Skocz do zawartości

anarchy

Mod Team
  • Liczba zawartości

    6 879
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Zawartość dodana przez anarchy

  1. crust też kiedyś w to wierzyłem, a potem i usłyszałem i zobaczyłem a na stallovym gdyby nie to, że zamykałem grupę Marek Itr zostałby kilka razy bez bagażu (ostatecznie wylądował w moim plecaczku) ...a z innej beczki z przymrużeniem oka... dlaczego bikepacking jest lepszy od sakw więcej znajdziecie tutaj: http://fedbywild.com/pl/ Zapowiada się baaardzo ciekawie.
  2. Wszystko zależy czym jest powleczony. Zobacz na dobre wielkie pontony (tu powienien wypowiedzieć się Mayflay) Dobre elastyczne powleczenie wręcz poprawia trwałość tkaniny (np wzmacnia włókno przed rozejściem się) Ale faktem jest - pod tym względem uprząż jest wygodniejsza. ps: jeżeli torba jest dobrze zaprojketowana to napięcia na szwach będą znikome (tyle co od wypychania ciuchami). Głównie powinny pracować taśmy i fragmenty tkanin odpowiedzialne za trzymanie (na ogół mocniejsze i lepiej przeszyte)
  3. crust a wrzucisz filmik? Bo ja do tamtego też nie byłem przekonany... Jeżeli będziesz miał torbę z nielaminowanymi szwami to w sumie zawsze skończysz z workami. Albo wilgotnymi rzeczami w środku.
  4. Fata na co dzień pewnie bym nie kupił, ale takie foto jak to nawet Prezesową przekonało otwierając przed jej oczami nowe możliwości.... i jak to rzekła z lekką reprymendą.... "no to może W KOŃCU pomyśl o tym" Zatem jest plan... na "za rok".
  5. hehehe Uwierz, że nie moje to dzieło.... Zaraz popatrzymy co się podziało bo że pod-fora powstały wiem, ale że monsterowy tu wylądował?
  6. coż mi n a zdjęciu nie pasowało... 71* podsiodłowej....? Miszcze! (Ale i tak ślicznie zrobiony)
  7. Też Cię wkurza to zbyt gumowane wykończenie w środku? Jeżeli tu wchodzi całość to rzeczywiście podsiodłowa na 10-12l lub coś w ramę i masz spokój. Zazdroszczę zestawu (ale listą i tak byś się podzielił)
  8. ​Prawda, prawda... Ale bez toreb.... nie ma bikepackingu A po za tym jest jeszcze author, giant lub DiY.
  9. oczywista, że to nie jest ideał ale... lepsze to niż.... Po za tym - to jest jazda na fulu* gdzie nie masz możliwości podpięcia torby w ramę (stąd nasze powolne rezygnowanie z fula). Gdyby były trójkąty ze średniego plecaka można zrezygnować Oraz - jak nosisz rower w górach na plecach to nagle okazuje się, że dzięki plecakowi nie uwiera Cię korba, obejma przerzutki, opór pancerzy (nie mówiąc o niszczeniu odzieży - np gore). A jak chcesz poruszać się i wysoko i w miarę sprawnie i szybko noszenie jest tak samo oczywiste/naturalne jak zapindalanie (zapindalanie a nie znoszenie hehehe) w dół A tak na marginesie - nigdy nigdzie nie powiedziałem, że bikepacking albo śmierć * - mało kto w ten sposób zwraca uwagę na fulla, ale full to nie tylko problem bidonów ale i toreb. Kiedyś pod tym kątem przeglądałem ramy na rynku (np mało zauważalne ale pozytywne zmiany w epicku gdzie wpakowali 2 bidon). Za to dziś gdybym miał kupować fula to z w miarę dostępnych zwróćcie uwagę na GT. Zobaczcie ile tu miejsca na torbiszony
