KrisK
Użytkownik-
Liczba zawartości
3 806 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
34
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez KrisK
-
@wkg pytałeś o coś zupełnie innego. A tak nieuruchamianie produkcji w zakładach w okresie kiedy na rynku jest ssanie na stal ma wpływ na dostępność. i chyba jest to dość jasne. AM po prostu nie chce uruchamiać a wygaszać produkcję i robi to od lat w wielu zakładach. Jeśli największy producent nie uruchamia zakładów oczekujących na rozruch i rzekomo zatrzymanych czasowo, bo nie ma rynku na produkty to znaczy, że albo nie ma zwiększonego zapotrzebowania albo on nie chce go zaspokajać... @stpman to w ramach tego, że jesteśmy małym rynkiem... Ciekawe czy są jakieś sensowne statystyki tego, jakie i ile rowerów kupujemy na tle świata...
-
[konserwacja]po błotnistym maratonie - jak się zabrać?
KrisK odpowiedział hooday → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Podziwiam.. Ja tam jednak wolę niskociśnieniową myjnię. Jak się wjedzie w błoto to domycie roweru to katorga. Takim czymś, bym musiał chyba z godzinę sie bawić, żeby z podkrakowskich pól domyć uczciwie cały rower... -
@wkg naprawdę? Wiesz kto jest właścicielem wielkiego pieca? Wiesz jakie ma znaczenie na rynku międzynarodowym? Próbujesz dyskredytować innych jakimiś pytaniami o szczepienia i wyskakujesz z czymś takim? Jeśli nie wiesz to krakowski wielki piec należy do zdecydowanie największego producenta stali na świecie. Nie zdziwilbym się jak by schimano od nich brało stal... do Europy importujemy stal z zachodu. Nasze moce produkcyjne są niewystarczające dla i tak już małej produkcji. I tak AM to jeden z bardziej agresywnych podmiotów na rynku. Co ciekawe produkcja stali spadła w mądrej Europie i USA... Zobacz kto tą produkcję zwiększa. To rynek globalny. Nie ważne gdzie jest produkcja ważne od kogo kupisz. Jeśli największy producent zamyka wielkie piece to o czymś to świadczy. Na pewno nie o tym że chce zapewnić stany magazynowe w sytuacji lawinowo rosnącego popytu. Produkcja stali na świecie w zeszłym roku spadła o zawrotne 0,9%. Problem ze stałą występował wcześniej i nikt nic z tym co chciał robić. Obudźcie się. Pandemia jest dobrym wytłumaczeniem dla kryzysu a ludzie to łykają bo wszystko się da wytłumaczyć pandemią. I nie jest prawdą że Chiny się zatrzymały na 3mc... Nawet problem z łańcuchami dostaw w mediach był pokazywany w sposób nieprawdziwy. Przez cały okres pandemi i locdownu widziałem na własne oczy dostawy surowca z Włoch.... Tu dochodzimy do tematu mądrości UE... Ale to inny temat. Kto.mi nie wierzy niech przejrzy tematu o dostępności rowerów z lat poprzednich... Mamy wakacje w sklepach nie ma prawa być już nic .. to stan permanentny od kilku lat. Jak jest to dla tego że producenci skapują z zamówionymi rowerami po troszkę. Chce też zauważyć nieśmiało że Chińczycy cały czas mieli i mają dostępne kasety i inny szpej. Czemu ich marki mają a schimano nie ma?
-
@wkg tiaaa nie zoriętowałem się .. nie wiem nie pisze... Przynajmniej się staram. A ponieważ pracuje z firmami produkującymi i w pandemi dość mocno się trzeba było naglowic jak zachować łańcuchy dostaw to coś tam wiem. Tak samo jak wiem że już od dobrych paru mc nie ma większego problemu i da się zwiększać produkcję. Gdyby "niewidzialna ręka rynku" nie mieszała już byśmy wracali do "normalności". Ale ponieważ miesza to mamy poczucie że ta chwila przestoju chin zatrzymała świat... Akceptujecie stan niedoboru. I o to w tym chodzi. Zastanów się na kuriozum... Nie ma stali.... W Krakowie podjęto w szczycie pandemi decyzje o zamknięciu na stałe wielkiego pieca.... Czemu? Bo zapotrzebowanie na stal spadło i się nie opłaca.... A już wtedy był problem z pozyskaniem i ceną. Ceny stali rosną i lecą w kosmos. W tym samym czasie zapadają decyzję o imporcie stali w preferencyjny sposób bo nie ma jej w europie. Mało kto się przejmuje tym że zapewne ta sama firma będzie nam ta stal sprzedawała która u nas ogranicza produkcję.... Skoro jest niedobór to czemu nie wznowiono produkcji? Miał być przestój bo nie ma popytu... Jest likwidacja w warunkach kolosalnego niedoboru. Nie ma parcia na zaspokojenie rynku... Bo i po co? W tym momencie schodzi to co jeszcze nie jest wydobyte.... Kiedyś leżał towar na placach. Teraz klienci grzecznie czekają a nie idą gdzie indziej jak nie masz towaru. Masówka po kosztach jest niewygodna niebezpieczna i nieoplacalna. Więc producenci zrobią wszystko żeby kontrolować rynek i marżę. Marin dalej ma fajne ceny... Ale fajne na tle konkurencji a mniej fajne w stosunku do naszych zarobków.
