właśnie dostałem info, że kupiony przeze mnie Maestro do mnie dotarł (odebrała go moja rodzina, na której adres zamówiłem przesyłkę)
rower zakupiłem 8 maja wieczorem przez PayU
nastepnego dnia dostałem zapewnienie od sprzedawcy, że w ciągu 2-3 dni roboczych zostanie wysłany.
wczoraj mijał 3 dzień więc grzecznie poprosiłem (podkreślam grzecznie i miło a nie tonem roszczeniowym) o numer przesyłki (chciałem się skontaktować z kurierem, bo jak wposmniałem rower odbierała za mnie rodzina a ja jutro wyjeżdzam na szkolenie więc w razie obsuwy chciałem obgadać co i jak), dostałem informację, że po 18.00 dostanę go na maila (widocznie po tej godzinie rowery wychodzą od sprzedawcy kurierem). No cóż, numeru się nie doczekałem niestety ale rower już jest Zatem sprzedawca b_f bike wywiązał się wzorowo z umowy dotyczącej terminu realizacji zamówienia (mam nadzieję, że po rozpakowaniu nie czeka na mnie 15 kilo cegieł ) Zaznaczam także, że ani razu nie wydzwaniałem do niego. Nigdy nie dzwonię, zawsze mailuje bo w razie "w" wszystko mam na "papierze", to się tyczy każdego mojego zakupu przez sieć.