nie wiem, wrzucę planetarkę? Ale zmiana na 1x10 była przemyślana i póki co mi się to sprawdza. Ale temat nie o tym - wracając, chętnie dowiem się, czy ktoś jeździł na SunRace 11-46 10s i jakie ma wrażenia z przerzutką 11s
  10. No cóż, nie oszukujmy się, przy dziesięciu zębach i takim zakresie trzeba się liczyć z dużymi skokami między biegami. Dla mnie jest to kompromis do przyjęcia (jeżdzę na Sunrace 11-42), bo zachowałem niskie (względnie..) ceny i wytrzymałość 10s, a mam spory zakres i mega prostotę. Zgadzam się, że można by lepiej rozłożyć liczbę zębów, ale biorę co jest. Może kiedyś się pobawię w układanie własnej kasety jak niektórzy, ale na razie mam i jeżdżę. W "terenie" Warszawy to więcej niż wystarczająco, za dwa tygodnie test w górach. I tak sobie kombinuję, że 11-46 ma dwie największe zębatki zmienione, reszta bez zmian wobec 11-42 - stąd stwierdzenie, że sensowne stopniowanie. Co nie znaczy, ze iealne. Niestety ta kaseta kosztuje już 300 zł, więc argument o niskich cenach przepada, a powyższe rozważania stają się teoretyczne Czytając powyższe miejcie na uwadze, że na co dzień po mieście wystarcza mi singiel, więc trochę inaczej podchodzę do stopniowania biegów..
  11. Testował ktoś dziesiątkową kasetę Sunrace 11-46? Obsłuży ją jedenastkowa przerzutka m7000 GS? Bo kusi większy zakres i rozsądne stopniowanie, chociaż cena leci w rejony 11s :/
  12. Nie zakładaj, że plecak jest wodoszczelny i nie będziesz miał stresu Przed ulewą schowaj telefon i inne wrażliwe graty do worków foliowych, a najlepiej przeczekaj pod dachem, o Przy mniejszym deszczu nie ma co się bać, prędzej woda się tam dostanie na Twoich rękach, jak będziesz w nim grzebać.
  13. Pisałem w temacie nowości Dartmoora, napiszę jeszcze tu. Na CRC przecena na obręcze Eastona ARC 45mm, 27,5 i 29, za 40 euraczy: http://www.chainreactioncycles.com/pl/en/easton-arc-plus-mtb-rim/rp-prod152721
  14. karolg

    [2018] Dartmoor-bikes

    Pewnie za małe zainteresowanie w tym rozmiarze - 27,5 zostało, bo jednak tych plusów na rynku coraz więcej. Na CRC jest wyprzedaż, Eastony ARC 45mm za 40 euro, tyle że 28H: http://www.chainreactioncycles.com/pl/en/easton-arc-plus-mtb-rim/rp-prod152721
  15. karolg

