Skocz do zawartości

Olgierd

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    423
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez Olgierd

  1. Na razie nie mam. Jak będę miał, to sobie kupię parę fajnych nalepek i obkleję całą ramę, widelec, siodło, etc. ;-) No dobrze, tak czułem, że odzew będzie "Reba" względnie "Recon". Ale ja -- człowiek dociekliwy -- mam dodatkowe pytania: - co tak naprawdę w praktyce da mi Reba, czego nie da mi Recon? (przy kole 29) - a może jest coś ciekawego z kolekcji RST, Suntour albo Manitou?
  2. No więc zakładam nowy wątek ze swoimi dylematami ;-) Będę szukał widelca, którego cechy powinny uwzględniać następujące okoliczności: - waga prowadzącego: ok. 72 kg, - styl jazdy: tournée wzgl. randonnée ;-) (brzmi romantycznie i o to właśnie chodzi -- mam na myśli jazdę niewyścigową, ale i nie spacerową przecież), - parametry techniczne: skok 80-100 mm, nieciężki, ale o pół kilo zabijać się nie będę, pasujący do sztywnoogonowca, - bez żadnych manetek na kierownicy (brrr), - cechy użytkowe: prosta budowa, nieskomplikowany serwis, aczkolwiek jeśli będzie pracował w oparciu o mieszankę tlenu i azotu, to się nie pogniewam, - cena: jeśli jest coś zarąbistego za 1500 zł, to nie ma sprawy, ale za sprzęt profi czy semi-profi płacić nie mam zamiaru, - może być Rock Shox, bo do Harfy mam rzut beretem, ale jeśli się okaże, że jest dobre rozwiązanie od konkurencji (nie czuję obrzydzenia na widok literek RST czy Suntour), to też mi się spodoba. Od razu dodam, że na amortyzatorach znam się mało, więc wmówicie mi wszystko -- ale proszę tego nie nadużywać ;-) Aha, biorę także pod uwagę sztywny widelec i byłbym w stanie nawet karbonowca od Ninera zaakceptować -- ale czy ktoś jest w stanie mnie oświecić, czy fakt, że jest on wyposażony w karbonową rurę sterową nie osłabia go w sposób zasadniczy? A może ktoś ma doświadczenie z widelcem Syncross 29? A może ktoś ma doświadczenie ze stalowym Ninerem może mi powiedzieć "jest super, niewiele gorszy od Recona!"? Wszelkie uwagi -- zwłaszcza poparte doświadczeniem (niekoniecznie własnym, ale i niekoniecznie wyczytanym w internetach) -- mile widziane
  3. Olgierd

    [Galeria] Pokaż Twojego 29era

    Nie da się ukryć, że powyższe zdjęcie jest b. sugestywne. Aczkolwiek głównie ze względu na to, że 26er jest pokazany w jakimś kosmicznym rozmiarze (21"?). Jak kogoś natura obdarzyła wzrostem 180 cm -- jak mnie -- to się okazuje, że można sobie swobodnie wybierać to, co najlepsze
  4. Och, to jest wątek o oponie napędowej do kompletu ;-) I powiem tak: posłucham Ciebie, chyba że w Harfie, do której mam rzut baretką, będzie X-King 2.2 -- to wówczas nie będę sobie optycznie psuł roweru niekompatybilnymi napisami.
  5. Olgierd

    [opona] Co wybrać na przód?

