Dziwne. Ja swoje ESI zakładałem jakies 10 sekund Psikasz kierownice,chwyt od środka,nakładasz na kierownice, a potem jedną rękątrzymasz kierownice,drugą przez ręcnzik wkręcasz chwyt i tyle.
Za to musiałem jeden zdjiac bo zakladalem blokade rock shoxa. Lepsze niż siłownia. Polałem po prostu płynem do naczyn Złapałem przez ręcznik i kręciłem ile mogłem Jednąręką mostkiem a drugą chwytem. Troche mi zajęło,ale zszedł. Do tego się spociłem aż
PS. Korki od Esi faktycznie sa jednorazowe. Tydzien mialem chwyty,wyjąłem korki i polowa plastiku w srodku pokruszona
Co do chwytu ? Pierwszy raz jak jechałem to czułem jak by mi sie rower kleił ,albo ja do niego Tak dobrze sie trzymało i pewnie jechało Na dłuższe trasy niepowiedziałbym ,że są wygodniejsze niż moje piankowe za 50zł z krossa, no ale tu chodzi o ostre wyscigi a nie szose