    [2018] Dartmoor-bikes

    Trochę im zajęło, ale odpisali w temacie Cruiserów (35mm wewn.):
  16. karolg

    [2018] Dartmoor-bikes

    Widzę nowe obrączki 35mm - Cruiser - ciekawe jakie ceny będą. Btw, szkoda że Aircrafty 29+ (50mm) są już niedostępne, tylko 27+ zostały
  17. Nowy Bunyan! https://issuu.com/bunyanvelo/docs/bunyan-velo-issue-07
  18. No i zależy co jest głównym celem takiego wyjazdu - jak dla kogoś jazda sama w sobie, szlaki, widoki, ludzie na szlaku, to będzie minimalizować i optymalizować bagaż, śpiąc w schronisku skoro jest na trasie i można skorzystać. Ale jak czyimś celem jest biwakowanie, odcięcie się od cywilizacji i kontakt z przyrodą, to weźmie namiot, zaszyje się z dala od głównych szlaków i będzie pichcił nad ogniskiem, przygrywając na harmonijce. Każdemu według potrzeb. Ale bikepacking, jako hasło, jest niezależne od dokonanego powyższego wyboru. I może skupmy się w tym wątku na gadce o sprzęcie (wykorzystywanym niezależnie od trybu jazdy) czy też na opisywaniu swoich wypraw - od tego jest co prawda osobny wątek, ale fajnie poczytać jak kto się spakował, co mu się sprawdziło, co by zrobił lepiej. Mniej filozofowania, więcej mięsa .....no, skończyłem filozofować..
  19. A jeżeli po całym dniu w deszczu i zimnie zatrzymam się rowerem z tobołami u kogoś pod dachem, zjem na stołówce i wykąpię pod prysznicem - to już nie będzie bikepacking? Szkoda ;(
  20. @zeeober, wybacz, musiałem trochę podpuścić Dobrze rozumiem, że są aspekty takie jak uniwersalność, możliwość korzystania na co dzień, w drodze do pracy itp, też tak mam. Ale chciałem zwrócić uwagę, w oderwaniu od Twojego przypadku, że nie trzeba na siłę pakować się w torby, szczególnie jak bagażu jest dużo i rower i tak będzie za ciężki do swobodnej jazdy w terenie. Sam przez to przechodziłem, a właściwie moja szanowna małżonka - po próbach spakowania tego i owego w podsiodłówkę, trójkąt i worek pod kierą, skończyło się na założeniu sakw, tyle że małych (crosso dry small). Trzymają się dobrze (owszem, są lepsze, ale tu zdecydował portfel), a dostęp do gratów jest o niebo łatwiejszy. I co do tych korzeni, bagna itp.- rower, który waży z bagażem ponad 30kg i tak będzie sobie słabo radził w trudnym terenie. Takie moje zdanie. Więc abstrahując od sposobu pakowania, trzeba ograniczyć wagę, czyli zabrać mniej. Albo lżejsze, ale to wymaga doinwestowania.
  21. Kij w szprychy, albo w mrowisko. Płaska trasa, drogi nie najgorsze, (za) dużo bagażu. Po co kombinować z bajkpakingię, jak można było się zapakować w zwykle sakwy i nie mieć problemów z "buja, odstaje, zawadza"? I mieć dzięki temu większą wygodę przy pakowaniu, pełną wodoodporność itd? Mamy teraz taki szeroki wybór wszelkich systemów, toreb, sakw, że nie trzeba wydziwiać. I mówię to ja, miłośnik pakowania w podwieszane torby
  22. 1x nie jest dla każdego, to wiemy nie od dziś Ja tylko chciałbym dorzucić inny punkt widzenia, gdzie 28t z przodu nagle zyskuje. Załóżmy - jadę trzeci dzień np. Głównym Sudeckim, do roweru mam przytroczone trochę bagażu, niosę plecak, pot się leje, ale wiadomo - widoki cudowne. Kolejny tego dnia podjazd, nogi zmęczone, ale daję rade młynkować na - wspomnianym - 28x42. Dojeżdżam do wypłaszczenia, widzę w oddali kolejny szczyt na którym jest schronisko gdzie planuję się zatrzymać, ale najpierw: Pora na zjazd! Wrzucam kolejne, coraz twardsze biegi, ścieżka całkiem szeroka, można dokręcać. Ale po co? "Samo się" rozpędza sporo ponad 30km/h. Nawet trochę przyhamuję bo jestem sam i jakby mi się coś stało to lipa. Wrzuciłem najniższe 28x11 żeby przy było podparcie pod pedałami, ale więcej nie jest potrzebne - bo wreszcie mam chwilę na odpoczynek! Podsumowując - nie każdy musi cisnąć 50 na zjazdach w górach, więc czasem nie potrzeba tej części zakresu - a to oznacza, że dobrze dobrany napęd 1x w górach może mieć sens, serio serio
  23. Najlepsze jest to, że każdy ma swoje potrzeby i może zrobić tak, żeby mu pasowało No i baranek nie wyklucza lemondki, może nawet całkiem dobrze się sprawdzi - w dolnym chwycie będziesz pewnie podobnie "zgięty" co na lemondce (łokcie na podobnej wysokości), tylko w tym drugim przypadku dasz odpocząć dłoniom. Spróbowałem zamontować lemondkę do opisanej kiery z rogami, no i trochę za dużo szczęścia. Pewnie byłoby wygodnie, ale wyglądało jakbym miał suszarkę na pranie na kierownicy Na długą trasę czemu nie, na co dzień overkill.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...