Skocz do zawartości

anarchy

Mod Team
  • Liczba zawartości

    6 879
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Zawartość dodana przez anarchy

  1. co do Salsy... smaczne oj smaczne rzeczy... taka vaya z "łamaną" ramą ... no Panie, sam rozmawiałem rok temu z przedstawicielem Salsy na Polskę, wtedy to koło 2tys kosztowało, potem w styczniu "nagle" 2999zł (ta sama rama) a potem zniknęło się przedstawicielowi na amen. A teraz szanowna firma przeceny jakieś ma niesamowite (że za Kovalem rzucę): http://www.tritoncycles.co.uk/m4b104s251p9381/SALSA_El_Mariachi_Frame_2012/RS_GB/25579 I co ciekawe, Koval też rzekł cuś o wątpliwości posiadania customa. Oj widać, Chłopaki Proste z Was i pozazdrościły Królowi Julianowi Świecidełka :) no dobra ,znajcie litość mą cudowną, rozłożyć kocyki pozwalam co by kolana nie bolały. A poważniej-no jak byś miał "pod nosem" taki zakład to jak nie korzystać? Po za tym zakład Rychtarskiego znam z 12 lat? Jeszcze z czasów gońca rowerowego (kto to wtedy myślał o cienkiej oponce-nie chcieli mnie co niektórzy dopuścić na slikach w miasto hehe). Po za tem kasa w Polszy zostaje, a i w odruchu lokalnego patriotyzmu wolę "zainwestować" w polską manufakturę. A i mam przyjemność uścisnąć dłoń która buduje mi ramiaka. Rower to nie tylko rama i 2 kółka, przynajmniej dla mnie. Teraz, z tej perspektywy można to różnie odbierać. Dziś może wybrałbym Salsę, może Rometa (bo o rzeczywistej długości rury górnej dowiedziałem się "po fakcie") a może znów zawitał do Mistrza R.nieważne. tak, przyznaje, że na wątki z lb "trafiłem" przypadkiem lata temu-szukałem możliwości wykorzystania ramion 950 i układu 104mm ( to było dawno dawno-człek mniej wiedział), a potem zostałem patrząc na ręczną szalona robotę jaka ludzie wykonują - totalna wolna amerykanka A Skolioza to mi się z artykułami w wiadomej gazecie kojarzy, ale mogę mylić ksywę. Kolekcją a właściwie jej stanem się nie przejmuj - ja swojego szaraka tez całego nowego nie miałem(kup Pan teraz nowe korby 950 hehe)-trzeba tylko czasem wg mnie trzymać rękę na wodzy nim się kliknie "kup teraz" i czekać na naprawdę okazje warte ceny. Tak między nami-poluje na drugi komplet samych manetek 950-kupię lub zamienię na STI. ps: a z tym "Mackiem" to takie hasło-jak znam życie i swoje uwielbienie do cada (w cadzie mogę wszystko byleby ...nie między 8 a 16 bo wtedy jakoś się odechciewa hahaa) to sobie sam wyskrobię elementy zamienne do korpusów i będę miał jedyne na świecie oraz w Polsce szare xtr95...5
  2. tak, piszesz o sławetnym "Xtrapunku" czy jak chłopakowi było Buduje kompletnie cały rower z tytanu, od lat z tego co wiem Duży podziw bo skubany konsekwentny jest w tym co robi, z mostkiem było jak piszesz, najpierw robił to "nieRychtar" bo firma z Litwy z którą od lat Mistrz dobrze współpracuje. Potem miał robić ktoś z Francji-też mu nie podeszło (średnice ktoś spieprzył), w końcu w Chinach albo Stanach ale chińskimi rączkami (do czego nie bardzo skubany chciał się przyznać hehehe) Nie wiem-może skończył projekt? Jeśli ktoś coś wie niech zapoda info. Co do ultimatebikes u mnie to się nazywa "rower na całe życie (a przynajmniej 3 lata)". Wiesz, czuję (znów), że jestem bliski ideału (pod swoje potrzeby). Teraz to już drobne korekty tak naprawdę. Gdyby nie jakieś zabrudzenie genów potrzebą mocniejszego pogonienia po lesie a nie tylko "wycieczek" zostałbym przy tym co było. Rower rozebrany a ja wzdycham do ostatnich przelotów po lesie, tym bardziej miłych bo dla porównania dzień wcześniej jeździłem na 76er Arka. Ale )pewnie masz rację) to "gadka" na dziś, za 4 lata wejdzie inne koło, skrzynka Piniona będzie kosztowała tysiąc złotych (a nie euro) i znów poszukiwania rozpocznę od początku. I tak bez końca... A co do piast - chodzi mi po głowie taki plan.. co by moje stare 950 wysłać do .. Macka reszty możesz się domyśleć Kwestia czasu i kasy (obu teraz mam za mało na takie extrasy)
