-
Liczba zawartości
6 879 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
40
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez anarchy
-
.. że własna robótka znaczy się? (bo tak wygląda..) A zamek po której? Po tej co się roweru nie kładzie "bo napęd"? hmmm _____________________________________________________________________________ Z innej beczki: a w nowej "Szosie" o nierównej walce obciążonych przełajówek z alpejskimi singlami.
-
hehe dokładnie to samo mam wrażenie (i nie tylko ja), od wczoraj się z tego śmiejemy Patrzę na to i myślę, że niektóre odnogi bikepackingu zmierzają w stronę kompletnego absurdu... A zważywszy jak chłopak ma nisko siodło w odniesieniu do tej walizki to jakoś nie wróżę mu wygodnego stawania na czerwonym świetle
-
[5"] Dwa kilo gumy czyli pretekst do dyskusji na temat fatbike'ów
anarchy odpowiedział adriansocho → na temat → Nietypowe
można np mieszkać na polskim morzem, mamy takie tu na północy, i trochę piachu też. Można też jeździć na wyrypy w tereny gdzie asfaltu nie ma po 200-300 km w promieniu a jazda nawet kołem 29 to walka z zaciśniętą kierą albo sraka, że zaraz złapiesz sneaka, można też jeździć całkiem niedaleko na dalszą pólnoc po drugiej stronie Bałtyku gdzie masz mnóstwo terenów podmokłych na przemian z terenem tzw nieprzejezdnym. Zatem waż co jest z sensem, co nie i patrz ciut szerzej a nikt się nie doczepi. -
[5"] Dwa kilo gumy czyli pretekst do dyskusji na temat fatbike'ów
anarchy odpowiedział adriansocho → na temat → Nietypowe
.. ja pytałem o piach, o sypki drobny kamień? hę? Poszperam i odszukam i podeślę na pv (zresztą widzę, że nie tylko język ale i pamięć masz słabą bo już raz mieliśmy ścinkę, i nie tylko ja ale co najmniej 2 innych modów też) -
[5"] Dwa kilo gumy czyli pretekst do dyskusji na temat fatbike'ów
anarchy odpowiedział adriansocho → na temat → Nietypowe
Wstałem prawą nogą, ale Ciebie po prostu czytać się nie da. Nie pierwszy raz. Oczywiście Ty tego nie widzisz i to jest podstawowy problem. Nie Twój ale innych na tym forum. I to nie tylko moje zdanie. Koniec. A że Ty jeździłeś TYLKO po śniegu to nie znaczy, że inni nie mogą jeździć po innym terenie, cieszyć się tym i nie widzieć problemu lub potrzeby zmian. Pytanie ile przejechałeś wybrzeży, pustyń i wyschniętych den rzek, że wiesz iż tam fat się nie nada a np 29" jest lepsze. hę? -
[5"] Dwa kilo gumy czyli pretekst do dyskusji na temat fatbike'ów
anarchy odpowiedział adriansocho → na temat → Nietypowe
Ivan, nie zwracaj uwagi - "kolega" Wojtas jest tu specem od każdego tematu. Jest też mistrzem czytania ze zrozumieniem, wypisywania agresywnych uwag wobec innych i łatwego wycofywania rakiem po wpadce. No a w dodatku ma BOSKI CZAS wjazdu na jakąś tam górę i numer startowy więc wiesz.. nie pogadasz... -
Przy 180mm 56 cm jest w sam raz bez wyciągania za bardzo do przodu (sam przy 176-7 celowałbym w 56cm) Ja bym pokombinował - siodło przód-tył, mostek krótszy jeśli nie zamierzasz ostro katować w terenie, kierownica wyżej itd Ale to jeśli nie masz innego wyboru rowerów. Czarny ze stalowym widłem też mnie się podoba
-
Z tą wagą to chyba jednak coś u nich nie ta. Podnosiłem kiedyś awola - lekkie to nie było. Inaczej - ten rower był po prostu ciężki Ile masz wzrostu jeśli można wiedzieć? W Sekwoji dali długo mostek i ujemnie ustawiony. Nie wiem czy miałeś takie ustawienie? Wg mnie na mostku można by ugrać skracając go i ustawiając na odwrót. Pewnie nie było możliwości na miejscu pozmieniania co nie co?
