Skocz do zawartości

anarchy

Mod Team
  • Liczba zawartości

    6 879
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Zawartość dodana przez anarchy

  1. I to jest ten plus który wyłazi w terenie - masz szeroko (w porównaniu z klasycznym barankiem BARDZO szeroko) ale z ciężarem z tyłu umożliwiającym łatwiejsze poderwanie koła, przesunięcie zada na tył. Co do jeszcze tego zniżania się do dolnego chwytu. Sam docelowo chcę mieć górny około 2-3nad siodłem a dolny najlepiej koło 3 poniżej. I to ten dolny traktować jako najważniejszy, główny. Gdyby mnie kto pytał-najważniejszy, najmocniejszy chwyt nie widzę na końcu rury ale tak w okolicy ergo, a te końce to (przynajmniej u mnie( taki zawór bezpieczeństwa co by rączka się nie ześlizgła. W takim myszowatym od on-ona własnie tej rezerwy mi brakuje i to doskwiera. A że właśnie mocny chwyt widzę w miejscu ergo, zaraz za zagięciem do klamek jest wystarczająca odległość. Ale tyle teorii. W praktyce w przytaczanym myszowatym w górnym chwycie było mi klamek i manetek idealnie (to że są odgięte na zewnątrz tylko pomaga palcom do nich sięgać), w dolnym ino-ino. Za to nasz szanowny kolega Thomasz gdzieś na prywatnym wspominał mi, że znów On miał ustawionego myszowatego na dolny chwyt i było bardzo OK a z górnego nie korzystał. A taka ciekaowstka, niby pijany baran ale największe wrażenie zrobił na mnie gdy przesiadłem się po 4-5 dniach na pucha i jego klasycznego barana.... Rower nagle zrobił się taki chybotliwy i mało stabilny...
  2. ..w sumie to dzięki drukowi 3d można by zrobić bardzo lekki pusty rdzeń na którym Ktoś Sprawny&Obeznany w technice włókien "nawinął by" docelową kierownicę. Czuję dziwnie zapach StrasznychPieniędzy. Co zaś się tyczy wywijania tego ze stalowej rury....będę bardzo, BARDZO głęboko (i pozytywnie) zszokowany jeżeli TemuKomuś się to uda, przy tak małych średnicach, promieniach.. Co się tyczy osi, u mnie całe 103,5 dla opony 42c (dla 50mm wyjdzie koło 105,0). Kurde, mało! aaa.. co się tyczy tych przedziwacznych odchyleń od pionu czy poziomu dobrej metrowej rury ęduro. Kiedyś szukając różnych info o altbarach ktoś napisał jakiemuś niewiarkowi: weź dwa ołówki w ręce, zaciśnij w dłoniach i wystaw NATURALNIE ręce do przodu lekko gnąc w łokciach, tak jak by to było na kierze. I zobacz jak te ołówki się układają. Z pewnością nie będzie to ani pion ani poziom
  3. fajna dyskusja się wywiązała Dołożę swoje 3 grosze publicznie, z tego co po części gdzieś z niektórymi się dzieliłem. Ja myślałem że to będzie CUD i objawienie na miarę 79erowca. Na te Kaszuby, co były, skończyłem godżillę i pomknąłem. Jak miało być w teorii? Zaj..