  10. hehehe bo tak sobie pomyślałem... to może napiszę największe (najistotniejsze) elementy naszej jazdy. Może dla szukających budżetu będzie jakąś wskazówką... Dla zobrazowania: tak wyglądały rowery na ponad 2tyg górami z wioskami po drodze w których NIC nie można kupić (to tak odnośnie mijanych wiosek) pomimo samego środka Eu (zresztą to nie pierwszy kraj w którym się z tym spotkaliśmy). (do tego 2 średnie plecaki niestety na jedzenie) Samopompa.... Antka Decathlon (179zł? jakoś tak) Ja .. bardzo stara, kupiona "na szybko" w Jysku za około 70zł, łatana około 25 razy Śpiwory: Prezesowa: dectahlon 0c, około 1100 gramów, coś koło 200zł (chyba poniżej) Ja.. bardzo stary wyleniały i nie trzymający alpenis (marzłem pomimo, że to Kiszpania i środek lata w górach bywało poniżej 10C). Teraz już w podobnym deca jak Prezesowa (puch będzie dopiero za rok na zimowy wypad) Arek miał Małachowskiego, podobny do decathlona, 0C w extremie i około 240zł max (ale jak sam przyznał - nie ma różnicy a w cenie i owszem) Kuchenka? Najtańszy campingaz z samoobsługi plus jedna butla średnia, do tego zwykłe stalowe tanie garczki z turystyka (nawet nie pamiętam jakiej marki) Namiot - tu ciut lepiej (bo namiot to wg nas dom a na tym nie można oszczędzać) - Jacek Wolfskin z 2,20 wagi za 700zł w zimowej promocji Z ciuchów jedyne co drogie to kurtka (choć po zdarciu gore teraz kupiłem zwykłego northfaca za 300zł), reszta tania, zwykła. W sumie chciałem pokazać, że szukając z głową, lekko kombinując i nie stawiając na wszystko TopPro też można się spakować w miarę minimalistycznie (czyli te 35-40l z jedzeniem). I żeby nie było - w kolczastym terenie tak samo strzela decathlon, therma czy jysk (tylko jysk puszczał jeszcze przy zaworze "sam z siebie") ps: w sumie jak się tak zastanowić to lżej może być dziś wejść komuś w bikepacking od zera niż sakwiarzowi, który (jak dobrze zauważył Karol) ma sprzęt z czasów gdy nie musiał się martwić każdym litrem ani gramem, ale też ma tak przestawiony mózg i myślenie. A właśnie inne myślenie jest największym problemem do przejścia na bp (a są tu tacy, są...)
  11. Świetnie ujęte i niech to będzie hasło przewodnie zamiast dyskutowania czy lepsze sakwy czy torby Z tą budżetowością jest też tak, że każdy (nie licząc tych z pierdylionem) rozumie to wg siebie. Jeden wywali całą kasę na rower (bo to on jest naszym koniem zaprzęgowym) a ciuchy kupi w lidlu, drugi wywali kasę na ciuchy (bo od nich zależy jazda i samopoczucie) a jeszcze inny na spanie (bo to jest dopiero ważna rzecz i od niej zależy nasza regeneracja).
  12. Pewnie, że tak. Szczególnie że to jest wydatek na lata (w przeciwieństwie do wydatków na np gore czy innej membrany która szybko potrafi puścić).
  13. Ano "tylko" cena jest nie teges. Bo tak, to strasznie mnie kręcą śpiwory o wadze poniżej 0,6kg czy to pajaki czy cumulusy (a miałem jakiś czas temu pewny koncepcyjny śpiwór w dłoniach.. marzenie). (po prostu wg mnie nie sztuką się spakować sprzętem za 10tys złotych, sztuką spakować się w ograniczonym budżecie Równie dobrze można wypuścić torby z cubena z taśmami plecionymi na zamówienie, ażurowymi usztywnieniami z carbonu.... tylko ile osób to wtedy kupi?)
