Dziękuję za obszerne wypowiedzi, rozważę tę opcję (mogę oddać pedały hybrydowe)
..tylko obydwoje piszecie, jakby był jakiś harmonogram jazdy z dzieckiem i solo - nie ma, to jest CHAOS. Trenuję i w tygodniu i w weekendy, tak samo jeśli chodzi o jazdę z dzieckiem.
Jak mogę to idę na trening w tygodniu (np. po dniu home office), jak się uda wyciągnąć partnerkę i dziecko, to idziemy razem na krótką przejażdżkę - też w tygodniu.
Albo rano jadę do żłobka i potem do pracy. Albo nie jadę, bo jednak pogoda niepewna i nie chce dziecka zmoczyć, a sam pójdę na trening po południu, bo z cukru nie jestem. A pedały już zmienione i trzeba przekręcać. Albo zapomnę wieczorem przekręcić pedałów i chcę jechać do żłobka i oprócz mnóstwa czynności wokół dziecka muszę jeszcze kręcić pedały.
A w weekend podobnie - idę np. w sobotę sam, a po południu jedziemy razem. Albo nie jedziemy, chociaż mieliśmy przed chwilą jechać, bo pogoda/nastrój/plany się zmieniły 😜