Hej,
no coś w tym "głupim" bieganiu jest...ja tak samo jak Ty uważałem że nigdy w życiu nie zmuszę się do regularnego biegania. Sport jest częścią mnie od zawsze, ale tą dyscyplinę ( patrz bieganie ) omijałem zawsze szerokim łukiem. Ale ponieważ od około 2 lat regularnie chodzę na siłownie, masy trochę przybyło i poczułem się jakiś taki "sztywny", klockowaty:D Pomyślałem , a co tam, pyknę kawałek, mam fajne leśne ścieżki tuż obok, to popodziwiam naturę trochę. I tak się zaczęło. Nie ukrywam, początkowo 3 km to była mordęga. Mięśnie nierozruszane, skurcze, już nie wspomnę o zakwasach. Ale 2, 3 i kolejne razy to już coraz większa przyjemność. Coraz dłuższe trasy, satysfakcja że mogę dalej, szybciej i z mniejszym zmęczeniem...i tak biegam do dziś
Polecam gorąco, a jak wspomniałeś, do rowerowania to idealny trening na nogi, wytrzymałość itp.
Pozdrawiam
Hej