-
@wkg tylko tyle zmienia że nie ma co liczyć na to że wiele się zmieni w polityce dostaw i że ceny szybko spadną. No chyba że któraś chińska marka zaleje rynek dobrymi komponentami w dobrej cenie ale to moze być początek końca schimano na rynku rowerów. I w sumie chyba najwyższy czas. A inne nie? W maju w sklepach były ochłapy. Chciałeś kupić trzeba było zamówić wczwsniej. Problem też w tym że coraz więcej ludzi dostrzega problem bo chce kupować lepszy rower. 5lat temu większość chciała tani rower a te są od ręki. Owszem są droższe ale to naturalna kolej skoro od 13 lat cały świat radośnie drukuje pieniądze. A w temacie, co jest a czego nie ma, to niestety trzeba się dogadać ze sklepem. Czekanie aż coś się pojawi jest bez sensu bo nie pojawi się jeśli ktoś wcześniej przyszedł do sklepu i się dogadał. Sklepy miały zmówienia i teraz im skapuhe to co zamówili ale większość jest zaklepana. To co nie jest dość szybko znika. Poza tym jak szukacie to bikerhouse chwali się tym co mają na zbyciu w SM. @wkg zachipowałem się już jakiś czas temu tylko co to wnosi?
-
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
W KRK jest ich pod dostatkiem jazda po krakowskich krzakach skutkuje często spotkaniami z nimi. Ostatnio może z 2m przed nami spore stado przebiegło.. Jak się okazało na koniczynkę a działki. W lesie ich jakoś nie spotykamy A co do bezpieczeństwa... Dzisiaj lecimy sobie zjazd i sarna sobie przebiega... Tyle, co zdążyłem krzyknąć do Wiki, żeby uważała i tuż przed kołami poleciała z pola następna. Jak dla mnie to te są o wiele groźniejsze. W ostatnim roku kilka razy byłem bliski kraksy z sarną. -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
A co Ci dziki zawiniły... -
@SimonMU zadzwoń do bikerhouse na Dekerta w KRK. Pogadaj i może coś się dowiesz poza tym że nie ma i będą jak będą. @MikeSkywalker wszyscy sprzedawcy bidolili że im poobcinali dostawy. Na zagranicznych forach też trafiłem na takie informacje od sprzedawców... To wytlumac mi czemu wszystkiego brakuje bo zekomo producenci wykupili a producenci zamiast wysłać więcej rowerów obcinają zamówienia? Żniwa cenowa jest ryzykowna. Ale nie wyprodukowanie komponentów i wyczyszczenie rynku z części umożliwia regulację ceny bez ryzyka. Pandemia była idealnym momentem. Nie tylko w rowerach to było widać
-
Nie wystarczy. To jest efekt nie przyczyna. Nie ma powodu, dla którego miałby być taki niedobór. I nie jest prawdą, że to pandemia spowodowała taki stan rzeczy. To trwa od dawna. W maju w sklepach od kilku lat są ochłapy. Już od jakiegoś czasu, żeby kupić rower trzeba zamawiać go w najlepszym razie w grudniu. Poza preorderami były jakieś śmieszne ilości w sklepach. I nadal tak jest, bo w tym roku kupiłem dwa rowery od marina. Jeden zamawiałem drugi był z półki. Dwa lata temu w maju kupowałem ostatniego Hawk Hila... był zdekompletowany i 3mc czekałem na obejmę do manetki myk myka... W końcu sklep wymienił mi na inną manetkę, bo pewnie bym jeszcze kilka mc czekał, bo nie ma i nie będzie... Tak jest wszędzie. Nie ma towaru i już. Idziecie kupić samochód... W najlepszym razie za 3mc będzie... Ale i są tacy co czekają po 8mc aż im wyprodukują. Jako klienci napędzamy podaż i wzrost cen o sie godzimy na ten wzrost. A producenci bardzo dbają o to, żeby popyt przekraczał podaż, bo wtedy cena ich satysfakcjonuje a ludzie kupują bez zbędnego wybrzydzania. Na rynku komputerowym doszło do absurdu. Ponieważ nie ma grafik to wznowili produkcję staroci gf1050... Te są dostępne... I nie było problemu ze wznowieniem produkcji... Nowe układy też są tylko cena jest, jaka jest i czas oczekiwanie zabija... Zamawiacie czekacie i macie... Zasadne, bo koszty rosną a oni żyją w realiach tych rosnących kosztów. Prąd woda paliwo po prostu wszystko. Dodatkowo wzrost cen samochodów w ciągu 1,5roku, który też rozwala system i podnosi kolosalnie koszty. Koszty transportu... Kompletnie nie rozumiesz producenta. Produkcja to ułamek kosztu produktu. Koszty poboczne są kluczowe do ustalenia końcowej ceny produktu. Gwarancja, transport, promocja, Koszt magazynowania, koszt zamrożonej gotówki (często pomijany)... Tak że koszt wyprodukowania to nie wszystko. On już po wyprodukowaniu jest stały, ale reszta nadal pozostaje płynna.