-
to nie tak... dawno temu już było ustawione - Stalowe Trójmiasto miało być z początkiem października a potem uciekamy w góry. Ale udało się tylko na to drugie załapać, a naprawdę ciężko przestawić dwa komplety dziadków z drugiego końca Polski bo impreza się obsunęła. A i tanie bilety w norwegianie nie podlegają zwrotowi :/ Uwierzcie, bardzo żałuję, że nie udało się spotkać ze stalową ekipą. (koniec offtopa)
-
Z przemyśleń w trasie i obserwacji (choć może zabrzmi to dziwnie) już nie wiem co lepsze - uprząż podsiodłowa czy klasyczna torba. Torba z racji swojej konstrukcji (głównie taśmy tylne) może być stabilniejsza i lepiej ją podtrzymać w górze, uprząż za to jest wszechstronniejsza bo można dopchać pod tylne taśmy mate, klapki, buty itd Nie wiem za to czy podstawowa różnica czyli wpinanie jest aż tak duża. Jeśli siodło ma w miarę dostępne sanki - klamry szybko się przekłada i zamyka (torba) za to w uprząż czasem dobrze wepchać worek, poprawić nos.. Z drugiej strony uprząż cały czas wisi a torbę trzeba jakoś tam sobie trzymać podczas wpinania. Różnica wyjdzie szybciej gdy jest deszczowo, błotniście i zimno - zgrabiałymi rękoma łatwiej będzie wsunąć worek w uprząż. A i łatwiej uszyć worek do uprzęży ze szwami tak poprowadzonymi, że praktycznie deszcz nam nie straszny. Na pewno dostęp do środka w trakcie dnia jest wygodniejszy w torbie. Ale znów to my decydujemy jak się pakujemy i można na tył dać samo spanie (wyciągane tylko raz dziennie na koniec dnia) albo ubrania (a rzeczy podręczne trzymać pod gumkami). Co do samego pakowania to właśnie zaczynam dumać czy nie lepiej spanie dać do tyłu a ubrania do przodu. Dostęp z dwóch stron do worka z przodu umożliwia dużo łatwiejsze podziały i wyciąganie - z jednej strony np bielizna a z drugiej rzeczy ciepłe, kurtka itd. Z tyłu zawsze będzie wiązało się to z kopaniem aż po dziób. Za to podsiodłówka po porannym upchaniu maty i śpiwora do końca dnia jeździła by nie ruszona. I jeszcze jedna ciekawostka - ostatnio na któryś targach pokazano rogi założone przed klamkami i manetkami - bliżej środka kierownicy. I chyba czas spróbować podobnego konceptu (szczególnie przy kierze 740+) jeśli tylko trasa jest mieszana (z przewagą lekkiej) albo jest oddalona np 150km od lotniska
-
hehe dobre dobre.... może podciągnij monitor. Tu pewnie nie widać wiele więcej: Jak się odkopię ze zdjęć i coś lepszego wynajdę podrzucę choć nie skupialiśmy się na zdjęciach toreb. Czekam jeszcze na foty od ...Piotrka ze StaronPhoto bo pod koniec wyrypy dołączył specjalnie na sesyjkę. Z pewnością będą zdjęcia jakich sami w życiu nie zrobiliśmy.
