Witam serdecznie,
Przymierzam się właśnie do zakupu 29era, natomiast nie mam żadnego doświadczenia z tymi rowerami, obejrzałem kilka sztuk w sklepach, lecz póki co niewiele tego jest - więc będę bardzo wdzięczny za ewentualne rady. Do tej pory poruszałem sie typowo marketowym, acz wcale nie takim strasznie złym B'Twinem 7 z Decathlonu uzbrojonym w nieco lepszy osprzęt niż seryjnie (Acera). Rowerek full susp, choć damper to raczej tak dla wizualności niż skutecznego tłumienia, niemniej zyje i ma sie dobrze. Po 5 latach jest jednak już troche wysłużony a chyba prawie 18kg wagi sprawiło że postanowiłem go zmienić. Koła w nim sa 28 i to absolutne minimum, nie znosze jezdzic na 26 - stąd moje zainteresowanie 29erami.
Kwestie które biorę pod uwagę szukając nowego roweru:
- wytrzymałość osprzętu/kół/piast na obciążenie - 130kg / 180cm / krok 83cm. duży nie znaczy nieruchliwy
- przez wagę mam trochę problemów z lędźwiami, wiec istotna jest kwestia zawieszenia
- z tego samego powodu ważna geometria - mimo że szukam MTB, to jednak chciałbym żeby pozycja nie była zbyt ekstremalna, przy dużym pochyleniu plecy nie wytrzymają wycieczki 70km a mniej wiecej takie jednorazowe wypady planuję.
- przebieg tygodniowo 300-400km przy założeniu że będzie sprzyjała pogoda w okresie marzec-październik/listopad
- trasy - głównie okolice Stolicy plus troche Dolnego Sląska (Góry Stołowe od czasu do czasu) - miejskie ścieżki rowerowe + lasy (ale bez ekstremów, raczej po ubitych duktach leśnych, dziczy zamierzam unikac podobnie jak i wyskoków na metr w górę)
Pierwsza rzecz:
czy szukać fulla czy sztywniaka? W różnych sklepach różne rzeczy słyszałem.
Od "dla Pana przy takiej wadze tylko full, na HT jednak lędźwie dostają"
po "dla Pana absolutnie nie należy brać Fulla, bo żaden damper takiej wagi nie wytrzyma i sie rozleci, poza tym nie będzie pracować"
(to drugie mnie dziwi, bo nawet "sprężynka" z Decathlonu jakoś sobie z moją wagą radę dawała i nie było tak, ze cały czas jest "ściągnieta" pod naporem moich kilogramów).
Innymi słowy - mam w głowie bardzo duży bałagan jeśli chodzi o wybór miedzy fullem a HT.
W jednym z salonów zaproponowano mi tez opcję pomiedzy, czyli sztywniak plus sztyca amortyzowana (680pln, ponoć najlepsza na świecie, nie umiem ocenić, jednak zastanawia mnie ile taka sztyca pożyje jesli sam rower miałby mieć kłopoty z moją wagą?)
Druga rzecz:
Budżet - jeśli padło by na HT to zakładam 3000-4500, jeśli full to tak do 7000-7300
Z fulli w tej cenie wiele sie nie wyczaruje (Scott Spark 29 Comp, ewentualnie Cube 29AMS, chyba niczego wiecej w fullu sie w tej cenie nie znajdzie)
Z HT myślałem o HaiBike Big Curve SE/SL, ale kompletnie nie znam tej marki, więc jestem otwarty na wszelkie propozycje.
Trzecia rzecz:
Cel - poprawa zdrowia, ogólnej kondycji i zrzucenie balastu. Rekreacja na rowerku który posluzy co najmniej 5 lat.
Z góry dziękuję za pomoc od bardziej doświadczonych kolegów
Pozdrawiam,