-
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
Dzisiaj w górach 18km.... Planowo miało być kilka więcej ale bolący brzuch nie odpuszczała i postanowiliśmy odpuścić i zjechać.... Ale podjazd miałem z dodatkowym dociążeniem bo młoda podpiela się za mną na lince 🤣. Ciekawe doświadczenie. Szczególnie że podjazd całkiem słuszny i miejscami i po 16% garmin pokazywał. Nogi dostały mocny wycisk ale po około 5km przywykly. Serce nawet ok tętno nie roslo jakoś mocno. Będę musiał się tak częściej bawić 🤣 -
@pantha08 skoro mają je z poprzedniego rzutu to znaczy że stoją.... Było kupować wcześniej. Od roku wszyscy mówię że będzie drożej.... Koszty rosną już dzisiaj i marża maleje ..
-
Pustki w magazynach to bajka sprzedawana niemal w każdej branży od lat. Trzeba jakoś tłumaczyć absurdalne skoki cen które zalewają świat co jakiś czas. Wcale ta pandemia nie jest jakimś odejściem od schematu. W rowerach ceny już od jakiegoś czasu rosły w sposób niewyjaśniony choć teraz widać skok na kasę. Ale w innych gałęziach gospodarki takie niedobory nieraz chroniczne są od dawna. Komputery się mierzą z tym od przeszło 10lat. Zawsze jak ceny spadają pojawia się kataklizm który powoduje wielomiesięczny niedobór. Co ciekawe ten kataklizm jest poprzedzony spadkiem cen z powodu braku popytu. I nagle nie ma towaru i robi się popyt. Tak że ciągle bajki o niedoborach ... Jak jest niedobór to tylko planowy i sterowany. Kolejna sprawa że to nie tak że rowerów to nie ma... W każdym sklepie stoi rowerów i to sporo. Można wejść i kupić .. i jakoś stoją... i bajki o tym że nie ma rowerów bo ludzi kupują żeby do pracy na nich zasięgać się kupy nie trzymają. Bo nie ma rowerów drogich. Tanie bujanki do miasta są... A że są droższe? No są bo spirala paniki ruszyła. Tylko że to nie niedobór bo one są fizycznie. Nie widzę żeby się ludzie zabijali o nie i był bieg na sklepy. Ceny rosną bo inflacja rośnie a ta rośnie bo na całym świecie się bawili drukarkami. Niedobór ma tylko zatuszować wzrost cen.
