kaeres

Szukasz crossa, a nie MTB.

Jedno i to samo tylko pod innymi nazwami.

Też tak samo myślałem dopóki się nie karnąłem Unibikem. Sprzętowo oczywiście nie może stawać ale jakościowo - rama, malowanie, koła, opony, szprychy, HAMULCE przede wszystkim są, po stronie Unibike

Jeżeli ktoś się jeszcze zastanawia nad markowymi Polskimi rowerami w tym przedziale cenowym to szczerze polecam Unibike Flash. Odbyłem jazdę próbną ostatnio i jest więcej niż dobrze (akurat na Flash EQ - czyli z osprzętem jeździłem). Pozycja, kontrola i ... hamulce. Szok jakie ona ma hamulce skuteczne. Ciężko to wytłumaczyć ale miał najlepsze ze wszystkich na których w ten dzień jeździłem. A dosiadłem nawet Globetrottera z porządnymi hydraulikami. Dzisiaj jak patrzę na ceny Intergrala czy Maestro to już nie są tak konkurencyjne. Wybrałbym tego Unibike Flasha.

183cm, 125kg http://bikesystem.pl/12521-rower-giant-argento-rs-3.html - nada się ?

Czy można go montować na stalową bazę ? (chodzi o to, że ona nie ma rowków na mocowanie typu "T"). Ma jakieś adaptery czy obejmy ?

Wow, dobra cena. Dzięki za tipsa, lecę w kontakt.

Przyznam szczerze iż nie myślałem o bagażnikach wartości połowy rowerów. Czy coś do 200-250zł znajdę znośnego ? Thule Freeride 532 - https://www.thule.com/pl-pl/pl/products/carriers-and-racks/bike-carriers/roof-mounted-bike-carriers/thule-freeride-532-_-532002 Mont Blanc RoofRide - http://www.interpack.eu/product-pol-4363-Mont-Blanc-RoofRide-Alu-Bagaznik-uchwyt-rowerowy-za-rame.html Tautus BikeUp - http://roweroweporady.pl/taurus-bike-up-test/ Skłaniałbym się ku polskiemu Taurusowi bo tak jak wspominałem na początku nie chcę płacić za markę.

Przymierzam się do zakupu bagażników dachowych na 3 rowery (zastanawiam się jeszcze nad 4 sztuką dla małego roweru). Ile trzeba wydać aby się nie martwić o spadnięcie rowerów przy mocniejszych zakrętach bądź mocnych bocznych wiatrach ? Nie chcę również przepłacać za markę. Liczy się tylko jakość. Co możecie polecić ?

W ciągu 3 sezonów (2 lat) poszedł 30% ceną w górę z osprzętem delikatnie w dół :/ Zaczynają się pasać jak krowy.

Sam posiadam bagażnik na klapę. Porządny, opierany o zderzak tak aby odciążyć nieco klapę. Są plusy: - nie trzeba dzwigać roweru nad samochód, - małe opory powietrza (chociaż o tym za chwilę), Lecz minusów jest znacznie więcej - rowery trzeba skrupulatnie owijać w newralgicznych miejscach szmatkami (golenie, pewne miejsca na ramie, przerzutki). Generalnie jest to przewóz dość kolizyjny dla roweru. - górne taśmy nieco uszkadzają lakier w górnej części klapy bagażnika. Ja po każdym przewozie staram się dbać o to polerując pastą lekkościerną (zawsze w tych miejscach lakier jest zmatowiały i nie da się tego normalnie domyć). - gdy oprzemy bagażnik o zderzak to nie ma możliwości otworzenia klapy bagażnika, - gdy oprzemy o klapę (jest taka możliwość regulacji z której często korzystam jak wożę 1 rower) to jest możliwość otworzenia klapy ale raz mi bagażnik cały przegieło i rower porysował mi dach samochodu. - gdy ustawimy bagażnik bardziej poziomo to cały tył samochodu "ciągnie" w dół. Środek ciężkości samochodu mocno się cofa. - gdy ustawimy bagażnik bardziej pionowo aby zniwelować to co wyżej to opory toczenia zaczynają odgrywać istotną rolę (szczególnie gdy umieszczamy 3 rowery - powstaje ściana). Tak więc pomimo używania bagażnika klapowego i docenianiu jego zalet zaczynam się rozglądać za bagażnikiem dachowym. Jeszcze jestem młody i względnie silny aby umieszczać rowery na dachu bez problemu. A na wycieczki rowerowe nie jeżdże po 500-1000km aby spalanie robiło mi różnicę.

Odklej czerwoną naklejkę.

Więc na razie widuję źle dobrane rozmiary ram bo albo mają koraliki (bez nich byłyby ramy poobdzierane) albo lakier jest po prostu uszkodzony.

I każdy Ferrini krzyczy "Ukradnij mnie". Bierz Maestro.

Po pierwszym Twoim spostrzeżeniu podejrzewam, że rower lekko u Ciebie mieć nie będzie. Mam za sobą 1700km (co prawda Lazaro Integralem V3 - bliźniakiem Twojego Maestro), a nadal rama w okolicach tylnego trójkąta jak nowa. Idąc dalej z moją tezą. Aby zabrudzić łańcuch po 70km to też mówi też samo za siebie. Nawet bez smaru nie powinien być głośny po tak małym przebiegu. Stukanie w okolicach korby to może być najpierw naklejka na przedniej przerzutce. W dalszej części przyjrzałbym się właśnie pedałom, a na końcu korbie. Piszę to pomimo tego iż sobie z problemem poradziłeś ale to może być tylko chwilowa poprawa sytuacji. Mocno pochylona sportowa pozycja jaką wymuszają rowery crossowe niestety do najwygodniejszych nie należy. Ale odwdzięczają się dobrą wydajnością przy jeździe do jakiej zostały stworzone.Wygody miejskiego to on nigdy mieć nie będzie Górne prowadzenie linek ma jeszcze taką wadę, że niszczy lakier na ramie więc polecam od razu zamontować koraliki. Poza tym, masz ładną wersję kolorystyczną. Z białym siodłem świetnie wygląda. Szerokości. Yyyy ? Normalna sportowa pozycja. Zdziwiłbym się gdyby ktoś jeździł inaczej na crossie