ście! 3 różne chwyty (są tacy co doliczyli by się 4), możliwość zmiany położenia jak będą bolały, szybkiej jazdy w dolnym itd itd Dawno tak nie wytyrałem łap Nawet co jakiś czas pytałem prezesową czy syna czy ich też tak bolą dłonie. Nie. Była tarka, był piach, trochę korzeni. Trasa perfecto dla monstera. Tak sobie to wyobrażałem. Jechałem tylko w górnych chwycie bo kiera była za nisko, bolała jak diabli zewnętrzna poduszka na dłoni (nie wiem jak to się zwie), czasem miałem wrażenie że opieram środkiem gdzie pod skórą leci nerw i czasem go na tyle dociskam, ze przepływał prąd po dłoni. Kicha na maxa. Tak, uważam, że myszowata to kiera która nie powinna powstać, albo wyjść z cada do produkcji. Tyle, że nie koniec historii. Po powrocie minimalnie zmieniłem manetki. Marek by się wzdrygnął bo jeszcze bardziej je wypłaszczyłem zamiast stawiać do pionu i się polepszyło. Większa część dłoni spoczęła na klamie, sama rurka przestała pić w dłonie. Dolny chwyt odpada bo jest niebezpiecznie krótki, zbyt pochyły (gdy góra jest OK), ale nie można mu odmówić dobrej szerokości. No i brak ergo. ech... Można by rzec - kicha i wracamy do 720mm i 8* podgięcia albo "jak Bóg przykazał i Itr toleruje" klasycznego barana. jest jednak małe ale.... - kto po płaskim często szutrze, czasem asfalcie i lekkim terenie jedzie dłuższe trasy wie jak "fajna" jest taka szeroka kiera. Ile daje możliwości dla dłoni. Jak szuka się czasem na środku miejsca dla rąk by odpoczęły ramiona albo na końcówka ustawiając dłonie wzdłuż kierunku jazdy jak na baranie. Jak szuka się pozycji aero na zjazdach, albo pod wiatr. - kto siada na zwykłego barana wie jak ciężko wykorzystać go w cięższym terenie, jak brakuje stabilności i pewności chwytu. Bo to jest sakwiarska kiera. I bynajmniej nie jest to beznadziejne. a co jeżeli chcesz to połączyć jednym odcinkiem? No własnie co? skromny zdaniem - podstawą takiej kiery (w przeciwieństwie do szosowej czy CX) jest równoważność obu chwytów. Dolnego - na trudniejsze odcinki lub gdy szukamy pozycji aero, górnego na klamach gdy jesteśmy "rozjechani, dobrze się kręci, i półeczki gdy chcemy rozprostować kręgosłup, czy choćby popatrzeć z wyższa na okolice. Za to jak by się czepiać większym bezsensem jest kiera w CX gdzie większość i tak jedzie w górnym chwycie a dół to taki ślad prehistorii jak .. nasza kość ogonowa. ps: sam nie widzę potrzeby zmiany na płaska kierę, ale poszukiwania lepszej. Lepiej zaprojektowanej. Już zeszły rok na fleegle uświadomił mi, że płaska kiera nie jest lekiem na całe zło. Ideał wg mnie? Jak najbardziej płaska, tak by różnica między dolnym chwytem a górnym była rzędy 8cm max, szeroko rozstawione dropy, miejsce na schowanie pancerza, carbon.
  4. ..pod pojęciem retro miałem raczej na myśli DiY bo wydawać tyle sosu za "podstawkę" do starej zmieniarki 105 traktuję podobnie jak karmienie krakowskich gołębi pod Sukiennicami kawiorem...
  5. Miałem ten sam problem, w dodatku mam takie delikatne oczęta i jak coś jest nie do pary albo shimano ze sramem.... Ale dawno mi to na szczęście minęło (tak koło pierwszego 69erowca). Spasowałem klamkomanetkę (Ivan, jesteś z tych Wielkich) RX100 8s z klamką tektro. Nawet dumałem czy tego alu na shimano nie przemalować na czarno bo wtedy w ogóle wyglądały by bardzo zbliżenie. Ale ważniejsze wydało się jak leży ręka na każdej - idealo nie jest ale do spokojnego pogodzenia. No cóż jak ktoś chce estetico idealo kupuje zwykłe drogie sramasy albo zwykłe klamy i montuje retroshifta.
