KurczakNorris

Więc kup 11-36. Będzie działać z Twoją przerzutką. Odnośnie do dyskusji GS a SGS: w deore m6000 przerzutka SGS z długim wózkiem jest nie tyle do kasety 11-36 ile do korby 3s, która w tej grupie także jest i paruje się ją z taką kasetą. Długi wózek ma poradzić sobie z długim łańcuchem potrzebnym do trzyrzędowej korby, wybierać nadmiar kiedy np. jedziesz na młynku 22t.

Najlepiej kup/pożycz kasetę 10s 11-36, załóż i sprawdź. Powinna działać bez łaski, ewentualnie dasz krótszy łańcuch. Jeśli nie będziesz zadowolony, to wtedy zmienisz przerzutkę na SGS. Czyżbyś potrzebował ciaśniej stopniowanej kasety/cięższych przełożeń w Meridzie? To może zamiast kasety zmień tylko same blaty korby z 24-34 na 26-36? Przednia przerzutkę da radę. Blat 34 w korbie mtb 2s to moim zdaniem nieco mało, 36 jest w sam raz, 38 dla wytrenowanych i po płaskim.

Raczej masz przerzutkę GS do takiego zestawu, czyli z KRÓTKIM wózkiem. Ergo, ta przerzutkę zadziała z kasetą 11-36. Pokazana wyżej Deore GS to wersja bez sprzęgła. Ty zapewne masz M6000 GS ze sprzęgłem. Jest dobra, nie zmieniaj.

Rzeczywiście, w rowerach trekingowych bez amortyzatora, mających wszystko co niezbędne, ten Riverside nie ma konkurencji. Do tego ma sztywne osie. Czego chcieć więcej? Ten rower będzie trudno zajechać. Mimo wszystko Marina Muirwoods także spokojnie można polecić, tylko trzeba go doposażyć.

I te dwa rowery szczerze polecam.

+1 dla unibike expedition GTS. Dobry, solidny treking z hydraulicznymi hamulcami. Do sakw w sam raz. Wół roboczy do całorocznej jazdy.

Jeeejku, masz klasyczny, jeden z lepszych napędów shimano 3x9, super manetki i przerzutki Deore lx, korbę stx RC i chcesz to zmieniać? Koła, jeśli popękane i uszkodzone, zmień faktycznie. A reszta? Kup tylko kasetę 9s, nowy łańcuch np. kmc x9, nowe klocki hamulcowe, pancerze i linki do przerzutek i hamulców. Zrób serwis i jeździj, masz ładny, ciekawy rower na dobrym osprzęcie, który wyregulowany chodzi pięknie.

Nie jestem zwolennikiem motorowerów, ale ten sduro 3.0 za 12k to niezła oferta, gdy ktoś chce mieć dobry full motorower nie dopłacając za napis na ramie. Co rozmiaru kół, co kto lubi, jeżeli się ma te 175 cm wzrostu, to moim zdaniem 29" jest wygodniejsze. Chyba, że się skłaniamy ku rąbankom ęduro, to można skierować oko na plusowe 27,5. Ceterum censeo, że do jazdy po górkach to owszem full, ale z silnikiem organicznym, czyli mną. Na dzień dobry 8 kilo lżej i mechanicznie bardziej niezawodnie.

Kiedy patrzę na te spawy, nie wydają mi się aż takie straszne. Rama ma ładny klasyczny kształt i suport bsa. Uważam też, że środkowy Stoic jest o jakieś 5 do 8 stów za drogi zwłaszcza, że dali tam plastikowego, bylejakiego sx-a.

Za te pieniądze wolałbym jednak nieśmiertelnego RR XC500 z Decathlonu, bo ma lepszy amortyzator, hamulce i bardzo dobre koła. Aczkolwiek, jeżeli na BH siedzi się wygodniej i można nieco negocjować przy zakupie, to także jest w porządku.

Bardzo się cieszę. Dobra rama, z taperem i z solidną mufą BSA, bardzo praktyczny i dobry napęd 2x10 z korbą na zintegrowanej osi, przyzwoite koła, otwory pod bagażnik, nienajgorszy widelec. Gratulujemy tym bardziej, że jest tak szybko dostępny w tym zwariowanym czasie. Jeździj jak najwięcej!