  3. o serwus Stara (co z Kuciem Stali?) Oj, żebyś wiedział jak ja płakałem za Mongoosem... do czasu jak pomalowania Sarna nie trafiła w moje łapska Bardzo kombinowałem - koło weszło pięknie - miejsca spokojnie na błoto ale .. suport 312,314mm (ma m na tym punkcie hopla) a to nie dawało by wszystkich plusów większego koła. tak, mongoose pierwotnie p i t 26" a potem przyszło objawienie- 69 i w pełni sztywno. Zmiana suportu na mimośrodowy (tak by obniżyć BB) plus mocowanie tarcz (ale sam wiesz że to najmniejszy problem i można na własna rękę) - na Litwie powiedzieli od 450 ojro, w tritonach Moskiewskich (jak tylko zaczęło być o nich głośno) napisali, że nie robią "przeróbek" co najwyżej nowa rama. Myślałem jeszcze o nowych hakach (stare przerobić na "mocowanie" nowych) - ale wtedy okazało się, że koło trze o poprzeczkę górną ech... Stanęło na nowej ramie - i dobrze (z perspektywy czasu łatwiej to oceniać). Co do nowej Sarny 3 - z pewnością będziecie pierwszymi którym przekażę cokolwiek. Zaklepałem już haki, "zamówiłem z menu" chromowanie przednich i tylnych, mam/miałem wielkiego smaka na chromowanie wszystkich łączników (zwanych potocznie mufkami) ale to już rokoko, i w dodatku za gruby pieniądz - chyba dam sobie spokój, zastanawiam się za to nad tak "nie racingowym" elementem jak.. oczka pod sakwy w rurkach podsiodłowych. Co do piast - wiem, dla jednych to głupie ale jak się 2 lat jeździ na shimano, jak stare 950 po kilku latach mają nadal czysto, gładko i lekko to po cholerę mi takie aluminiaki? Ale to tylko takie moje gadanie-zresztą wchodziły by tylko 960 w grę (975 mają już mniejsze kulki i dziwne ale w tylnej 975 chyba pada mi JUŻ bębenek?). Za dużo włożyłem kasy i pracy w te 240 żeby je odkładać na bok, za to dostęp do racheta -dal mnie bomba!
  4. gdyby było nawet pomiędzy Wiewiórowym a bikeBoardowym to 17" była by lepsza jak nic.
  5. Własnie miałem dokładnie ten sam problem. Poszukam w domu bB bo oni tez podawali wymiary (sami mierzą) i wychodziło im odmiennie do danych producenta. Na jutro postaram się Ci to podesłać-ewentualnie przelecę raz jeszcze pierwsze 20 stron tego wątku bo raz już to było pisane To jeszcze kwestia jak jeździsz - jak nad korbami i z głową nad mostkiem to lepiej kupić dłuższa ramę, sztyce bez offsetu i mostek 80 Jak siłowo i luzacko to 17" - sztyca z offsetem 20mm,siodło na tył, mostek 90mm i mogły by być dobrze. No i znalazłem wymiary pomierzone prze Wiewióra (pamiętaj że on ma 17"), cytuję: suport ~310mm baza 1100mm bb drop 60mm top tube horizontal ~585mm tylne widły z naprężonym łańcuchem 32x18t 445mm, ale jakieś 7mm mniej mierząc w pozimie! Wróciłem z jazdy, rower śmiga świetnie. bardzo lekki jest skubaniec skręca błyskawicznie jazda na sztywniaku mnie nieco przeraża rower zamienia wertepy na wibracje FOSSy są odporne na snejki trzeba nagwintować ramę i zrobić ten napinacz ze śruby HA! 3 minuty i mamy też dane z bB: "To tak na boku a wspominam o bB ponieważ w dużym teście przeglądowym rowerów 26 i 29 znalazła się rometowska 29. I co? Z rysunku geo. dla rozmiaru 17" wynika: górna w poziomie... 595, tylny trójkąt:445-465(!), kąty: 72,5* i 69*" Nie musisz dziękować mej genialnej i altruistycznej naturze Dobry Człowieku, wystarczy zwykłe ubóstwianie na kolanach... :)
  6. Serwus Jafo, rozmiarowo coś podobnie mam i osobiście przymierzałem się do 17" -ale na papierze wydała się za krótka. Potem Wiewiór jak złożył bika to podał (nie pamiętam na której stronie to jest i nie mogę znaleźć) że pozioma ma 595mm czyli jak w pysk strzelił idealnie. Pisz do Wiewióra na priva może Ci odpisze, sam śmiga na 17" i twierdzi, że mu leży świetnie. Ale wiadomo każdy ma swoje przyzwyczajenia-jeden woli krótkie ramy a drugi jeździć w Kubotach :) Jeszcze jedno-TwojaStara jest z Krk - może uderz do niego bezpośrednio, na miejscu i do przymierzenia.
