Skocz do zawartości

zadra1965

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    709
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez zadra1965

  1. Mój rower mam na osprzęcie deore xt,sztyca easton 90, siodło fizik gobi, opony zwijane marathon racer,amortyzator manitou scareb.hamulce avid bb 7, klamkomanetki lx.tylny hamulec v brake xt. Koło przednie 26 cali mavic, tylne 28 cali rigida, mostek lapierre, kierownica kcnc.
  2. Mam też złożony rower na ramie accenta Nordcapa. Waga 10.5 kg z amortyzatorem i hamulcami przednimi tarczowymi.
  3. Kup Marathon Racer 1.5 cala . Mam i jest ok
  4. Ujeżdżałem taki amortyzator. Fajna sprawa, Zalety; lekki,mocowania do piwotów i hamulca tarczowego , prosta regulacja twardości , prosta konserwacja,dolne golenie ze stopu magnezu ładnie tłumia drobne nierówności na drodze, skok wystarczajacy dojazdy po mieście i drogach twardych, wizualnie ładny,doskonała alternatywa dla sztywnych widelców Wady dość wysoki - wysokość porównywalna do amortyzatora o skoku 80-100 mm , nadaje się do ram o wielkości 20 cali w górę oraz do rowerów miejskich /chodzi o geometrie ramy/ Mam obecnie taki na zbyciu , zmieniłem ramę , kóra jest dostosowana do amortyzatora o skoku do 63 mm- pisz na priv
  5. Najpierw sprawdź czy rama w tym rowerze ma mocowanie do bagażnika . Jeśli brak mocowań to będziesz musiał kombinować z adapterami do bagażnika - to doraźne rozwiązanie i na niezbyt duże obciąźenie. Na wyprawy nie nadaje się . Najpierw sprawdź czy rama w tym rowerze ma mocowanie do bagażnika . Jeśli brak mocowań to będziesz musiał kombinować z adapterami do bagażnika - to doraźne rozwiązanie i na niezbyt duże obciąźenie. Na wyprawy nie nadaje się .
  6. zadra1965

    [opony] jakie slicki do 29er?

    Schwalbe marathon Racer - balon 1,5 cala . Mam i polecam .
  7. Piękny sprzęt !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  8. Za cztery ciemne piwa lub trzy oddam oponę Schwalbe Monttainer II w bardzo dobrym stanie rozmiar 26x1.95 .Leży już u mnie rok , może komuś posłuży.
  9. Też mam zamontowanego w swoim rowerze amortyzator RST m 7. Przejechałem na nim około 800 km. Na poczatku był strasznie sztywny , właściwie zachowywał się jak sztywny widelec , ale tez nie do końca. Amortyzowały same widełki , ale i tak po przejechaniu 120 km na bocznych drogach asfaltowych troche bolały ręce od wstrząsów. Teraz faktycznie już zachowuje sie inaczej , stał sie bardziej miękki , wybiera nierówności bardziej miękko, na większych wybojach zmiejsza wstrząsy. Ostanio przejechałem 400 km róznymi drogami / dolina Dolnej Wisły Toruń - Jantar i wstecz/ od asfaltów po kostkę brukową i ręce ok. Z zalet mogę dodać iż za te pieniądze nie kupi sie innego amrtyzatora do trekkinga o takiej wadze . Ponadto przy przewożeniu roweru w pociagach nie trzeba się obawiać o zarysowanie górnych goleni w tradycyjnym amortyzatorze / Kto przewozi rowery pociągiem to wie o co chodzi/. Ogólnie fajny sprzęt .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...