Bezproblemowo to znaczy do wszystkiego co się rusza i nie rusza? Jeśli tak, to masz rację. Zmiana z LSa na mini STD spowodowała ograniczenie miejsc do przypięcia o jakieś 40%. Odpadły latarnie uliczne. Ale pozostały barierki, poręcze, znaki drogowe. W dżungli miejskiej jest nadal sporo elementów, gdzie można się dopiąć. Nawet i do niesławnych wyrwikółek (za dolną rurę tylnych widełek).
Tam gdzie najczęściej przypinam rower mam stalową rurę, 7 cm średnicy. Da się ją złapać do spółki z rurką podsiodłową, tylnym kołem i jeszcze jest miejsce na wypadek gdyby rura miała 10 cm. W góralu już tak różowo może nie być z powodu grubszych opon, wyższych obręczy (trzeba mierzyć na podstawie wymiarów ze strony producenta).
Oczywiście, na początek kupiłem jak największego ulocka (LS), kierując się zasadą uniwersalności (moje zdjęcie powyżej, Trek), ale szybko doszedłem do wniosku, że ten smok to sporo za dużo jak na moje potrzeby. Mini za to jest idealny.
Ale nie ma co opierać się w 100% na opiniach internetowych. Bo każdy ma do dyspozycji inną infrastrukturę, inny rower i tak naprawdę tylko używanie ulocka o konkretnym rozmiarze może udowodnić jego przydatność lub brak. Albo przynajmniej wzięcie konkretnego egzemplarza fizycznie do ręki. Potrafi sporo wyjaśnić.
Przydatność wpisów netowych w takim przypadku oceniam na 20, góra 30%.