-
..zmaterializował i w końcu rozpakował Wyrypa genialna, cel osiągnięty, Sierra Nevada piękna i za każdym zboczem inna a jesienią na tyle pusta, że czuliśmy się nie raz (nie licząc dzików, wiewiórek i kozic) całkowicie sami w górach. Relacja dopiero zaczyna kiełkować i pewnie wcześniej (lub później) się gdzieś pojawi, ale że to temat torbiarski wrzucam to co tu najistotniejsze. 2tyg wyrypy, wszystkie noce pod gwiazdami, zakres temperatur 0-27C, w trakcie objazdu głównego masywu 3 zjazdy do wiosek po dodatkowe zakupy, podładowane aparatów. Nasze rowery po objuczeniu. Prezesowej i prezesa: I set po powrocie: Antka - set niebiesko czarny: - PACKMAN basic - maty do spania, stelaż namiotu, tropik, w tylnych kieszeniach dwa małe bidony - waga w okolicy 4,2kg - przednia kieszeń ROOBAG - dokumenty, część kasy, część elektroniki, kosmetyczka+mały ręcznik (po przeschnięciu) - HAMSTER - szybki koncept klasycznej podsiodłówki (około 13l) - odzież, tenisówki - waga między 3,0 a 3,7kg w zależności jak byliśmy ubrani - trójkąt w ramę jednokomorowy - suchy prowiant, jedzenie w puszkach, tubkach, zupy, czekolady, czasem jakieś warzywo,owoc itd - waga mocno się wahała - od 1,0 do ponad 2,5kg - podramowa torba/termos na bidon (ciągle bez nazwy) plus metalowy bidon 0,75l - duży troll jako kosmetyczka ja - wersja black camo: - bardzo stara wersja PACKMANA XPL - 2xśpiwory w jednym worze, sypialnia namiotu - 3,2kg - kieszenie tylne do pakmana xpl, jedna z siatki na bidon 0,5l, druga materiałowa z pianką na aparat - 0,9kg - przednia kieszeń ROOBAG - mapy, elektronika (gopro, ładowarki, baterie zapasowe, lampa nocna, czołówka), kubek, warzywo (na ogół w kubku co by się nie pogniotło), chleb, plus część rzeczy kupowane w trasie - LENIWIEC plus dostawka (test nowego konceptu) - w leniwcu kubek, miski, plastiki z jedzeniem, nóż. Dostawka dolna - garkuchnia, narzędzia w trollu, smary, pompki (koła i amory), zzipy Waga: leniwiec 1,2, dostawka 1,5kg. - SAMURAI - odzież, tenisówki (na klapki za zimno), apteczka, butla z gazem - waga między 3,5 a 4,2 w zależności od temperatury - termos plus zwykła butelka pet 1,5l - duży troll jako narzędziówka. Zadowolony jestem z tego, że po raz pierwszy udało się nie mieć NIC na plecach (czasem tylko biodrówkę gdy byliśmy w mieście). Dodatkowe bidony pod ramą to był strzał w dziesiątkę - mimo, że wiele koryt, strumyczków było wyschniętych, nigdy nie zabrakło nam wody ani na wieczorne ani poranne gotowanie. Szybki hamster dobrze ściągnięty taśmami okazał się mega stabilny (stabilnijeszy nawet od samuraia). Trójkąty pomimo np całonocnego deszczu czy burzy w trakcie dnia nie przemokły (jedyne co - było czuć wilgoć na brzegach). Packman BASIC okazał się dużo stabilniejszy od starego XPLa. Za to niektóre wymiary z XPLa warto by powtórzyć w basicu. Cieszy mnie, że wersja 2w1 czyli leniwiec plus przystawka zdał egzamin. Dobre "budżetowe" rozwiązanie gdy chcemy na co dzień mieć leniwca a raz w roku jedziemy na coś większego. Sprawdzi się raczej w ramach M,L niż XS i S gdzie nie warto dzielić przestrzeni na pół. Budżetowe bo na pewno wyjdzie taniej niż leniwiec i trójkąt. Pomimo, że wiele osób już jeździło, testowało, pisało mi uwagi (za co jestem bardo wdzięczny) nie ma to jednak jak samemu kolejny raz sprawdzenie sprzętu. Są przemyślenia, notatki - będzie kilka drobnych korekt. A sami dla siebie na pewno musimy zamiast myśleć o odchudzaniu rowerów skupić na lżejszym sprzęcie; maty, śpiwory (choć deca 5C kolejny raz udowodniły swoja klasę), garnki, kuchenka itd itd). Stalówki od krossa nie licząc tradycyjnie sneaków czy przebić nie stworzyły ani raz problemu. Biegów oczywiście czasem brakowało ale nachylenia były takie, ze nawet 24z z przodu by nie pomogły (bo już nie było sensu jechać a pchać). Geo genialnie sprawdziło się na szybkich lub trudnych, ciężkich zjazdach - zważywszy na to ile mieliśmy na przodzie aż dziw. Co do opon... nadal mocna rozterka czy uniwersalne 29 czy wieloprzejezdne 27+ uff i to chyba tyle...
