Skocz do zawartości

bartesso

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    29
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Bartek
  • Skąd
    Gdańsk

Ostatnie wizyty

343 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika bartesso

Uczeń

Uczeń (2/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

7

Reputacja

  1. Miałem przyjemność odbyć tę trasę 22-23 lipca 2019, rowerem szosowym. Jest to rewelacyjny, mało wymagający szlak. Wystartowałem o 7.20 z miejscowości St. Bartlma w Austrii, do Udine dotarłem o 15.30, pokonując 170 km. Cały szlak jest bardzo dobrze oznaczony, do włoskiej miejscowości Tarvisio, jechałem z nawigacją Google Maps, która nie zawsze prowadziła mnie przez szlak Alpe-Adria ale dotarłem tam i tak ścieżkami rowerowymi. Zdecydowanie najpiękniejsza część trasy prowadzi od Tarvisio do okołoło 40 km przed Udine. Ostatnie kilometry do Udine prowadzą w większości drogą szutrową. Na 20 km przed Udine , pokonałem tą trasą zwykłą drogą SS13. Nie polecam tej drogi dla rowerzystów, Włoscy kierowcy rowerzystów mają za nic, wyprzedzają o włos, zajeżdżają itp. Po dojechaniu do centrum Udine, na bookingu znalazłem hotel. Ze względu na to, że na wyprawę mogłem poświęcić tylko dwa dni, z samego rano pojechałem pociągiem do Monfalcone, bilet z rowerem kosztował 10 euro, zobaczyłem zatokę Triesteńską, po dwóch godzinach powrót pociągiem do Udine (10euro) i tam przesiadka na północ do Tirvasio (13euro). Z Tirvasio pojechałem rowerem do Planicy (tylko 15km), tam również prowadzi doskonała ścieżka rowerowa. Powrót do Austrii zaplanowałem przez Słoweńską drogę 201, mordercze nachylenie 19% przez około 3 km, potem było już z górki austriacką drogą 109 do Villach. Z Villach do Velden, prowadzi fantastyczna ścieżka asfaltowo/szutrowa, wzdłuż turkusowej rzeki Drawa, podróż zakończyłem w Toschling, miejscowości przy jeziorze Worthersee. Jezioro jest egzotycznie bajeczne, cieplutka, turkusowa woda. Na trasie od Tirvasio-Udine-Triest, funkcjonuje doskonale zorganizowana kolej regionalna, przystosowana do przewozu rowerów. Bilety kupuje się w automatach, trzeba tylko pamiętać, żeby ów bilet skasować w kasownikach. W przyszłym roku planuję tam powrócić ale już z synem, nie mogę się doczekać:) Mam nadzieję, że komuś ten post pomoże zorganizować wyprawę, jeżeli jest coś o co chcecie zapytać, to śmiało.
  2. Super, dzięki. Jak wrócę pod koniec lipca, to zdam relację:) .
  3. Czy ten szlak jest jakoś oznaczony? Korzystałeś z jakichś map czy nawigacji?
  4. Super, serdeczne dzięki! Zdecydowanie to chciałem przeczytac:)
  5. Gratulacje. Będę w połowie lipca w delegacji w Karyntii i biorę ze sobą rower szosowy. Chciałbym zrobić wycieczkę tym szlakiem z Villach do Udine, czy cała trasa jest wyasfaltowana? Czy Twoim zdaniem rower szosowy nada się na ta trasę? Pozdrawiam
  6. Posiadam kurtkę Rogelli Pesaro. Sam kurtka jest świetna, bardzo ciepła, przy 5 stopniach na dworze pod spodem miąłem tylko potówkę. Jednak bardzo słabo oddycha, szkoda, ze nie pomyśleli o otworach wentylacyjnych pod pachą. Po zrobieniu ok. 70 km na szosie, cała kurtka od spodu była mokra, w domu wykręcałem rękawki aż woda/pot wyciskała się ciurkiem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...