    Tak zapytam (to już drugi wątek, w którym męczę ludzi ;-) -- ten X-King założony na tylnym kole daje radę? W sensie nie zżera go nazbyt szybko? Bo napotkane przeze mnie w internetach opinie mówią, że na tył to nie jest najszczęśliwsze rozwiązanie. A pytam, bo w sumie coś takiego będę miał i teraz nie wiem gdzie go założyć. Wyszło mi, że na przód, a na tył coś innego -- ale jeśli da się tego używać na obu osiach, to może poszukam drugiego i przestanę trollować na forum ;-)
  6. Całkowicie na marginesie: z tymi wynalazkami pt. zero stack i innymi semi-integrated jest większa masakra, niżbym kiedykolwiek przypuszczał. Mniemam, że klienci powinni zagłosować nogami/portfelami <old man mode> bojkotować wyroby, w których stosuje się niepewne rozwiązania, a na pewno bojkotować producentów, którzy nie są łaskawi konkretnie i sensownie opisać swoje wymagania </old man mode>. ;-)
  7. Kurdę, racji to Ty masz jak 101 choler. Jeszcze raz się, na spokojnie, przypatrzę tym Ralfom -- w zestawieniu z Geax Aka, bo nie ma nic gorszego jak jedynie słuszne rozwiązanie. Ale chyba faktycznie górę biorą przyzwyczajenia z 26er, że ma być mięsisto, żeby było wygodnie... bo w wielkim kole zdaje się jest inaczej. (Ups, miałem nie wspominać o żadnym 29er!)
  8. No nic, poszukam sobie jeszcze informacji różnych Aczkolwiek nie ukrywam, że jak czytam, że jakaś opona jest "do wyścigów XC i maratonów", to raczej niechętnie na to patrzę -- myślę, że mam jednak inne preferencje. Dzięki za rozjaśnienie umysłu (tj. jego zaciemnienie).
  9. Hmm czyżbyś sugerował, że mam oponę na tył (no fakt, to jest X-King w rozmiarze 2.2), a skoro mam oponę na tył, to oznacza, że szukam czegoś na przód?! ;-)
  10. Dzięki, wstępnie widzę, że opinie ma niezłe, dopisałem do mojej listy -- wyrzucając z niej uprzednio Mikołaja Generalnie tak, ale licho wie gdzie mnie jeszcze zaniesie... Na przód już mam "odłożonego" X-Kinga...
  11. Zabawy się nie obawiam, ale takie opinie: "Paper thin Wear quickly sidewall construction" "Puncture resistance poor. I have the snakeskin version, no sidewall problems, but I have gashed the tops of the tires twice (...) on loose rock. One gash 1/8" wide, the other 3/8" "Sidewalls" "punctures easily" brzmią mocno zniechęcająco, albowiem nie przepadam za flakiem na szlaku (a tym bardziej za rozciętą gumą). No ale fakt, Nobliwy Mikołaj chyba raczej na przód pasuje, a z tyłu może być mu źle. Muszę jeszcze poczytać
  12. A bo tu taki zakątek Ludzi Bez Ambicji jakby A tego ściganctwa się namnożyło, bo ludziska gazety o rowerach czytają, a tam zwykle z recenzji wychodzi, że jak rower nie nadaje się co najmniej na maraton, to słabizna. Skądinąd dotyczy to chyba większości tego rodzaju "fascynacji" -- w motoryzacyjnych też liczą konie i niutonometry, chociaż, powiedzmy szczerze, w codziennym ruchu trudno tego wszystkiego sensownie użyć.
  13. No dobra, a jeśli ktoś zamierzałby pominąć jednak Racing Ralfa (bo to jednak wyścigowa guma jest i raczej nie ma najlepszych ocen jeśli chodzi o trzymanie w poślizgach -- przynajmniej wersja 26er) i rozważał na tył: Maxxis Crossmark lub Schwalbe Nobby Nic -- przy zastosowaniu: lajtowe wojaże raczej terenowe, aczkolwiek z pewnymi partiami po twardym -- to co by Panowie polecili? Dalsze założenia obejmują: nie musi być ekstra lekka, ale musi być zwijana, odporna na ścieranie, niech ma parametr między 2.1 a 2.4, będzie używana z dętką. A jakby jeszcze do stówki kosztowała to w ogóle super (stąd na razie Krzyżowy Znaczek i Nobliwego Mikołaja sobie zafajkowałem).
  14. Na razie nabieram wody w usta, a następnie umywam nią ręce ;-)
  15. Co do chwytów to już zamówiłem ESI Grips -- także dlatego, że Crank Brothers po powiedzmy 500 km zaczyna się ordynarnie ścierać. Zmienić widły... nie, ja mam inny chytry plan
  16. Fajnie, zazdroszczę Ja się w sobotę i niedzielę wytłukłem na wokółwrocławskich bezdrożach i doszedłem do przekonania, że single są super, ale jednak twardy wideł na różne takie kamieniste rzeczy jest jednak niełatwy (a już na tarkach w ogóle masakra). Chyba się postarzałem, bo na przełomie stuleci nie odbierałem tego tak negatywnie
  17. Ramy Gary Fisher faktycznie nie mają dobrej opinii jeśli chodzi o trwałość. Osobiście nie wiem na ile jest to skutkiem jakichś legend miejskich, ale mogę potwierdzić, że koledze udało się rozpłatać rurę podsiodłową w rowerze marki Fuji. Co oznacza, że zdarzyć się to może nie tylko Fisherowi, ale i innym producentom. Więc generalnie nie ma co się obawiać na zapas, aczkolwiek faktem jest, że "na wszelki wypadek" lepiej nie przesadzać z krótkością sztycy.
  18. Ja czekam na elektro- -niczne bądź -magnetyczne sterowanie rowerem: - podstawa to wspomaganie kierownicy: mechaniczne stery, nawet jeśli jakieś zintegrowane, etc., to słaba sprawa; zaś e-stery będą mogły mieć końcówkę do wpięcia do smyrofona, co pozwoli na prezentację niektórych parametrów użytkownikowi w czasie jazdy; - rozwojowo: skoro łańcuch ma się zużywać co 400 km, to wystarczy: podpiąć jakąś tam prądnicę pod pedały, zaś wytworzoną w ten sposób energię elektryczną przesyłać kabelkiem na tył, gdzie będzie zasilała silniczek. I nie, nie myślę o bateryjce, bo wszystko będzie jak dziś, czyli: chcesz jechać -- to pedałuj. Jak myślicie, co będzie pierwsze?
  19. To mi troszkę przypomina wyścig na piksele w aparatach cyfrowych. Nieważne, że przeciętny 10 mpix będzie dawał lepszy obraz, niż przeciętny 16 mpix, nieważne, że to wymusza kupowanie nowych kart pamięci (tj. z punktu widzenia producentów jest to zachowanie jak najbardziej pożądane) -- grunt to omamić klienta, że ten co ma 11 mpix jest lepszy od tego, co ma 8 mpix... o przepraszam, nie mpix, lecz rzędów na kasecie... Aczkolwiek hasło, iż wraz z tym brzmi o tyle pocieszająco, że może w X5 zrobią to-to góra na 9 rzędów.
  20. Tutej piszą, że jesteś już Pan 101 lat za Dinozaurami. I szczerze: brzmi sensownie, tylko po wuja 11b na tylnej ośce? A z głową 8 rzędów fabryka zrobić nie umie?
  21. Olgierd

