Skocz do zawartości

wojszat95

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    369
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez wojszat95

  1. Panowie...Zbliża się zima to i kurteczkę trzeba poszukać, a nie chcę zakładać osobnego tematu Poszukuję coś do 150zł ( myślałem o softshellu który na końcu strony prawie podał, przepraszam nie pamiętam już nicku za 107zł ), wygląda fajnie, cena też super...Używał go ktoś może jeszcze? Na rowerze będę jeździł pewnie gdzieś do -5 -ciu, niżej wątpię, czy nie przemarznę ostro (dojazdy ranne do szkoły).Co byście mi polecili ? Będę zakładał raczej jako 3 warstwę, zawsze pod to zakładam podkoszulkę i t-shirt, ew. t-shirt i na to długą bluzę.Mam np. kurtkę zimową Brugi mam ją już kilka lat i ok się sprawuje, ale na rowerze wyglądałbym w niej jak jakiś grubas ;P Poza tym membrany to tylko po 5000, więc nie za dobrze by się spisała.Po prostu raczej bym w niej się spocił i czuł niewygodnie - nadaje się jedynie na narty.Tak więc proszę coś do 150zł, oczywiście najlepiej koło 100zł co mógłbym w tej cenie kupić.Zależy mi na tym aby było w niej ciepło i wiatroszczelności.Oczywiście wodoszczelności ale w sumie chyba w mniejszym stopniu ;-)
  2. No na moje to takie gówno nie jest...Od Towotu na pewno lepsze Od olejów do 2T może też Musiałbyś sam spróbować....Tylko ciekawi mnie to zdanie na ich stronie: Przesyłki realizujemy za pomocą Poczty Polskiej S.A. Koszt 6 PLN za 120 ml. Zamówienia zrealizujemy bezzwłocznie po otrzymaniu wpłaty na rachunek bankowy. 6 PLN za 120ml ... Super cena.A popatrzcie na Allegro...Cena wręcz kosmiczna:http://allegro.pl/sq...2700167244.html I weź tu się dowiedz co jest prawdą ;-) Chyba, że to cena za przesyłkę ale nie...Wątpię W sumie jak taka w miarę dobra cena to może i ja bym się skusił ;-)
  3. Potwierdzam.Ja też używam w mieście, a nawet i nie tylko w mieście tylnego Duro i FR w północnej Polsce? hehe jest kilka tras wokół mnie a mieszkam koło BDG Wiadomo może i lepiej w górach ale wielkiej tragedii u nas nie ma.
  4. Schwalbe Black Jack siedzi w Hexagonie...Swoją drogą mam 1,90 ale wydaje się strasznie wąski, wy też takie macie odczucia? :D

