Skocz do zawartości

anarchy

Mod Team
  • Liczba zawartości

    6 879
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Zawartość dodana przez anarchy

  1. Powitanie kazafaza-jeśli chodzi o tytan-uważaj! raz się zakochasz już nie porzucisz a najgorsze (tu wywołam pewnie burzę w szklance wody), że mając tytan już nic powyżej nie znajdziesz więc o czym będziesz marzył? ) Piszę mając kilka mocnych lat jazdy za sobą na mongoosie DX10.9, kiedyś w standardowej specyfikacji, od 2 lat w sztywnej wersji 69, od jakiegoś czasu kombinuję jak przejść na 79 (tył 650B). Przesiadłem się po wielu wielu latach na stali i nie żałuję. Dużo lżej, całkowita "wszytskoodporność", nawet wgryzający się łańcuch nie robi na tym wrażenia. Z minusów nie licząc ceny oraz bardzo ograniczonej możliwości napraw lub zmian zaliczyłbym jeszcze trochę większą elastyczność w porównaniu ze stalą. Z jednej strony podnosi to komfort, z drugiej czasem gdy człowiek chce naprawdę "depnąć" mam wrażenie, że rama.....pływa -ale to może tylko takie odczucia a tak naprawdę noga nie podaje ) Oczywiście wszystko sprawa indywidualna, dobry znajomy przesiadł się ze stalowej Niebieskiej Świni Ragley na ich tytanówkę i jest.. "rozczarowany" (?!). LYNSKEY to bardzo dobra rzecz i wieloletnie doświadczenie -jak tylko masz okazję bierz (!), ale jest jeszcze kilka innych niezłych manufaktur a potrafi być taniej, np Reglay (dla którego notabene spawa Lynskey własnie) czy do bólu radziecki Triton który naprawdę piękna łuskę zostawia na styku rur A na koniec sprawa Rychtarskiego. Pomimo wielkiego szacunku za jego ramy stalowe (do dziś mam naprawianą przez Niego Konę), rzecz którą należy powtarzać wszem i wobec - Pan Rychtarski nie spawa tytanu a cała historia z artykułem w BB i "jego" ramami tytanowymi i tytanowo-carbonowymi gdzieś w internecie to niestety -delikatnie mówiąc- "marketingowe chwyty".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...