    [rower] - Trek Marlin czy Mamba

    Trudność polega na tym, że ponieważ Pan Gary F. wymyślił sobie, że rower będzie inaczej (lepiej) jeździł, jeśli się go zrobi inaczej -- bardziej "wyciągnie do przodu" mocowanie przedniego koła -- to Trekowi udało się przekonać producentów widelców, by puszczali pewną partię wyrobów właśnie tak skonstruowaną. Sęk w tym, że to rozwiązanie nie jest kompatybilne z każdym widelcem z półki sklepowej, a kupienie czegoś takiego "od ręki", tj. nie z rozbiórki -- przynajmniej w Polsce, ale z tego co wiem nawet za Oceanem nie jest z tym nazbyt słodko -- jest niełatwe. Ponoć są ludzie, którzy sprawdzali czy da się wstawić zwykły amortyzator -- i ponoć nawet tak jeżdżą z przyjemnością (co by oznaczało, że Pan Fisher niepotrzebnie stara się skomplikować rzeczy proste) -- ale ewidentnie wpływ na geometrię maszyny ma to niemały. A czy na jej trwałość (inne obciążenia), to też się może z czasem okazać.
  22. Dawaj, nie daj się prosić ;-) I to ze zdjęciem! bo bez zdjęcia -- wiadomo -- jakoś głupio... (Od czasu jak się dowiedziałem, że jeden gość ma kole 30 kart kredytowych, nic mnie nie dziwi ;-)
  23. Olgierd

    [Galeria] Pokaż Twojego 29era

    Bardzo ładny rower, nawet troszkę się nad czymś takim zastanawiałem niedawno Aczkolwiek Unity się najlepiej IMHO prezentują w wersji 1 x 1 ;-) no może 1 x n -- gdzie n<10 ;-)
  24. Dobra, chyba faktycznie to był 1999 r., pamiętam nawet ten test w BikeBoardzie -- wszystko się zgadza, z tym, że moja maszyna kosztowała 2 tysiące i zamiast Judy miała sztywny widelczyk. No a katalog Alpinusa jest "Wiosna lato 2000", więc tu już pomieszałem na maksa. Słowem o rok mi się poprzesuwała przeszłość.
  25. Tomaca też nie miałem przyjemności poznać (podobne są moje relacje z Lopesem ;-) ale także uważam go za Wielkiego Faceta z Jajami. Żeby tak jeździć na takim sprzęcie -- trzeba było mieć cojones.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...