  5. Nie, ja nie miałem oleju do niszczarek... Ale mam niszczarkę akurat w domu, i może, może chociaż troszkę wątpię, czy dałbym radę załatwić trochę oleju do tychże niszczarek Tylko jeszcze zastanówmy się nad jednym...jeżeli ktoś ma go praktycznie za darmo-to ok.Ale jeśli ktoś musi za niego płacić, trzeba postawić sobie pytanie, czy warto: 350ml tego oleju już ,,lepszej klasy' widziałem za 27zł z przesyłką...Nie jest to może i tragiczna cena, ale dla przykładu myślę, że on nie będzie lepszy od oleju do pił, który w przypadku Pilarola (1L) kosztuje 11,90 u mnie na Orlenie Czyli praktycznie 3x tyle za 2x mniejszą cenę...Wg. mnie trochę nieopłacalne Jeżeli ktoś ma kasę to od razu niech kupi Rohloffa czy FL'a ;-) A jak ktoś nie ma to Pilarola, na którym ja śmigam i sprawuje się świetnie ! Oczywiście łańcuch trzeba wytrzeć - wtedy zbiera malutko brudu, naprawdę mało Pozdrawiam Wojtek ;-) @kaeres, potwierdzam Ja również dbam o napęd, lekko tam może sobie pracować(mam na myśli lekkie chrobotanie) jak muszę gdzieś wyjechać i nie chce mi się smarować/nie mam czasu, ale rdzewieć - to ja już nie wiem jak można doprowadzić napęd do takiego stanu Nigdy go nie smarować i musi stać sprzęt na deszczu
  6. Również potwierdzam ! Piękny sprzęt !!
  7. Piękna bestia Narobiłeś mi smaczka tym zdjęciem a po chwili popatrzyłem na to po maratonie i zonk
  8. No ładnie szalejesz To teraz tylko na myjkę wysokociśnieniową na którąś stację i jazda Tylko uważaj na wrażliwe części, chociażby piastę ;P Zresztą chyba znasz się trochę
  9. Oo Panowie teraz mam w miarę dobrze hehe A dlaczego? Ano bo(zresztą za moją namową, z wiadomych względów )tata ostatnio w Castoramie kupił pilarkę Stihla...A tam przecież musi być smarowany łańcuch ;P No i kupił olej Stihla do łańcucha...Coś świetnego wręcz wam powiem Super smaruje i nie zbiera tak dużo brudu(mam porównanie z kilkoami, m.i.n. motula czy Orlena olejami do 2suwów), bo Orlen czy Motul troszkę niestety tego brudu zbierał także naprawdę mogę chyba z całą odpowiedzialnością polecić oleje do łańcuchów do pilarek ;P Mam litr tego oleju więc będę testował, i oc jakiś czas będę wam pisał co i jak, jak to się sprawuje.na razie, no licznika nie mam ale zrobiłem ok. 80KM i nie słychać napędu, ciekawe jak będzie dalej...Ale jak nawet co te 120KM miałbym smarować napęd to i tak wyjdzie dość tanio ;P Ja mam coś takiego:http://www.sklep.ele...ncucha-1l-stihl , a ciekaw jestem jak się by sprawowało coś takiego, bo olej do 2T miałem ale z Motula i Orlena więc może być to jednak inna półka.Mam na myśli coś takiego:http://www.anteks.co...-litr-STIHL/240 No ale cena nieporównywalna
  10. Poniższy post kieruję do kolegi MikeSkywalker: Co do ostatniego zdania, jeżeli tyczyło się ono mnie - potwierdzam Kupować specyfiki za większy koszt niż łańcuch? Wg. mnie kompletna bzdura.Wolę rzadziej smarować olejem do pił łańcuchowych który jak już wiele osób się przekonuje nie różni się prawie niczym od jakichś Rohloffów - co więcej, podobno robi się na nich lepsze przebiegi Wolę za dobrych kilka tysięcy KM kupić łańcuch za 20zł, niż specyfiki po 35zł ;-) Cytując zdanie:,,Ręce opadają jak czytam posty dwóch (pewnie w temacie jest więcej) osób z "lobby antyszejkowego i