Bo pierwsze 29" były toporne, naprawdę. Producentom zajęło kilka lat dopasowanie ram i kierownic tak, by wykorzystać potencjał wielkiej kichy z jednoczesną dbałością o wygodę jeźdźca. Dziś 29" rządzi, jest stabilne, dobrze się toczy a wrażenie krowiastości znika, kiedy wsiadamy na dobrze dobrany rower.

Ten scott aspect 940 nie jest zły, jeśli Ci się podoba i odpowiada rozmiarem. Natomiast Merida big.nine 300 2021 jest od niego droższa, ale też i lepsza ze względu na taper, napęd i amortyzator. Za te 3400 pln jest złożony bez specjalnych kompromisów i dobrze wyceniony. Owszem, 29" to kawał koła, do tego rama xxl potęguje wrażenie. Ale Ty też niski nie jesteś. Nie czułeś się na nim dobrze?

Mimo wszystko wybierz ramę z taperem. Nie zgadzam się z tym. Jeśli rama ma taper i jest dobrze dobrana, wygodna i się podoba, warto ją rozwijać. Brak tapera to brak możliwości założenia dobrego amortyzatora, a przecież to badzo istotna część maszyny. Big nine 300 ma nieco lepszy napęd, rama taka sama jak poprzednia, widelec suntour podstawowy powietrzny a w poprzedniej RockShox sprężyna. Big nine 300 2020 jest więc lepszy od poprzedniej, tylko trzeba go dostać. Obie meridy mają rekreacyjną geometrię ram, czyli nie zmuszają do sportowej, wyciągniętej pozycji. Z Twoich propozycji bez tapera podoba mi się Specialized, ale z uwagi na ładną i wygodną ramę z niskim przekrokiem i na mój sentyment do marki. Jest jednak drogi w relacji cena-osprzęt-możliwości. Niełatwo znajdziesz do niego lepszy widelec a ten, co jest, pomińmy milczeniem. Big nine 300 jest na pewno najlepsza w tej cenie, tylko ją dostań.

Ze względu na ramę doradzałbym tę Meridę, bo ma rurę sterową tapered, a to jest dziś najważniejsze, bo umożliwia naprawdę sensowny rozwój roweru. Jeśli możesz ją znaleźć w rozmiarze dla siebie, to bierz.

Hmmm... Jeżeli to jakieś poważne odpryski lakieru, otarcia do gołej stali, powyginany trójkąt tylny czy widelec, powyginane obręcze i ogólnie rower zostawia dwa ślady oraz wygląda na ewidentnie dojechany to może faktycznie zwrócić. Jeśli tylko drobne rysy i falująca korba a reszta w porządku, to ja bym zostawił, bo: 1. W trakcie użytkowania o rysy nietrudno. 2. Domyśla korba w tym rowerze może nie jest najwyższych lotów i może jest na kwadrat, ale wcale taka najgorsza nie jest. Możesz ją zawsze rozebrać, porządnie wkręcić suport i starannie osadzić i dokręcić prawe i lewe ramię. Powinno pomóc, przynajmniej tymczasowo. 3. Jeśli korba dalej Cię będzie denerwować, wymienisz na jakąś Shimano 3s HT2, będziesz mieć spokój i świetny rower za naprawdę małe pieniądze, zwłaszcza teraz.

No qrde... Dostał czadowy rower w pięknym IMO kolorze Rasta (czarny jest smutny i oklepany), w dobrym rozmiarze, poszukiwany jak nie wiem co, za 2k ziko i narzeka na korbę? Toż ją facet wymień, bo akurat jest to jedyny element w tym rowerze do wymiany! Kup od razu korbę 3s ze zintegrowaną osią, z używanych jakieś Deore 590, z nowych jakieś Alivio 4000, do tego suport bb52 i jeździj. Wydasz około 300 do 400 ziko ale rower jest tego wart! A ze sklepem negocjuj, może coś wygrasz. Nawet jeśli nie, to i tak jesteś do przodu. @m0d Chyba, że rower ma wgniecenia na ramie, krzywe koła, pogięte rury i inne poważne uszkodzenia mechaniczne.