  7. Tak, próba okazała się na tyle trafiona, że... szybkimi krokami zbliża się Sarna 3 (pisane już był ale na dziale 29") - lepsze rury, mniejsza masa, "zwykłe haki" i wszystkie cztery chromowane (!) i minimalna korekta geo. Obecna rama pod 650b jest na sprzedaż. Co do "Różnokółkowców"-myślę, że 69 er nie przyjęło się szerzej właśnie ze względu na zbyt duże różnice w kołach (od strony estetyki jak i prowadzenia)-czy zatem 650b jest także remedium na Doskonałą Maszynę Różnokółkową? ps: a o uroku Grajka Kovalu pisał nie będę bo musiał bym się powtarzać setny raz.
  8. Ivan pisze: "Wstepnie moznaby w piatek na lajcie rozjezdzik po TPK zrobic, w sobote zaliczyc Zulawy, w niedziele Wiezyce i Okolice w poniedzialek dajmy na to posesjowac Klify no i oczywiscie pomachac odjezdzajacym na do widzenia." I przyznam że metoda : weekend plus jeden dzień od strony "sfery zawodowej oraz osobistej" jest jedynym możliwym w naszym przypadku. ps; z nogą już lepiej -zacząłem schodzić po schodach-tragarze odetchnęli
  9. Serwus Zapodałeś jeden z najpiękniejszych terenowych jakie na tej planecie powstały (no może jeszcze nakedy.....) jednakże English nie licząc jego wrodzonego piękna, cudnie ukrytego klina od wsuwanej sztycy, zintegrowanego mostka ze sterówką i widelca zaciskanego pod główką oraz paska napędowego jest "przeciętnym" rowerem terenowym na 29" :) Sporo tu takich na forum, a przynajmniej w tej koncepcji (SSJ) A tak na boku -Englisha przytaczałem kiedyś tutaj jako dobry dowód dla niedowiarków głoszących "że stal jest ciężka" ich szosówka ważyła coś koło 6kg!