  14. Przyłączam się do pytania Adamosa (oczywista jeżeli to nie cośw stylu cumulus x lite za 800zł)
  15. Mayflay. Może po prostu zabrakło "cudzysłowu" przy określeniu 20l Ale wybacz - jak przeczytałem listę którą podałeś i powiedziałem Prezesowej... to długo drapaliśmy się po głowie o co kaman. Link który podajesz - też nie potwierdza tej tezy: trójkąt (koło 10l) , podiodłówka (10-12l), torbiszon na kierze (do 20l), mała sakwa na wodę przy mostku, kieszeń na torbie na kierownicy (około 2l), mały thank bag na górnej rurze (0,7-1l?). Do tego bidony na widelcu (tu nie przeszkadzają?) plus bidon/butla pod główną rurą. Na jednym foto widać jeszcze maty dopięte na górze podsiodłówek 35-40l. I to wydaje się mnie średnią dobrą wielkością bagażu (bez minimalizmu za bardzo gruby pieniądz) przy rozłożeniu na 2 osoby (na 3 osoby będzie ciut mniej bo rozkłada się sprzęt na trójkę). Nie podważam Twojej idei bikepackingu (bo i dla mnie bikepacking to .... lightpacking) ale wrzucanie mocno niedoprecyzowanej listy jako pewnika... No wiesz, przeczyta to jakiś nowicjusz, zaczynający przygodę i jeszcze tak się spakuje peace ♥ ps:a o ten Jabal Tubkal to bym podpytał bo to u nas w tej chwili bardzo gorący temat w domu
  16. Sterówka jeden cal, ale miałem szczęście - znalazłem wideł z długą aheadową sterówką. Do tego retro (za grosze) mostek RaceFace. Tak, szukaj widła aheadowego
  17. .. o Stary... łezka w oku się kręci... (ale korba pasuje jak tyłkowi korona)
  18. Pamiętasz taką (szesnastą chyba hehe) wersję kieszeni na packmana w wersji rolo? Właśnie takie projekty jak ten Bedrocka dają mi do myślenia czy nie wrócić do tego rozwiązania. Może więcej pieprzenia z rolowaniem ale szczelność, a przede wszystkim totalna bezawaryjność przemawiają za tym/
  19. Wojciechu, gratuluję optymizmu! Kieszeń jest wygodna ale jego worek dedykowany do uprzęży (jak lubię faceta za jego pomysły) do wygodnych już nie należy
  20. Sam wiesz, że człowiek człowiekowi nie równy. Znam takich co na 3 dni pakują 4 sakwy i takich co w 30 litrah mieszczą się na 2tyg w góry. Te 20 litrów w Afrykę.... to to tak mocno przesadzone, wiesz o tym
  21. Jedno z odwiecznych pytań bikepackingowców i antybikepackingowców Wg mnie tu każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Za to na pewno rower z takim torbami - łatwiej, lżej, przyjemniej się prowadzi (z doświadczenia), jest węższy np w krzakach do przedzierania się, do pakowania do pociągu (a do NY nie pojechali). A jak się przewróci mniejsze szanse na przedarcie w porównaniu z sakwami. Pakunki pakuneczki to też temat do rozważenia. Bo z jednej strony masz tyle pakowania a z drugiej ile razy słyszałem od sakwiarzy, że musieli z torby wszystko wyjmować, żeby dostać się do rzeczy na dnie (no narzędzi). A tu narzędzia masz osobno, spanie osobno, żarcie osobno, odzież osobno. Korzystasz tylko z tego co w danej chwili potrzebujesz. I jeszcze jedno - jak Ci strzeli mocowanie sakwy (a strzela nawet w ortliebach) to zostajesz z niczym, jak pęknie taśma w jednej małej torbie to najwyżej przełożysz do innych. Lub naprawisz -wystarczy igła i nici. Ale znów sakwy na ogół łatwo odpiąć i zabrać ze sobą - przy bikepackingu trójkąta nie odepniesz do wieczór do namiotu. Każda z metod ma swoje plusy i minusy a tylko od nas zależy co wybierzemy (mądrze lub nie) (bidony pod skośną rurą to jakiś klasyk hamerykański Sam wolę tam wozić mało pakowny stelaż od namiotu.
  22. tiaaaa Wejdź na blog Zimnego - Bikesic i poszukaj jego stary wpis z zabawy z shimano i suntourem. Z jednego bierzesz zmieniarkę, z drugiego podstawkę i voila!
  23. Nie, o dziwo wg mnie to że są odchylone manetki na zewnątrz powoduje, że .. łatwiej się rzuca biegami Mam w domu rower na klasycznym baranie z pionami takim że na budowie można by ściany od nich stawiać i miałem midge w gojiry (chlip chlip). I Zdecydowanie wygodniej było hamować myszowatą. A co do chwytu małpy - właśnie jak w klasycznej kierze jest to chyba mało wykonalne, bezpieczne tak tu przy pochylonych chwytach spokojnie można kciuk wywalić na zewnątrz (na asfalcie naturliś)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...