Podoba się? Fundusz jest? Nie okradasz żony ani dzieci z potrzebniejszych rzeczy? Chcesz mieć możliwie najlżejszy rower HT i dobrą bazę do ewentualnej rozbudowy? Będziesz na nim po prostu jeździł a nie "się lansował"? Serce się rwie do Speca? Przymierzaj, kupuj i się ciesz. Trek, z całym szacunkiem, jest moim zdaniem paskudny. Są dużo gorsze sposoby na utopienie 20kpln (wóda, faje czy co tam). Też mam Speca, tylko 5x tańszego Chisela. Jest super, bo ma wygodną, piękną i praktyczną ramę.A ten Epic, cóż, nie dla mnie, niemniej fantastyczny.

Ten ECR jest przepiękny do wymienionych zastosowań, od razu widać, że wymarzony przez Ciebie. Gdyby tylko można byłoby przymierzyć go na żywo albo choć porównać się z kimś, kto go ma. +1dla ECR.

Faktycznie jest interesujący i może konkurować nawet z xc500, jeśli nie potrzebujemy Reby. Judy gold poradzi sobie dobrze w typowej jeździe xc. Jedyny według mnie minus tego radona to jego wygląd, bardzo odpychający, nieatrakcyjny. Mam nadzieję, że na żywo lepiej się prezentuje.

A moim zdaniem spróbuj. Z kasetą 8s 11-30 lub 11-32 ten tourney TZ (To Zuooo) powinien dać sobie radę. Wkręcisz tylko śrubkę B, żeby odpowiednio oddalić górne kółko wózka od kasety. Z korbą 3s oczywiście nie ma problemu. Jeżeli nie zadziała lub praca będzie niezbyt dobra, wtedy kupisz jakąś klasyczną (nie shadow) przerzutkę Deore, bo ona obsłuży spokojnie 11-34.

Fajowy ten ortler dla potrzebujących wołu roboczego. 3 x lepszy niż ten Cube kathmandu. Przemyślany, ze sztywnym widelcem. Naprawdę czadowy, zwłaszcza w tej cenie.

No to w porządku. Wiesz, czego chcesz, twój projekt, twój rower. Możesz zamówić ramę ze sterówką tapered i hakami pod pasek, więc przemyśl wszystko i działaj. Taper jest ważny, bo zapewnia zgodność ze współczesnymi widelcami. Dobra rama z aluminium nie jest gorsza od stalowej. A jeśli rama gotowa CrMo, to ten wolverine na przykład.

Mówiąc "niszowe" mam na myśli poziome haki i napędy na pasek a nie taper czy sztywne osie, bo teraz one są standardem w przyzwoitym i niekoniecznie drogim rowerze MTB. Wchodzą one także coraz śmielej do rowerów szoszowych i szutrowych. Natomiast także zwykłe osie na szybkozamykacze qr9 są także standardem, który ma sens i dobrze się sprawdza zwłaszcza przy ramach typu treking/cross, typu ten Marin Muirwoods albo w każdej innej, wygodnej dla użytkownika dobrej ramie, nawet typu MTB XC. Można spokojnie złożyć lepsze, lżejsze i wytrzymałe koła na takich piastach wtedy, gdy rama jest tego warta. Muirwoods moim zdaniem taki jest. Prosty napęd? Przód jakaś korba NW a tył, w zależności od potrzeb, 8s - 12s lub przekładnia planetarna. Chcesz lekko? Planetarka jest cięższa od tradycyjnej kasety i przerzutki. Asfalt i bezdroża? Może jakiś gravel? Romet Boreas 1 ma mechaniczne hamulce i napęd 1x11. Czy Ci zrobią w Mielcu aluminiową ramę z taperem i poziomymi hakami? Zapytaj i powiedz nam, co odpowiedzieli. Kiedyś, w połowie i pod koniec lat 90' to była pewna legenda, składało się rowery na ramach od nich, bo można je było dostać oem i kosztowały 400 cośtam, miały ahead, miały montaż pod tarcze. Potem producenci rowerów szybciutko przeszli na alu i w kompletnych rowerach mieli lepsze ramy.

Bardzo ładne. Romet Boreas 1 i 2 z poprzedniego sezonu to także dobre rowery tego typu, sprawdzone organoleptycznie.