  10. Dobra Pany - to pomyślta jeszcze czy lepsza będzie Wam pt/sb/niedziela czy sobota-poniedziałek. Co do tras-Marek ino szukaj takich na "prawą nóżkę" bo..lewa nad kolanem odmówiła współpracy w sobotę wieczorem Ale - "do wesela się zagoi"
  11. Odgórnie jak widac zaakceptowano ideę powstania osobnego wątku o 650b z "naszego ogródka" zatem jedziemy.... Miejmy nadzieję, że z miesiąca na miesiąc zacznie się tu pojawiac coraz więcej wpisów... Że nic nie wynika z niczego pozwólcie na (przydługi) wstęp, wnioski spróbuję przekazac " po żołniersku". W moim przypadku 650b zaczęło powoli kwitnąc we łbie w połowie zeszłego roku jako rozwinięcie koncepcji 69er (26tył,29przód). Mam 176cm wzrostu i pełne 29" mi nie odpowiadało nawet na szybkie przecinki po terenach okołoszczecińskich (Puszcza Wkrzańska i Bukowa), w duże góry używam 26" FSRa Pro 2009. Za to 26 też było "za małe", myślami nawet kierowałem się w stronę CX. W wspomnianym 69erowcu drażniła mnie najbardziej zbyt duża różnica w trakcji i prowadzeniu przodu i tyłu. Tam gdzie przód szedł prosto tył już pływał albo wpadał w poślizg. Plusy z posiadanego przedniego 29 odczuwałem głównie na mokrych zakrętach, błotnistych zjazdach i drobnych korzeniach dając rękom ulgę. Po dłuższych trasach przy sztywnym carbonowym widle to i tak tyłek obrywał mocniej (pomimo tytanowej ramy i takiej samej elastycznej sztycy). Wróciłem do dawno temu wspomnianych w bB RaRa i haro650b, przewertowałem net, w między czasie mtbr i idea NAHBS pokazała mi ile tego sprzętu od dawna jeździ po Stanach. Obręcze kupiłem na CRC - SUN EQ25, oponę - jedyną dostępną RaRa - kupiłem u Formickiego. Szprych szukałem najdłużej-padło na Sapimy 2/1,8, nyple mosiężne, piasty dt240. Waga gołego tylnego koła... 940-950 gramów (wiem-żaden szał).Żeby było jasne-nie jestem ścigantem, raczej amator z 20letnim stażem. Najpierw była próba konwersji tytaniaka (mongoose dx10.9) ale same koszty spawania mocowania tarcz wybiły mi pomysł z głowy, nie byłem też przekonany do suportu na 312-314mm. Wybór padł na Rychtarskiego i customową ramę na rurach Columbusa. Stal i mufy w jednym rowerze -od zawsze to za mną chodziło. Projekt powstał na przełomie zimy i wiosny. Najważniejsze parametry (ze względu na to, że to z tyłu jest 650b): - długośc tylnego trójkąta 430mm, - wysokośc suportu nad ziemią - 295mm (przy sztywnym widelcu) Foty: oraz tylny trójkąt "od góry" -widac ile jest miejsca (ale rama w założeniach miała równocześnie mieścic w ostateczności 29" z tyłu): link do fot: https://picasaweb.go...6857011/SARNA2# Rower ma za sobą ponad 3 tygodnie, z czego dwa bardzo intensywnej jazdy testowej (co skończyło się wczoraj urazem lewego uda ech....) na trasach od lat znanych na pamięc (wg mnie pomaga porównac zachowanie poprzedniego roweru i tego). Dodatkowo korzystałem wymiennie z przedniego koła 650b z roweru znajomego (link: https://picasaweb.go...168087150811362), redukcję kąta sterówki niwelowałem specjalną tuleją 20mm z poprzedniego bika. Wnioski: rewolucji nie ma A poważniej- nazwał bym to korektą. Największe różnice jakie widzę to: 1. pewnośc prowadzenia w piachu i błocie w porównaniu z poprzednim 26-oczywiście na plus - nareszcie oba koła idą równo po piachu, a każda mega piaszczysta górka jest do pokonania -względem 29 różnica żadna względem 26 spora. dla mnie najlepszym przykładem jest taka tzw "Piaskowa Baba" - tylko raz udało się na Specu FSR26" i to z 22blatu, na 79erowcu wyjechałem to 2 razy z rzędu .. na 34t z przodu. 2. poślizgi-właściwie "przypadkiem" odnotowałem, że tylne koło w końcu przestało wpadac w poślizgi czy to na lekkim przyhamowaniu, czy wejsciu w ostre zakręty-duży plus 3. minimalnie większy komfort - tu nie oceniam tego w porównaniu z poprzednią ramą ale 2 innym stalówkami na kole 26" - korzenie minimalnie gładsze, droga brukowa do przejechania, tyłek częsciej na siodle-do 29 nadal daleko ale "coś tam minimalizuje", w przypadku mojego 79erowca - wróciła równowaga. 4. w porównaniu do pełnego 29... rower zdecydowanie bardziej żwawy-nie miałem co prawda okazji jeźdźic na ROVALACH po 1450 gramów ale i moje tylne koło 650b do najlżejszych nie należy. Zrywnośc aż miło, skręcanie między drzewami porównywalne z kołem 26". I jeszcze jedna rzecz ciekawa jaką odnotowałem-może jestem cienki pasztet ale podskoki nad korzeniami czy pniaczkami na całym 29" były niewykonalne(może za mało czasu spędziłem na takowym) -za to na tym rowerze to czysta przyjemnośc. 5. stabilnośc wynikająca z większych kół przy dużej prędkości czy z tego, że BB niżej wisi względem osi kół wyczuwalna ale nie aż tak istotna -choc prawdą jest że na bardzo niskiej prędkości dłużej utrzymuję się na pedałach 6. rzecz całkowicie względna i mało istotna ale 650b wygląda lepiej:) nawet w zestawie z przednim 29, I jeszcze jedno- żona -zapalona wieloletnai bikerka (167cm wzrostu) jak nie mogła patrzec na 29" na 650b nawet wsiadła (co skończy się rowerem na wiosnę 2013) Reasumując największe plusy-przyczepnośc i jeszcze raz przyczepnośc, potem żwawośc porównywalna z 26, potem gdzieś daleko komfort. I chyba tyle Jak udo puści i pogoda pozwoli po przyszłym tygodniu postaram się napisac wrażenia i wnioski z konwersji Stumpa FSR26 pod 650b. Bo pomimo, iż znajduje się na "Białej Liście 650palace" - sama "przeróbka" tego modelu wydaje mi się mocno kontrowersyjna.