przeciwnego smarom rowerowym".'', mniemam, że masz na myśli mnie i kolegę valthemara....Cholera wręcz mnie bierze jak czytam takie posty, bo wyraziliśmy tylko swoje zdanie, dla nas słuszne zresztą - a ty robisz z nas lobby antyszejkowe i osoby przeciwne smarowaniu roweru....No właśnie widzisz tak nie jest.Kto do kija powiedział, że nie szejkuje łańcucha ani nie smaruje? Człowieku, chyba nie wiesz co piszesz widzisz...i ja i kolega valthemar smarujemy łańcuch, tylko nie jakimiś nie wiadomo jakimi specyfikami tylko tańszymi zamiennikami, poza tym przynajmniej ja również szejkuję łańcuch.Więc jak próbujesz z nas zrobić idiotów albo jakiś ,,innych'', czy ,,ekspertów'' to przykro mi, ale Ci się to nie udało.Więc skończmy może tą dyskusję i niech każdy robi jak chce...
  11. No to jest racja, że smarując towotem smar nie wnika we wnętrze łańcucha Ja stosuję Orlen Oil 2T, nie za gęsty, wnika w środek łańcucha i jest ok ! Tylko troszkę brudu zbiera, ale jak się przetrze szmatką po nałożeniu od zewnątrz to nie jest najgorzej
  12. Też się z tym zgadzam...tzn. może co do poprawy po nasmarowaniu-czułem ją lyndowss, wow...Ale nas pocisnąłeś...A co do koleżeństwa to gościa nie znam, może jakbym poznał to bym się zakolegował...A tobie nic do tego ! Więc rób jak chcesz - ja będę robił tak jak robię, czyli jakieś 1-2 razy do roku czyszczenie i smarowanie napędu !
  13. Oo kolego, w 100% sie z toba zgadzam Opisałem praktycznie to samo chyba nawet w tym temacie? Nie wiem dokładnie, nie chce mi się teraz szukać i od nowa pisać posta itp. Dobrze, ale nie o tym....Ja póki nie trafiłem na to forum, to nie smarowałem praktycznie niczym łańcucha, raz na jakiś czas WD-40...Może i robiłem źle, ale łańcuch chodził.Zero jakiegoś przeskakiwania napędu itp. Nigdy nie rozkuwany i myty ;P I chodził aż do jakiegoś miesiąca temu kiedy po raz 1szy rozkułem łańcuch, umyłem i nasmarowałem generalnie chyba dla świętego spokoju ;-) Założyłem spinkę...I tak sobie śmigam.Nie odczułem chyba ani poprawy pracy a już na pewno nie pogorszenia, to oczywiste Jestem tylko ciekaw, czy ktoś Cię nie ,,zjedzie'' jak to było w moim przypadku, kilku potwierdziło tą ,,tezę'', inni nie...I tak można się spierać do usranej śmierci PS. No jasne, na poprzedniej stronie jest moja wypowiedź
  14. Tak, jak często rozpinasz to może się uszkodzić, więc dlatego stosuje się spinki do łańcuchów, wtedy możesz dość często łańcuch rozpinać i nie powinno się nic wielkiego stać ;-)
  15. Ja tam smaruję na razie Orlen Oil 2T, i starczy on do łańcucha za 25zł którego posiadam Nic więcej nie zamierzam używać do tego typu łańcucha ;P Smaruję i za już godzinkę łańcuch gotowy do jazdy, orlen oil 2t jest bdb, jest nie za gęsty nie za rzadki, nie ma mowy o chlapaniu...na długo starcza Co prawda brudu troszkę zbiera, ale nie jest to jakoś tragicznie I też ja ostro dość jeżdżę to ma prawo...Po jeździe tylko przetrzę nadmiar brudu szmatką i jest ok.Przejechałem już ok.100KM(realne, bez bajerowania)i napędu nie słychać
  16. Dzisiaj chyba życiówka - prawie 50KM za jednym zamachem - opona 2,25, 1szy raz generalnie taka długa trasa....Podjazdy częste itp. Jesetm zorany jak nic :P Aha, jeszcze wręcz spaliłem klocki przy zjeździe z góry ok. 60km/h ;)

