Skocz do zawartości

ishi

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 574
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    34

Zawartość dodana przez ishi

  1. Chodzi mi o to, że 69 stopni na przedzie to mój "ideał' dla XC @@adamos, sportowe smoczysko w 29 wygląda nieźle. Zanotowałem. EDIT: Taka dzida byłaby perfecto ale chyba mnie nie stać http://www.victoire-cycles.com/en/our-bikes/our-creations/victoire-mtb-formula.html
  2. Na wadze ramy, aż tak bym się nie skupiał bo sam ważę setkę. Bardziej zależy mi na tym aby to ładnie pracowało i nie pękło za szybko Z tego co piszecie trochę bardziej płaska główka niż typowe kozy chyba dość mocono zawęża pole wyboru? Jeżeli tak to alternatywnie mógłbym kupić coś bardziej stromego i zasadzić dłuższy amor z mostkiem lekko ujemnym.
  3. ROS9 wygląda fajnie. Stare Mariachi (~2012) też od biedy by dało pewnie radę Rower nie musi być z jakimś przesadnie krótkim tyłem. 69 z przodu jakoś mi najlepiej siedzi.
  4. Honzo/Satori to już wiem. Jakieś alternatywy?
  5. Pytanie póki co pytanie czysto teoretyczne: Jaką ramę byście wybrali do budowy ściganckiego przecinaka XC (29)? Mile widziane ramy niezbyt muzealne. Najlepiej z osią 142x12, główka taper z kątem ok 69st. Materiał zgodny z wątkiem ST/TI
  6. Jak odwrotnie? Napisami na zewnątrz jest przecież <O_o>
  7. @@sportsterman, ile waży w takim setupie jak na focie?
  8. banless.pl Moja przy większym przebiegu (bliżej 1500) była ledwo dotarta. Coś chyba jest na rzeczy. PS. Może Wy łańcuchów nie smarujecie?
  9. A dzięki. Tak podejrzewałem, że to czerwony w kierunku hali.
  10. Masz jakiś ślad? Byłem w M i jechałem na Śnieżnik ale jakoś nie kojarzę
  11. Nope. Jakiś sklepik/serwis w US klepie takie gotowe kity do konwersji. Z czasem pewnie wleci na front Novatec 150mm ale na razie jak wiesz nie chce mi się koła przeplatać. W weekend zrobię serwis zero uginacza i może w końcu zamontuję.
  12. A'propo Hameryki. Dziś przyszła do mnie koperta z west coast. Ready for Blutoooo :] Trochę boje się to zakładać
  13. Porównując do mojej (foto na poprzedniej stronie) i Rambola (wcześniej) to jest ostro zaorana. Może warto zadać pytanie do HCC co mogło spowodować takie zużycie Moja jakby co jest z przełomu 2014/15
  14. Faktycznie, aż starło te prostopadłe karby na zębach. Albo skiepścił się materiał/obróbka, albo masz jakieś straszne przekosy... albo łańcuch KMC to zuo wcielone
  15. Nie. Sprzęgło trzyma łańcuch w ryzach. Chodziło mi o to czy sprzęgło nie będzie oddziaływać na ruch obrotowy korby (stawiać jakiś opór). Z tego co się przyjrzałem to wózek przesuwa się wprzód/tył może ~1cm całkiem swobodnie. To będę mógł powiedzieć po parę tysięcy km, ale przyjemna "lekkość" z jaką się to kręci była dla mnie zauważalna już po pierwszych kilometrach. Nie wiem, może te doznania potęguje extremum mojej maszyny (na asfalcie lekka kotwica, na podjazdach terenowych z koleimax ciąg). Tu każdy wat jest na wagę złota :]
  16. ishi

    [Galeria] Pokaż Twojego 29era

    Rury bagażnika (te pionowe, nie te na których wisi).
  17. ishi

    [Galeria] Pokaż Twojego 29era

    Ładny niemiaszek. Jeżeli mogę coś zasugerować to kup w budowlanym piankową otulinę do rur i załóż na rurki tego Thule. Nie będziesz miał porytego lakieru na ramie. Wiem coś o tym bo też mam ten bieda-bagaj :]
  18. Niedawno wróciłem przydługiej jazdy. Ponad trzy godziny tyrania po krzakach, a miało być lekko i ostrożnie żeby nic nie uszkodzić :] Powiem tak. Melon wymiata!!! Jestem w szoku jak zaledwie 12% owalizacji może wpłynąć na mechanikę. Noga idzie teraz dosłownie jak po maśle. Fantastyczne uczucie. Wręcz miałem wrażenie jakby mi co najmniej jeden ząbek z korby urwało. Pierwszy szok to była dojazdówka asfaltem (wbrew pozorom to najcięższy teren dla fata). Wiadomo opory toczenia opony 4.7 + zero zawieszenia wcześniej powodowało, że przy zbyt miękkim przełożeniu był niezły ping pong na siodełku. Teraz ten durny efekt po prostu znikł! Ciężkie techniczne podjazdy 30%+ (piach/korzenie/błoto). Mocno zredukował się efekt martwego punktu. Na okrągłej bywały momenty, gdy rower stał w prawie w miejscu, front zrywał się do lotu, a piasta z tyłu już ostro kwiczała. Wówczas jedynym ratunkiem było poderwanie lekko dupy z siodła, aby przełamać ten cholerny punkt, gdy korba była w pionie (inaczej gleba). Teraz nie miałem ani razu takiego momentu. Nie wiem dokładnie ile jest lżej kolanom na jaju w takich sytuacjach ale wydaje mi się, że... całkiem sporo Szybka jazda ubitymi ścieżkami. Jak już napędziłem to swoje bydle to szedł jak dzik. Jest niezły flow. Dropy, hopy. W drodze powrotnej zahaczyłem o jedną z miejscówek grawitacyjnych i nie udało mi się zwalić łańcucha. Z resztą zobaczcie jakie to ma zębiska! Nie zauważyłem też, aby jajko jakoś negatywnie wpływało na sprzęgło mojej przerzutki (sram type 2.1). Lekko kołysze wózkiem i tyle. No dobra to tyle wrażeń na gorąco z pierwszego spotkania z jajem. Idę na recovery bo ledwo żyje (jak głupi musiałem oblecieć większość okolicznych ścianek)
  19. Jeszcze to mi wpadło w oko ostatnio: http://tent.bike/
  20. Pewnie stare wygi znajo ten blog, ale i tak wrzucę https://maxthecyclist.wordpress.com/
  21. Wczoraj poskładałem napęd na nowo. Całość wyszła całkiem schludnie i zwiewnie. Ciekawe tylko jak będzie z jego trwałością. Ceny jajek dm, no cóż... Banless ~180?, HCC ~200, Garbaruk ~240, AB ~260, WT ~300 :/ Boli ale to zakup raz na kilka ładnych sezonów. Ja wybrałem GX1400 bo to chyba obecnie najtańsza korba spiderless, którą i tak kupujesz z klasycznym pająkiem BCD104. Zawsze można zostawić pająk 1x i wystartować z tańszymi koronkami , a z czasem przejść na dm
  22. [offtop] To paczcie na to cudo. Kiedyś się zastanawiałem czy se takiego nie kupić [/offtop]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...