-
¡Hola! Odeśpimy, domyjemy i bierzemy za powrót do rzeczywistości :/
-
Stalowy trapez od Yarra - kolejny powód do lubienia Cię jeszcze bardziej :*
- 11 878 odpowiedzi
-
Wybacz, ale ujęło mnie cudowne porównywanie jednego drogiego widelca (długo dedykowanego tylko do canondajli) jednego producenta (w dodatku rowerów) do całej masy amorów (od tych za 300zł) kilku producentów Równie dobrze można powiedzieć że SID WC się nie przyjął - ja widziałem może jednego na oczy w życiu Zresztą lefty to inna bajka *podobne mechanizmy znajdujemy np w sztycach) a ta pantografowa paskuda odwołująca się aż do czasów AMP, BMW czy centuriona (wypuścili z lat temu 15 takie montsrum) o takich producentach jak garvin/nollen girvin/noleeen (Twoja Stara jak zawsze czujny!) nie zapominając nie przyjmie się na szeroką skalę bo jest dużo droższa w produkcji. Ale żeby nie patrzeć tylko na kasę - to jest słabe - szybko łapie luzy, szybko łapało luzy i pewnie szybko będzie łapało. Bo ciężko przy takich siłach w tak małym mechanizmie o wskazanej niskiej wadze uzyskać długotrwałą sztywność.
- 11 878 odpowiedzi
-
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
anarchy odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
NA ostatnie sam Ci odpowiem - mega nie ale upierdliwe zdecydowanie. Pytanie jak często ściągasz koło.. -
Dokładnie tak samo - obie ciężko zdobyć na dzień dzisiejszy i mało kto je na żywo widział __________________________________________________________ Koszyko-thermo-bidochłon poddolnogłównorurny przetestowany w terenie. Wstawiliśmy szlufki żeby taśmy nie latały po dnie i "pianki" 10mm dla komfortu termicznego. Taśmy i tuba dostały "podkład gumowy" żeby nie było poślizgu boczno-dolnego a bidono-coś-tam dostało dodatkowe oczko wokół ramy u dzioba, żeby przy luzowaniu troków nie spadała całość na ziemię. Telepanie po Bukowej na 0,8 litra napoju nie zrobiło w terenie najmniejszego wrażenia, a co do termiki - po 3h jazdy przy 9C w powietrzu napój.... nadal miał smak maliny Jest dobrze. Do przemyślenia jeszcze wkładka z alumaty dla podkręcenia termiki i może górny trok co by lżej się luzował i ściągał (wystarczy jego luzować do wyjęcia butelki).
-
Ishi ale no popatrz - albo wersja zwykła z hakiem pod zmieniarkę albo haki pod Rohloffa, albo singlowo. Większość kolesi co jeździ daleko i w dziko trzyma się zwykłej tradycyjnej ośki bo takie koło jest większa szansa dorwać na kuńcu świata.
-
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
anarchy odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
Chłopaki z UKeja będą wiedzieli (mnie właśnie wyleciało z głowy). Lord Kazafaza chyba nawet ma je nadal. -
Jest jeszcze kanarek
-
Święty Graal? Tumbleweed pokazuje set do poważnej turystyki. Oczek pińcet, mimośród Phila Wooda i proste haki (żadne tam biusty) plus pięknie wyrzeźbiony mostek dolnych piór. Ale to jeszcze nic. Set na sztywno ale z geo pod amortyzator w ciężki teren i koła.. (uwaga) 26x4, 27,5x3,25 lub 29x3. madafaka!
-
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
anarchy odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
Nukeproofa dodatki, Szczecin Gumieńce (czyli koło mnie) i już wiadomo kto sprzedaje Rometa .... -
powiem inaczej - obie torby pomimo, że VX21 ma wlaminowany w strukturę film (PE albo coś inszego, nie pamiętam) całkowciie wodoorpony... po jakimś czasie puszczą. Cordura "goła" puszcza wodę całkowicie, kwestia jak jest wykończona. Tu pewnie jest tradycyjnie 2 x fluorocarbon plus poliuretan. Jak będzie nowa to woda będzie po niej pięknie spływała, z czasem zacznie się mechacić na zgięciach lub przetarciach i tam zacznie woda wchodzić w tkaninę, Po 20 latach wysokiej klasy cordura w taki sposób wykończona ciągnie wodę jak gąbka Nie miałeś nigdy nic z cordury??? W praktyce" mała mżawka ok, mały deszczyk OK, ulewa-musisz mieć rzeczy w folii w środku. Na plus cordury nie licząc trwałości jest to, że po jakimś czasie użytkowania możesz wzmocnić jej "wodoodpychalność" odpowiednimi środkami.
-
Zatem cordura, jest zdecydowanie trwalsza.
-
Pytanie co rozumiesz przez lepsza bo każda w pewnej dziedzinie jest lepsza od drugiej. Skonkretyzuj