  6. fu, jaki brzydki.. Choć ma kilka niezłych funkcji (ciekawe na ile "prawdziwych") Nie ma to jak prosty, czytelny, inżynierski autocadzik
  7. Szacunek dla Ivana i sprytnej Białki ale coś mnie tu nie siedziało i musiałem sobie sam sprawdzić Leciutko przekłamane porównanie... W realu różnica między długościami baz to 49mm a z powyższego porównania wynikało by, że ... 76mm (około naturliś). To jest różnica. Ot tak gwoli ścisłości
  8. Pięknie Panie Ivan, Pieknie! Niech Ci MatkaBoskaPieniężna w ramach wynagrodzi
  9. Wynaleziony przypadkiem na allegro: http://allegro.pl/romet-29er-stal-i5431202880.html
  10. Tomac ścigał się na ściganckim góralu ze krwi i kości i tego będę bronił. A, że mtb cały czas mocno ewoluuje to już inna sprawa.
  11. ....nie wiem o co wam kaman Toż to klasyczny monstecros, nic tu nie jest na siłę. Założenia inne niż przełaj czy MTB. Widać - po wysypie graveli być może duże firmy biorą się za monstery. A po czasach totalnej specjalizacji i posiadania pierdyliona rowerów w zależności od pierdyliona terenów, humorków i pogody wracamy do poszukiwań universum? Ewentualnie do początków mtb?
  12. anarchy

    [Galeria] Pokaż Twojego 29era

    ..no i pozamiatał na forum BRAVO Brachu! (a ja w końcu nie muszę tajemnicy trzymać między zębami )
  13. Cannondale kiedyś wpychał headshoka do szosy na Paris-Roubaix ale kurde.. człowiek ucieka od amora na korzenie, ciężki teren a Ci na siłę do przełaja... My swoje, oni swoje. No ale przynajmniej jest na co ponarzekać
  14. o właśnie! Arturze dzięki za przypomnienie. Dokładnie tydzień temu znajomej z piwnicy (ups?) ukradli AMP B3 którego jej sam sprzedałem i skłądałem. Model w Pl rzadko spotykany więc jak by komuś rzucił się w oczy rower jak powyżej ale ze srebrnymi tylnymi rurami, cały w polerce i bardzo nietypowo - na V-kach i widle manitou - bardzo proszę o kontakt. Myślę, że zrozpaczona właścicielka wynagrodzi znalazcę. Co do AMP, warto wspomnieć jedną z maksym Horsta, że ciężkie i pancerne rzeczy sprawdzają się na budowie i w wojsku a nie w rowerach Powyższa rama z damperem ważył coś koło 1850 gramów Prawie dwie dekady temu. ps: jak 87,59% z tych wspomnianych 97,23% wie - Linka wymyślił Horst Leitner, konstruktor i porojektant motocyklowy po wycieczce do USA i zobaczeniu co tam się wyprawa w MTB. No a potem sprzedał prawa wiadomo komu (to wie podobno 98,58% rowerzystów na tym forum)
  15. Mnie trzepaki wizualnie też zawsze bardziej pociągały..ale... Sterówka pasowała by wysoka bo kiera wysoko a bez sensu dawać komina i pierdyliona podkładek. No po za tym - wysoka sterówka jest fajna... A z drugiej strony bika - siadłem na godżilli a tam kuźwa twardo w dupsko jak ja Cię nie mogę. ta sztyca co tam jest z Sarny wyleciała bo była AŻ ZA KOMFORTOWA (tytan jednak lubi pobujać). Wsadzona w godzillę nie pracuje nic a nic bo wystaje na 12cm? Zatem oko podpowiada "trzepak" ale zdrowy rozsądek rowerowy mówi skośna. Jest na to rozwiązanie (jak zawsze) - szczupłe i podgięte górne pióra, spłaszczone dolne i sztyca w stylu gobl gobl gobl szpeca.
  16. Pawle, ale jak Ty chcesz packmana to gdzie jeszcze i po kiego bagażnik? Upchasz jedno z drugim? To musi być rozumim bagażnik montowany do oczka na środku widła? Bo taki wylajtowany (jak ja w nie nie wierzę) jest np tubus fly evo, tylko że do oczek przy piaście. A najłatwiej było by kupić coś "podobnego" i w jakimś warsztacie dorobić nowe "nóżki" lub skrócić te (sam tak kiedyś robiłem).