  12. Z naszej strony (Arek und mła) Wieżyca tak, TPK tak, Pętla Żuławska niekoniecznie - bo jak wspominałem dzwigac szosę co by w innej części Polski pod wiatr pchac cholerę...? To już wolim TPK dokładniej zwiedzic (ale słyszałem, że na tą puszczę miesiąca trzeba). Mam nadzieję, że Człek Dobrego Serca zwany potocznie i w rodzinie Markiem - co smaczniejsze trasy pokaże. Mam nadzieję też iż nie będziemy robic odcinków 20km - tak iż po 14,30 człowiek nie wie już co ze sobą zrobic. A i wieczorem coś może razem przy stole? Sam chętnie o Walli wysłuchałbym legend - bo po zdjęciach Ivanowych - smaka sobie robię.
  13. Oj Stara, Stara... naprawdę i ja za stary jestem żeby samemu nie wpaśc na pomysły o których mówisz... haki mi nie ciążą-pisałem-zbytek łaski dla tego kto nigdy singla nie dosiadał a w piastę 10 biegową o wadze 900 gramów wierzyc przestałem. Za to za każdym razem gdy sciągam koło k..wica mnie trafia. Doszedłem do tego że najłatwiej mi spinkę rozpiąc, łancuhc ściągnąc-masakra nieprawdaż? Planowo haki były by cofnąc "prawdopodobne koło 29 na tyle" ale Mistrz tak wyprofilował widły, że i przy najkrótszych 430 się mieści. Zatem po co? No po co? Może co najwyżej dla uroku samego (ale jak byś zobaczył drobne haczyki z mocowanie tarczy jakiem wypatrzył u Mistrza...ślina by pociekła-zaręczam). Jednak jak pisałem powyżej -do jutra przemyślę. O wadze całości nie mówię - gdybym wyznawcą był Wagomira uwierz, że rower ważył by poniżej 9kg-i to na stalówce. Kwestia podejścia. Rower sprzętowo w 95% spełnia moje potrzeby i bardzo dobrze mi z tym (może 240s zamieniłbym na xtry i stery na canecreeki). A waga całości? wali mnie to - byle by rower był poniżej 10,5kg hehehe Popatrz na to od strony samej ramy i tego że jeździłem do tej pory na DX10.9, to była naprawdę szlachetna rama. I chciałem wymienic na coś naprawdę z górnej półki i coś co godnie zastąpi tytaniaka. Żebym psychikę mógł oszukac (i może żonę), że to już ta jedna ostatnia.. "na lata" Plan był prosty- columbus, mufy i poniżej 2kg. I prawie się udało (obecnie jest 2160 i to jest niezła waga zważywszy np na mosiężne rurki prowadzące przewody w ramie). Nie wiem co to slx:) wiem co to XCr ale tu znów nie wiem kto by mi na tym polutował ramę, a następny w kolejce u Columbiego jest Spirit - toż to coś jak 953/853 reynoldsa (choc columbi mniej popularny zatem smaczniejszy kąsek) Czy to źle, że chcę lepiej? Zawsze tak było. Mostek? W ciągu 2ostatnich bardzo intensywnych tygodni (nie licząc tygodnia na Suwalszczyźnie) miałem mostki: 75/-8*, 85/-8* Kazafazy, mojego thomsona 90/0* i speca z Antki fula (jak na fotach) co ustawiasz sobie jak chcesz: od +16* aż po minus 16*. Nawet wideł wsadziłem krótszy o 30mm co by kąty zaostrzyc. Naprawdę - nie było mi łatwo podejmowac taką decyzję. Mam Was za dobrych kumpli i stąd to "zwierzenie" inaczej jak pisałem-nikt by się nie zorientował, że doszło do erraty. Jedyne co pozostaje to miec nadzieję, że Sarna2 trafi w godne ręce i mocne nogi Kogoś kto doceni kunszt jakiego na co dzień nie uświadczysz (bo przyznac musisz, że detal piękny). amen ps: waga piórkowa powiadasz a to już mało kto pamięta wagi Ritcheya? Mongoosa IBOCA pro, albo takich Scapinów... to są wagi piórkowe!