-
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
KrisK odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Wiesz... to często niewiele da. Poza tym nie wszędzie jest taka opcja, żeby to było sensowne i często nie ma potrzeb, bo za chwile opcja wyprzedzenia jest. No i najczęściej to nie żaden problem z wyprzedzeniem... Jedna droga i wyprzedza mnie na niej kilkunastu kierowców spokojnie i bez problemu. I nagle jeden odwala dziwną rzecz.. Pusto be napinki można wyprzedzić a ten przelatuje kilka cm od kierownicy. Czemu? Do momentu kiedy nie bezie drakońskich kar i nie będą łapać nie będzie lepiej. Ostatnio mało gość nie zaliczył gonga. Jedziemy sobie obok siebie ulicą z progami co 300m i 30... My lecimy ponad 30. I co chwile ktoś spokojnie lewym wyprzedza. nagle jeden burak z klaksonem ryjem i zajechaniem drogi... Nosz.... Za takie akcje powinni zabierać prawko natychmiast i kierować do psychiatryka. A jeszcze jak by to młody jakiś był, ale gość z 60 latek miał. Więc @wkgco byś nie robił znajdzie sie jakiś baran. Albo nie umie albo nie chce jechać rozsądnie. A z puszczaniem też ostrożnie trzeba. Czasem jadąc szosą daje możliwość wyprzedzenia się jadąc w skraju drogi. I większość robi to spokojnie i jest ok. Ale potrafi sie znaleźć debil co jeszcze cię dociśnie do krawędzi. Popuściły lejce kierowcom ostatnio mocno. Ruch rośnie i nie radzą sobie z tematem. Zdaje sie ze "zdalni" znowu w auta wsiedli i się zaczyna bydło na drogach. Liczę, że jak wprowadzą te nowe przepisy i po prostu walnie jednego z drugim po kieszeni to załapią, że da sie zgodnie z przepisami jechać. No i te idiotyczne kursy na skasowanie punktów... Też wydłużenie okresu, po którym się kasują powinno ładnie poprawić sytuację. -
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
KrisK odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
@Mareq_BB. Jak by to byli starsi to bym słowa nie napisał. Ale właśnie uderza mnie wysyp stosunkowo młodych ludzi w stanie "zadbania" dość wątpliwym kręcących w miejscach gdzie wspomaganie jest średnio potrzebne. A kręcą w sposób który na normalnym rowerze raczej nie zapewni spalenia tłuszczu. Boje się że właśnie wychodzą z założenia że nawet jakikolwiek ruch jest lepszy niż żaden i co gorszą wierzą w zmianę. Jak się naczytałem jak to na elektryki się też można zmęczyć nawet bardziej niż na analogu to zastanawiam się co robię źle.... Bo na elektryku ta sama trasa co na analogu to zawsze jest 1/3 wysilku. A to nie tak do końca że jakikolwiek ruch jest lepszy niż żaden. Bo ruch który nie da rezultatu to czynnik zniechęcający do podejmowania wysiłku. I może przynosić efekt odwrotny do zamierzonego. Coraz bardziej mnie wkurza budowanie mitologii wkoło elektryków. Już się spotykam z opiniami że na elektryku to ciężej 🤣. A coraz powszechniej są ściągane z nich ograniczenia.... No bo kupili elektryki i ich leszcze na analogach wyprzedzały... No tak być nie może .. coraz więcej smarkaterii na elektrykach... To jest kierunek prowadzący do społeczeństwa ulanego i niesprawnego. potem jest zdziwienie że przecież coś robię a nie ma efektów. Pomijam że masowe zapisywanie na stravie aktywności elektrykami jako normalny rower też jest dość irytujące. I nie chodzi o komy i pucharki a o możliwość porównania wyników. Narzędzie zaczyna tracić sens. @wkg nie oceniam tylko się zastanawiam czy Ci ludzie zdają sobie sprawę czy zostali naciągnięci przez opowieści że na elektryku też.... Ja się w sklepie spotkałem z opowieściami na które przez grzeczność tylko się uśmiechaliśmy bo trasa którą zrobiliśmy miała być nie do podjechania rowerem... I jakiś kolega zawodnik miał żałować że nie zabrał elektryka... Osobiście to mnie irytuje taka forma reklamy. A tak z innych wkurzających zeczy to motocykliści. Co im odbija że wyprzedzają na cm... Jak by ich tak wyprzedzać to by psioczyli. -
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
KrisK odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
25🤣🤣🤣🤣🤣. Oni nie wiedzą że tak można... Nie spotykam jakoś elektryków które mnie wyprzedzają tam.... Bez żartów do odcięcia jada i ani trochę więcej -
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
KrisK odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Patrząc na ich miny to coś kiepska ta przyjemność... 🤣 -
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
KrisK odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