  17. woojju to nie przełaj, to bułkowóz Przód chodzi zacnie, naprawdę nie ma się do czego przyczepić -jest średni skok klamki, lekko miękkie jak lubię, mocno zaciskające jak potrzebuję (no może do lekkości pracy klamki jak w hydraulice czy starym xtr im brakuje). Nad tyłem pracuję. Canti wygląda pięknie to fakt ale te xtry miałem w pudle, mam nostalgię bo to z 4 mój rower na jaki je wsadziłem i nadal dobrze się sprawują. Aha, przypomniałem sobie dlaczego nie canti -z canti nie mogę założyć żadnej torby - ani packmana ani podsiodłówki. ha!
  18. Dobre oko Tak, dla zmniejszenia długości ramienia. To naprawdę zmienia siłę działania. Miałem to szczęście jeszcze, że śruby pod V-ki są niskie umieszczone w ramie i to też pomaga. Prawa klamkomanetka shimano bez "adapterka" nie działała praktycznie wcale - wsadziłem małe strugane ustrojstwo wydłużające ramię i jest OK, za to lewa tektro chodzi naprawdę bardzo przyzwoicie (rower staje dęba jak kto chce na starych rozcentrowanych kołach) A naklejki leżały od ... 2,3,4miesięcy w kartonie i czekały. Same naklejki to też lekka pomyłka i nie robią wrażenia solidnych - może zimą usunę i pokuszę o szablon i namalowanie.
  19. V-clavy jak na moje oko i delikatną dłoń "bardzo kartonowe" są Dziś zszedłem do 20psi i opona dalej "mało pracuje". Co do trzymania itd - za mało przejechane - raptem koło 150km z dzieciakami po Kaszubach, z czego z 1/3 po piachu. W weekend mam zamiar trochę po korzeniach pogonić. Tak jak pisze Adamos- za cenę do 35zł warto choćby ze względu na balon, zęby no i beżowy zboczek W pierwszy dzień miałem też wrażenie, że dziwnie się na ich pochyla w zakręt ale szybko przeszło i być może to wina przesiadki z Sarny (około 68* i wideł jak w harleyu) na Kuwaharę (71*). Co do toreb - dziś miałem tą ciężką rozmowę ze szwaczkami. Ze zleceniami typu 1000 toreb dla poczty niemieckiej nie mam szans Tak wyglądają realia gdy człowiek nie ma jeszcze swoich pracowników i pełnego zaplecza technicznego. Mogę u nich prototypować rok, umawiać się, uśmiechać do siebie. A potem przychodzi Duży Klient i spychają mnie w kąt (nie pierwszy raz) Zatem - 22 czerwca siadają do packmanów. I chyba niestety seryjnie tylko tyle wyjdzie przed wakacjami Między 21 czerwca a 4 lipca mogę coś customowego (raczej torby w ramę) wziąć do szycia "po godzinach" (tu raczej uderzać na prywatny). Potem szwaczki mają urlop (ja biorę w tym samym czasie) i po 15lipca znów siadamy do maszyn. Pewnie do końca wakacji tylko customy a my głównie skupiamy się na przygotowaniu do Bike EXPO w Kielcach. Po Expo planuję zatrudnić co najmniej jedną sprawną szwaczkę i dokupić 3 maszynę do własnego zestawu - wtedy będzie lepiej, an a wiosnę na pewno już w komplecie (wiem, żadna pociecha). Na tą chwilę packman wygląda tak (przedostatnia wersja prototypowa-zmiany kosmetyczne): tu z dopiętymi kieszeniami z tyłu (do kupienia osobno). Będzie najlepsza na tynku cordura (cordura z licencją nie równa cordurze z licencją), będzie nylon z powleczeniem TPU, nylonowe nici, klamry duraflkexa, możliwość regulacji w zależności od kiery, dopięcie troków, rozbudowa, kieszonki (na tą chwilę tylko te tylne na drobiazgi-duża