Skocz do zawartości

adrianEOP

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Adrian
  • Skąd
    Opoczno

Osiągnięcia użytkownika adrianEOP

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca
  • Od roku

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Witam, wypowiem się o swoim kolejnym podjeściu do zgubienia kilgramów. Na początek dieta? Nie tego tak nazwać nie można bo jem "normalnie" śnadanie już przywykłem 3 kromiki chleba i serek wiejski 200g. potem jakaś kajzerka z serem lub wedliną. Obiad (zależnie od tego na co mam czas przygotować) głównie pierś z kurczaka/indyka z warzywami bez innych dodatków , no chyba że jem u rodziców kolacja...różnie zależy czy mam czas i czy nie jestem wykończony po treningu ale albo coś lekkiego. Czy zjadam "śmieciowe żarcie"? czasem tak, zdarzy się raz w tyg pizza albo chińczyk ale to raz na tydzień nie wiecej. Napoje? zero coli i innych jeśli już to izotoniki podczas treningów albo woda mineralna. Alkohol? wódka prawie wcale...piwo zależy od dnia i znajomych Treningi.... głównie rower i bieganie Rower..... jeśli mam czas jeżdżę dzinnie staram sie zrrobić te 50 km minimum jeśli już zaczynam jeździć i tak 3-4 dni w tygodniu. bieganie...również zależy ale tak 3 razy na tydzień po około 6-10km zależy (bieg wygląda tak: 2 km biegu ....500m marsz potem 500m bieg - kolejne 3 km to już interwały czyli 25s szybkiego biegu i 20 sek marszu lub truchtu ... osttani kilometr to wolny bieg i marsz potem rozciąganie. Mam taką pracę że mam sporo zajeć sportowych m.in sztuki walki czy piłka nożna więc tygodniowo nawet w pracy jestem w stanie 2-3 razy po 2 godz pograć w gałę czy poćwiczyć kondycja? w miarę ok ....waga... była 116 kg jest 104kg przy 188cm cel? 90kg czy się uda? to zależy ode mnie! oczywiście najprzyjemniej się jeździ rowerem to chyba jasne . Staram się trzymać tą średniąprędkość 25-28 km/h , wiadomo nei zawsze się uda ale poniżej 24 staram się nie schodzić .
  2. brednie gadasz! dlaczego? otóż odżywiam się jak się odżywiałem zanim jeździć zacząłem kg mi się nazbierało bo bylęm po wyapdku i chodzić nie mogłem i co? od 15 lipca na rowerze do wczoraj wieczorem 12.5kg w dół z 116 na 104kg przy 188cm. aż nie chce myśleć ile by spadło z jakąś dietą no ale... rowerkiem codziennie po około 70km dziennie czasem koło 150km więc sam nie wiem le efekty widoczne wszędzie. i to jest motywacja a nie liczenie kalorii na łęb na szyję...
  3. mnie dziś atakowały wiejskie gęsi ;D dojeżdżam na jednej z wiosek do skrzyżowania ustepuję pierwszeństwa a tu gęś chce mnie podskubać ;D a wczoraj niemiła sytuacja mnie spotkała, facet autem mnie wyprzedził że czułem jego lusterko na sobie, potem się zatrzymał i po wstecznym chciał skręcać jak jechałem oczywiście nie byłem w stanie już wyhamować, uwaliłem mu lusterko i się porysowałem, oczywiście Policja na miejscu, sprawca ukarany MKK , No co jak co ale takim "tępakom" bo inaczej ich nie nazwę nie ma sensu odpuszcać i się "dogadać"
  4. no to ja się pochwale i podłącze do temat przede wszystkim gratuluje autorowi sukcesu w zgubieniu kilogramów Sam ważyłem 110 kg 14 dni temu, nie ćwiczyłem nic miałem poważny uraz nogi i przez okres pobytu w domu przytyło mi się właśnie do 110.... ciuchy coraz ciaśniejsze brzuch większy...masakra .... Ale..noga doszła do siebie, tzn cały czas opaska uciskowa ale zacząłem jeździć rowerem( co roku jeżdżę ) przez 14 dni, miałem 2 dni przerwy codziennie dystanse po około 60-85km a jak dzień wolny to i 120-130km. Jem jak jadłem, tylko ograniczyłem smażone do minimum, czasem jakiś smażony obiadzik np mielony czy schabowy, żadnych frytek , kiełbasek, pizzy czy kebabu...słodycze hmmm czasem lody, czasem mały batonik, ale bardzo mało , posiłki 2 lub 3 dziennie, śniadanie jakaś bułka z wędliną albo serem, etw jakaś ryba wędzona , obiad zalezy czy jestem u siebie czy u rodziców, a kolacja czasem jest czasem nie, zależy. Generalnie przez ten czas zgubiłem 8 kg, do wczoraj wszystko luźniejsze, brzuch znacznie mniejszy , po prostu coraz lepiej Poza tym ograniczyłem do minimum czyli prawie do zera gazowane napoje, raz na jakiś czas mała kola ne wiecej niżraz na tydzień, efekty są bez żadnych diet, tak więc ja wychodzę z założenia że to świetna metoda na gubienie kg i poprawienia ciała, od jutra dokładam basen, a biegać zaczne znowu jak noga bd całkowicie sprawna, aha średna prędkośc na dystansie 85 km to tak 23-24 km/h. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...