  14. Niby po temacie Sarny2 ale na koniec kilka fot "za dnia" z ostatnich podrygów.. Najpierw detal który mnie rozczulał najbardziej - mufa i wyjścia pancerzy - ze świecą szukac takich w "glinie": wideł tylny: wideł przedni (zauważcie wspomniane wcześniej przewężenie narastające tak od połowy widelca): i na koniec smakowite haki oraz przepiękna wersja 950 w wersji "poliren und grawiren" :
  15. Ivan, tereny piękne, że serce mocniej bije. Walijskie Kucie Stali 2013?
  16. Moim zdaniem będzie ciężko-pierwsze 29Stumpy FSRy u speca pojawiły się w 2008r bardzo nieśmiało - był to tylko jeden model (w starym złocie i wojskowej zieleni a na stany w marchewkowej pomarańczy), w 2009 26" nadal w Europie mocno przeważało, dopiero teraz Spec wysypał na Europę 29". A, że rama dobra a wiele się nie zmieniła w ciągu ostatnich 3 lat to mało kto się pozbywa. Że czekał będę to nie bardzo mi do śmiechu.. Ale się chce - się czeka, byleby do Trójmiejskiego Kucia Stali zdążyli (Rychtarski wie i obiecał, że się postara). Sarna 2 zostanie przemalowana na mało atrakcyjny ale bezpieczny kolor - jak u Forda, napis też zniknie.I na ebaya. Sarna 3 ten sam kolor (choc kolor paprykarza w metalu mnie mami od dawna, podobnie jak sentymentalny jasnoniebieski metalik - miało się kiedyś genialnego Stevensa na Tange Prestigu w tym odcieniu) , ta sama czcionka, zmieni się mała cyferka-jak bym nie pisał pewnie nikt by się nie zorientował
  17. Decyzja zapadła - będzie SARNA 3. O 7 rano wyprowadziłem "dwójkę" na ostatnie podskoki po Puszczy O 10 wrzuciłem na hak rzeźniczy i rozebrałem do samej ramy. O 11 zawitałem do Kuźni Mistrza Rychtarskiego-umówiliśmy się na lutowanie w przyszłą sobotę. Będzie 10mm krócej na sterówce, będzie na Spiricie, będzie ciut ostrzej pod siodłem, a na widle (który jest genialny i sobie zostawiam) odejdzie 5mm. Co do haków - po nocy dumań i Waszych wskazówek - do poniedziałku dałem sobie czas na zastanowienie.