    1. jasinski21444

      jasinski21444

      oj tam 50km to nie dużo , no chyba że to była typowa jazda po górach z masą podjazdów i zjazdów :D

    2. wojszat95

      wojszat95

      No moze troszke nawet tutaj przesadzilem, bo o dziwo nie mialem zakwasow :) troche sie podjaralem :P ale generalnie to troche dla mnie bylo bo normalnie to jezdzilem po max 10km za jednym razem.a tu 50 bez jakiekolwiek przygotowania

  17. W zupełności się z tobą zgadzam ! Szczególnie w pierwszym akapicie ostatnie zdanie - niedaleko by sięgnąć do tematu o czyszczeniu łańcucha a znajdziesz tam mój post właśnie ,,poświęcony'' o przesadnym czyszczeniu i smarowaniu roweru
  18. Hexagon V4 naprawiony ;)

  19. O ile nie wyparuje to może i tak Aczkolwiek i tak podtrzymuję swoje zdanie, bo taka jest prawda I kilku użytkowników by to potwierdziło...A tak ogółem, to wiadomo , że każdy zrobi co będzie chciał
  20. Tak, wiem, ze moze i te smary starczaja na dluzej niz rok, tylko nie wiem czy jest sens kupowania smaru który jest drozszy od lancucha Ja tez dbam o rower, tylko niektorzy po prostu dbaja o niego przesadnie...Ja tylko chcialbym powiedziec, ze nie dajmy sie zwariowac A dla poczatkujacych i nie tylko ktorzy chca umyc lancuch szejkujac go:ciepla woda plus plyn do mycia naczyn w zueplnosci wystarczy :-) I nie udaje przeciez tutaj zadnego specjalisty ...
  21. Panowie....Muszę się tutaj wypowiedzieć.Będzie to pewnie trochę długa wypowiedź, ale pewnie niejednemu się przyda. Ostatnio miałem rozebrany rower na części Postanowiłem po 3 latach w moim Krossie zrobić szejk łańcucha bo rzeczywiście był brudny ale nic się z napędem nie działo, nigdy nie był rozkuwany ani też praktycznie smarowany, rzaadko WD-40 I co - nic mu nie było ! Około 10tyś. leciutko przejeździł. Słuchając was tutaj na forum, i jak to niektórzy piszą, że trzeba jednak myć łańcuch - ok, zrobię szejka....Pisaliście, że w nafcie/benzynie ekstrakcyjnej ! - ale pomyślałem sobie, że przecież mój łańcuch jest wart 20zł, a benzyna kosztuje czy tam nafta 10zł jak nie drożej.A więc mówię po co mam tyle wydawać.I pomyślałem, że zrobie szejka ale tylko w ciepłej wodzie+płyn do mycia naczyń Pur ;P (balsam )... I co? 2 szejki i łańcuch wręcz nowiutki ! Wyszło tak samo jakbym czyścił benzyną tylko ... taniej ^^ Więc Panowie, jeżeli macie łańcuch którego koszt nie przekracza 50zł wcale nie kupujcie benzyny/nafty specjalnie, chyba, że akurat macie ją albo macie kasę ;P Ale dla tych co nie mają - uważam to za bezsensowne.naprawdę 2 porządne szejki w ciepłej wodzie+płyn i jest super ;-) Ponadto - jak tutaj patrzę na smarowanie łańcucha i ilość czyszczeń w roku...To niestety stwierdzam, że niektórzy przesadnie o to dbają i zakrawa to o pedanstwo że tak powiem Panowie, tak jak wyżej napisałem - praktycznie nie czyściłem łańcucha, nie praktycznie bo naprawdę tak było, i rzadziutko tylko popsikane lekko WD-40 ! I napęd dalej działa...A to tylko seria Hexagon V4 (napęd).Więc nic wielkiego...A niektórzy mają naprawdę drogie napędy więc one myślę, że nie potrzebują aż takiej konserwacji.Uważam, że do wolnobiegu/kasety nie przekraczającej 200+zł wystarczy raz, góra 2 na rok zrobić szejka i to starczy.A nie, jak tu nawet niektórzy piszą, że co każdą jazdę.Oczywiście ja nikomu tego nie zabronię, ale dla mnie jest to przesada ! To jednak nie jest motocykl, albo nie wiadomo co.Troszkę spokojniej podejdźcie do tematu.A jeśli chodzi o smary, to tak popatrzcie też.Smar kosztuje, mówiąc o finishline jakieś 30zł/120ml.Mój łańcuch kosztuje 20zł.I jaki jest sens kupowania takiego smaru? Napęd może i przejeździ dłużej, ale ile? 500km, bo więcej pewnie nie....To ja wolę już po zimie wymienić ten łańcuch i nawet wolnobieg/kasetę niż inwestować w smar.Ci co mają pieniądze, a przede wszystkim drogi napęd - to rozumiem.Ale do łańcucha którego koszt nie przekracza 30-40zł uważam, że nie warto kupować takiego smaru.Tak samo, jeśli chodzi o smarowanie - niektórzy piszą, że po 20KM(zdarzali się nawet tacy co pisali, że kilkanaście) i smaru już nie ma...Mówcie co chcecie - ja w to nie wierzę.Może tylko na wierzchu go nie ma, ale na pewno w środku został Leciuteńko grzechocze, naprawdę lekko - i już dawać znowu smar? No naprawdę bez przesady ! Panowie i Panie - rozumiem, dbać trzeba o rower ale nie przesadnie Tak samo kilku moich kolegów - zrobiło bardzo dużo KM bez smarowania, ze sporadycznym czyszczeniem I napędy żyją. Uważam, że co te 100KM to i tak będzie ciutek za dużo, no chyba, że już ktoś naprawdę ostro jeździ ! Podsumowując...W napędy niezbyt drogie nie opłaca się inwestować, w napędy drogie - pewnie i tak Także użytkownicy niezbyt drogich napędów - na spokojnie do tego podchodźcie ;-) Wyraziłem tutaj tylko swoje zdanie oparte na spostrzeżeniach Pozdrawiam i życzę wszystkim bezawaryjności.Wojtek.I dzięki z góry temu, co chciało mu się to czytać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...