kieszeń poszła do poprawek). Druga wersja bardziej budżetowa będzie z podobnych materiałów ale z ograniczonymi regulacjami, kieszonki z tyłu będą wszyte na stałe. Max jaki znam wożony na tym packmanie bezdrożami od zeszłego roku to około 8kg bagażu. Ja bez dodatkowych troków zalecałbym do 5kg. Uwierzcie, że mi jest naprawdę wstyd i głupio przed bracią rowerową ale pomimo włożonego sporego wysiłku, szycia i testów przy moim skromnym zapleczu i starcie nie jestem w stanie zaspokoić potrzeb co niektórych Kolegów. Albo inaczej - nie jestem w stanie już teraz dać toreb których sam będę na 95% pewny. Przepraszam. ps: bo już padły takie pytania na prywatnym - będzie do wzięcia od ręki pod koniec czerwca - około 15 sztuk wersji PRO (jak wyżej) po około 195-205zł, 15sztuk wersji BASIC po około 115zł i trochę wersji dziecięcej po około 85zł (ale na tym forum chyba nie ma jeszcze takich rodzinnych wyprawowiczów)
  20. gracias Adamos Tylne widły dół okolice suportu i opony? Cyknę za dnia i podeślę na prywatny. Ale miejsca jest sporo - ustawiając ogon na około 450mm wchodzi nano 2.1 z 51mm szerokości. Pancerzy sp41 używam od zawsze. Kurcze - myślałem, że bywają węższe :/ SP41 nie wchodzi mi w te małe gniazda na głównej rurze i mam tam trochę teraz "nakombinowane" co powodowało pierwszy dzień jazdy non stop z podciąganiem linki. A jak mi "uciekła" linka z gniazda przy przerzutce musiałem wykręcać suport by na nowo ją przepuścić Jak kto będzie kiedy robił customa - dobra rada - zawsze proście o rurkę w środku ramy do prowadzenia pancerza/linki
  21. podziękował Koledzy, ale niestety na żywo wygląda lepiej Rower przeleżał jak ogórki kiszone w piwnicy a potem nagle w dwa dni musiałem całość poskładać do kupy na "już" - stąd kilka niedociągnięć. Siodło jest, opiankowane i czeka na skórę, skóra leży i czeka na siodło a ja czekam na chwilę by się tym zająć Co do mostka, tu akurat marzy się mnie (bo taki ale customowy ze stali nawet się mnie nie śni): Kiera zostanie szeroka (ale raczej Kiszpanka), owijka do poprawy, szukam najwęższego (ktoś wie jaki to?) pancerza manetkowego na rynku co by puścić po całości środkiem a nie samą linkę. Opony szerokie - nawet na wąskich mavicach (koła przejściowe) mają 41mm. ps: TwojaStara - a koloru oryginalnego nawet mnie nie żal ps2: kto mi powie co zrobić z osią, jaką korbę zastosować by kółko zębate było ustawione jako największy blat i linia łańcucha była akceptowalna?
  22. Wideł z allegro. Sterówka jest OK ... dla kogoś kto lubi wąchać oponę nosem No a poważniej do pełnego komfortu (górna półka wyżej niż siodło brakuje mi z 2-3cm). Dobre jest to, że średnica pod dolną miskę sterów była o ok 1mm za duża się naszlifowałem trochę w BożeCiało Dlatego pewnie za tydzień napiszę coś więcej. Bo jak na razie mieszane uczucia Na pewno nano (ach te nano) poprawiły by sytuację.
  23. ..Buchar, Pawle .. wiesz, że to jest bardzo trudne pytanie :/ Jutro mam "ważne" spotkanie z kierowniczką szwaczek-napiszę do Ciebie zaraz "po". OK?
  24. piankę dałem pod spód i nic, jak dla mnie na razie za twardo :/ (bop ja z tych delikatnych kurde...)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...