  18. panie Socjolog wygrzebałeś nowość na miarę "Czterech pancernych i Psa"
  19. .. jak mieszkałem w Tarnowie miałem podobnie, a teraz każdy wyjazd "na święta" albo na dwa dni w Beskidy to pielgrzymka przez Polskę (28h w drodze, 12 godzin w siodle) Niby ze Szczecina będziemy jechać - ale 5h bite jazdy jest. Z ta pogodą i tym wpisowym na Żuławy to jedno przeczy drugiemu (bo płacić warto teraz, a pogoda wyjdzie na sam koniec) dla tego ja bym darował sobie szosę-ktoś ma podobny pomysł? ps: tak w ogóle najsampierw proponowałem właśnie okolice Wrocka - każdemu w pół drogi (nie licząc Wrocławian) ale odzew stamtąd był słaby a tu Ivan raz dwa wygospodarował nam programik. ps2: Jak wszystko się uda następny zrobimy w Sudetach (zauważta że nie proponuję egosistycznie Puszczy Bukowej hehe) ps3: i tak dobrze że nie Suwalskie Kucie Stali nam się zrodziło
  20. twoja stara - kurde wpadaj! alem bym się osobiście cieszył. Można by nocleg na jedną chatę zorganizować, hostel itd tak żeby wieczorem po piwie w jedno miejsce trafić, z jednego miejsca rowerem ruszyć itd Maregda pisał mi na priva (zgodzi się jak zacytuję) z propozycją spania: ".... ale jeśli będziesz / będziecie w 3mieście a nie masz jeszcze lokalu do zamieszkania to kręcąc się rowerowo tu i tam spotkałem sie z pokojami gościnnymi w dzielnicy Gdyni o nazwie Chwarzno - szczegółów nie znam, myślę że do sprawdzenia w necie, ale : + bardzo leśna okolica + blisko miejsca zamieszkania Ivana + dobrze skomunikowana ze światem (blisko tzw. obwodnicy Trójmiasta) + stosunkowo blisko do innych środków transportu (kolej) - myślę tutaj o dojeździe na dwóch kołach -/+ stare Chwarzno ma swój klimat ale generalnie jest ok." My mamy jeszcze znajomych w Gdańsku jak by co Najlepiej znaleźć coś gdzie spokojnie i bezpiecznie można rower przenocować ( o własny tyłek tak już się nie boję) Co do Żuław propozycja nie zgorsza ale są głosy, że kilka osób (z Tobą - 4) krzywi nosa na ceny i szosę i stąd pomysł aby dzień ten umilić sobie jakimiś wędrówkami po TPK równolegle do ekipy pędzącej pod wiatr Pętlą Żuławską-co Ty na to?
  21. nie doceniam, może przez sentyment do pierwszych "poważnych" DXów w moim życiu ale nic ponadto No może jeszcze jako wyznacznik jakości serwisanta bo dobrze ustawić canty było nie lada sztuką miałem canty całe lata temu, do czasu V-ek (zanim weszły jeszcze shiemano) przesiadlem się na nie i do dziś uważam, że szaraki XTRa nie miały konkurencji. Zatem jeśli pod piwot to Vki Co do przeróbników pod większe koło zabrakło tam na blogu jednego świetnego i prostego rozwiązania (może na priv Ci podeślę rys poglądowy)-coś co każdy może sam wykonać a nawet u frezera nie będzie kosztowało 150zł (o matko!) Cenowo masz rację ale wg mnie - rozwiązanie bez przyszłości żadnej (a mówię to jako zatwardziały używacz 8b. z tyłu we wszystkich rowerach), - ograniczające wybór obręczy i opon (bo nie założysz 2,4 na 17mm obręcz) - bez możliwości wykorzystania zalet tarcz. I nie porównywał bym do terenu dajmy takich SUNów o szerokości 25mm z możliwością pod no tubes do jakiś stożków z alledrogo Żeby nie było do zeszłego roku w Sarnie One (aka DX10,9 aka szarak) miałem V i długo kombinowałem jak przejść w 650b z zachowaniem i ramy i Vek (zależało mi na utzrymaniu kompletnego szaraka XTR) Policzyłem do kupy, przemyślałem, Koval pomógł i popchnął do przodu moje myślenie. I jestem rad ze zmian. Co do tarcz i retro? zawsze możesz wsadzić stare .. no własnie -pytanie za piwo-kto robił dyski na linkę gdzie pracowały oba klocki (accent? author? formula?dia compe??) z czerwonymi elementami? A i też patrząc na stylistykę jaka panuje na np NAHBS uważam że do retro sprzętu jak nic linkowe dyski odpowiadają. Ale tu masz jedną wielką racje "moja droga Stara" że do experymentów jest to jak najlepsze rozwiązanie! Sam jak budowałem 69er to wsadziłem koło przednie ...ze starego roweru miejskiego. Miałem zmienić ale, że wagowo pasowało(!) że obręcz miała z 25mm (!, ale jednokomorowa) i że to trzymało się kupy jeździłem i jeździłem. I na koniec w temacie mechanikow-widzieliśta? Chyba avid we łbie mi pluskwę zainstalowało bo tak miałem swoje bb7 wykończyć (c0 by pod polerowanego szaraka i 240s pasowały):
