Witam
Postanowiłem odpowietrzyć w moim rowerze tylni hamulec, gdyż klamka jest dość luźna i nie ma tej mocy hamowania co kiedyś.
Zanim za to się zabrałem założyłem temat o ocenienie moich klocków (klocki są w dobrym stanie więc polecono mi odpowietrzyć układ)
http://www.forumrowerowe.org/topic/177834-klocki-czy-klocki-do-wymiany/
Więc tak, rozmontowałem tylne koło, wyjąłem klocki
Potem chciałem włożyć bloker shimano pomiędzy tłoki, ale nie dało rady więc rozepchałem tłoki śrubokrętem na boki i bloker wszedł.
Rower postawiłem pionowo na stojaki (przednim kołem ku górze), zmieniłem pozycje klamki by była równolegle do podłoża.
Odkręciłem w klamce śrubę odpowietrzającą wkręciłem strzykawkę 25 ml.
W zacisku hamulcowym podłączyłem strzykawkę z wężykiem do hamulca i przetaczałem olej (oczywiście mineralny shimano).
Następnie gdy strzykawka na górze była pełna przetaczałem olej z góry na duł (tę operację powtórzyłem 3 razy, czyli 3 razy uzupełniałem na górze strzykawkę)
Dodam ,że zauważyłem żadnych pęcherzyków powietrza gdy olej spływał z układu.
Poskręcałem hamulec i na założonym bnazwa zabronionae czuje bardzo sztywną klamkę (myślę sobie ,że się udało)
tak więc kończę prace zakładając klocki i koło wszystko skręcając i sprawdzam działanie hamulca i klamka chodzi tak jak przed odpowietrzaniem, jest luźna hamulec słabo trzyma.
I tu mam problem bo nie wiem czy coś źle zrobiłem ,czy może bloker był zbyt szeroki (bo musiałem rozpychać klocki by go włożyć) ,może zrobić odpowietrzanie na tarczy i klockach chociaż ?
ale przecież jak odpowietrzałem na bnazwa zabronionae to nie widziałem pęcherzyków powietrza czy to znaczy ,że hamulec nie był zapowietrzony ?