czemu, przecież na elektrycznym rowerze też się można zmęczyć 🤣🤣🤣🤣 Zastanawiają mnie otyli ludzie kręcący na walach na elektrykach... Ktoś im powiedział że tak to nie schudną? Czy oni tak dla przyjemności ? -
[Koszyki] Montaż koszyków do widelca karbonowego
KrisK odpowiedział BeniuFilozof → na temat → Druciarstwo rowerowe
Większą ilość opasek nie koniecznie poprawia trzymanie. Przy zupach wręcz miałem wrażenie że im więcej tym szybciej puszczały -
[Koszyki] Montaż koszyków do widelca karbonowego
KrisK odpowiedział BeniuFilozof → na temat → Druciarstwo rowerowe
@lewocz Geosmina Cargo to to samo co koszyki, które autor chce montować tylko jego nie są plastikowe. Ortlieb to rzeczywiście ciekawostka, ale problem montażu pozostaje -
[Koszyki] Montaż koszyków do widelca karbonowego
KrisK odpowiedział BeniuFilozof → na temat → Druciarstwo rowerowe
Z karbonem nie pomogę, ale te koszyki używam od roku. Montaż był na dętki plus trytytki. Grube. Kilka szt. To się nie sprawdzi za dobrze. Ciągle się to przesuwało i luzowało. Koszyki się obracały przy jeździe w terenie. Dętka się zwija i ją mielą siły działające na całość. widelec dość mocno poharatany, ale to mnie rybka. Ale przy karbonie będzie słabo. Na drógim rowerze przymocowałem na szybko koszyk meridy plastikowy i po dwóch jazdach też się rusza a woził tylko 1- 1,5l picia. Ja mocno obciążam te koszyki, bo i po 3kg jak nie lepiej potrafi być. Ostatnio w Castoramie kupiłem kawałek gumy chyba 2mm przykleiłem na taśmie dwustronnej do widelca w miejscach mocownania a koszyki przymocowałem stalowymi skręcanymi opaskami. Dwie jazdy i na razie sie cholery nie obracają Siedzą gdzie mają siedzieć. Ostatnio na jednym z koszyków jechało 2,5l picia i mt500 w torbie a teren był dość nierówny. Trytytki sobie daruj, bo będą się luzowały. Naciągają się i nawet zdarzyło mi się ze na zjeździe normalnie pękła. A używałem tych chyba 5mm. Cienkimi się wtedy ratowałem to na beskidzkiej łapance, pomimo że było is sporo to skapitulowały. Dobrze ze udało się dojechać te kilka km zjazdu do parkingu. Opaski topeka mam, ale nie próbowałem, bo mają być do gravela właśnie na karbon. Ale nie odważyłbym sie na tym wieźć nic innego niż hamak czy śpiwór. -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
Nie tłuste... Wcale to tak dobrze nie działa. Krem Chamois Butt'r sprawdzaliśmy i robi sporą różnicę, a nie tłuści nie brudzi i nie odparza. Tanie to to nie ale na wielkie okazje piętkę za saszetkę można dać. @JWO tak samotnie planujesz te 400? Ja się odzwyczaiłem od jazdy samotnie i ostatnie km głupiej 100 mi się dłużyły koszmarnie. -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
Dokładnie... Ona jeździ po ponad 10k od lat a ostatnie po ponad 15. Dżagan to już zupełnie odleciał i ostatnie. 3lata przekroczył 35k w roku. Festive robią szybkim wypadem nad morze... Tak że jak człowiek już myśli że jest z nim nieźle i jest dobry to wystarczy zerknąć na stravę... Ja zresztą mam w obserwowanych większość lepszych od siebie więc nie mam złudzeń 🤣 Ale prawda jest taka że jak się jeździ to się robi łatwiej.... Jak w tym roku skręciłem dystanse to 100 trochę męczy. Ale jak je tłukłem seryjnie po kilka w tygodniu to stawała się czymś naturalnym jak teraz 50km parę razy się przejedzie jakiś dystan i przestaje to być jakieś wielkie halo. @Zigfir spoko będziesz miał co robić na emeryturze. Będzie czas a pewnie i pamięć mięśniowa to będziesz sobie leniwe 500 z emeryckimi średnimi pod 30 kręcił.... -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
Alez opcji jest dużo.... Odrazu kółka... https://www.strava.com/activities/5612289758?utm_source=com.workpail.inkpad.notepad.notes&utm_medium=referral Oni tak sobie te 500 od niechcenia robili i widać że za płasko Im było 🤣 @skom25 uważaj na siebie na trasie... Ortodoksy atakują z zaskoczenia. -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
Źle bardzo... Staniesz się odmieńcem i wyrzutkiem. Przestaną Cie pozdrawiać na trasie Ci co cię jeszcze pozdrawiali... Licz się z wrogimi spojrzeniami i podśmiechiwaniem. To znaczy będą na Ciebie krzywo patrzeć wszyscy ortodoksyjni przekonani o swojej wyższości nad wszystkimi którzy nie robią wszystkiego tak "jak się powinno" albo poprostu robią coś ichaczej... A ludzie na poziomie pewnie będą mieli w..... nosie a najwyżej się zainteresują czemu tak. -
[Android] Najlepsza apka na rower ? mapy, nawigacje itp
KrisK odpowiedział adriel → na temat → Akcesoria rowerowe
@Jurek63 a pisałeś już do producenta apki?