  22. "Stara" na temat konwersji można pakować i tu (bo tak ciekawie ogólnego tematu jak ten to ja nie widziałem jeszcze) ale i na 650b (daj coś ludziom) W temacie stalówki kurcze coś taki sztywny z tymi cantimi -jak dobrze policzysz to bez kombinowania: BB7, klamki po staremu i piasty tylko. Mocowania ładne to Ci Rychtarski wspawa bez problemu. I masz święty spokój (a i zgodnie z koncepcja kół) wymieniasz na co chcesz. I tyle, bez kombinowania itd Można velocity pod 650b i V kupować ale drogie cholerstwo. Ale w temacie stalówki (bo zima będziem chyba konwertować żonki stalowego Koniaka na 650) - albo zmieniać hki żeby miejsca było albo dać mimośród i po problemie z bb. i.. to jest największa dla mnie zaleta stali (po komforcie). ps:luxtech emigruje? ale może go w końcu tam docenią ps2: mielec? kumplowi zrobili 29 jeszcze za jakieś 600zł ale błędy te same od lat więc ja bym się zastanawiał ps3: a w ogóle o czym ten temat teraz........bo się pogubiłem? hehehehe ps4: w temacie przeróbki pod 29" amora - zrobiłem tak w "29mielcu" składanym dla kolegi (jest w galerii)- chciał budżetowo ale lekko i na szutry (takie coś pomiędzy 29 a trekingiem). Wsadziłem mu starą dobrą Z2 z odkręcaną podkową w miejsce której poszła wyższa weszło elegancko
  23. rmn1 - możliwości zawsze są pozostaje kwestia samozaparcia i ceny-choć z pewnością łatwiej i taniej Ci będzie dostać FSRa 26"/ lub każdą inna ramę pod 26" Co do FSRa (jako, że sam takowy posiadam) szukałbym po pierwsze tej wersji "najnowszej" czyli widelki tylne plus "proca" na damperze - ma to ten plus że nie ma mostka pomiędzy górnymi piórami więc jeden problem z głowy (jeden z 4) Druga rzecz - nie kombinował bym wokół haków ale pogadał z Orłowskim czy Ci nie przedłuży najnormalniej w świecie rurek dolnych i górnych (ewentualnie luxtech i carbon). Jak się okaże że nie dadzą rady lub za drogo wrócić do pomysłu haków - usunąć obecnych końcówki, dokonać 2 nawiertów i dorobić haki przykręcane na 2 śruby. "Stara" wspomniał, że problem jest BB i to prawda bo jak klasyczny FSR ma na 335mm suport nad ziemią to po wsadzeniu 29" (bez korekty na zawieszeniu itd) uzyskasz.... 370mm? To już lepiej do drabiny przykręcić kółka i tak próbować jeździć "na strażaka". Pozostaje pkwestia przedniego amora - i raczej skłaniał bym się do "kompresji" widelca tak żeby jak najmniej podniosła się rura sterowa nie wydłużania go. A moje prywatne zdanie jest takie- kup ramę 26" i złóż 79erowca Na tył 650b wejdzie bez problemu (w wybranych ramach), na przód 29 upchasz. Koszty dodatkowe znikome, sprzedać zawsze sprzedasz potem (kto Ci kupi "przerabianą" ramę?) itd.. O zaletach takiego rozwiązania już nie wspomnę bo wg mnie jest genialne.
  24. no jak by to tak liczyć .... to u nas stoi 9 rowerów, i to mówimy o rowerach które są wykorzystywane, stoją gotowe do jazdy itd 3x Antka (miasto, full i miniSarna26") 3x ja 3x Nasze Chłopaki W sumie mamy 6rozmiarów kół w domu-jest w czym wybierać haki, waga, 10mm - 3 "drobiazgi" i jak tak myślę, na ebayu będzie lepiej bo wtedy żadnej drugiej takiej w Polsce nie znajdziesz jak tak czytam o waszych niezliczonych trzodach to myślę, że szukacie po kawałku w każdym z tych rowerów, ja przyjąłem chory system szukania wszystkiego w jednym ale podobnie jak twojastara (można pisać jakoś inaczej bo ciężko Cie odmieniać hehe) tzw "podmianki" kołowe jak najbardziej uwzględniam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...