Skocz do zawartości

anarchy

Mod Team
  • Liczba zawartości

    6 879
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Zawartość dodana przez anarchy

  1. Że to Kochany mi Beskid to osobiście stawiałbym na Króla Gór. Wersja z domieszką chilli łapie mokre korzenie na podjazdach aż miło. Szczególnie, że nowy "podobno" stracił większość wad I wersji a już tamtą wolałem w porównaniu z NN ( o pomniejszych braciach Krzyżakach nie wspominam) Właśnie na spore górki, i to ze względu na mocniejsze boczne ścianki i na przewidywalność w mokrym terenie. Twoje Race Kingi to "ostatki" z czasów gdy Conti mocno cisnął koncepcję trójkątnych zębów (MounK.w I, Race King, Speed King itp). Dzisiejszy Król Gór to "mieszanka" z mocnym wpływem NN (uogólniam). Nie powiem, że NN jest zła-na trasie mieszanej (plus asfalt) jak znalazł. Co do jazdy po sporym szutrze (frakcja 2-4cm) to na wspomnianych NN nie mogę powiedzieć abym czul się pewnie, pływanie takie jakieś.... Patrząc za to na zużycie(a dokładniej zniszczenie w terenie skalistym)-wg mnie MK wygrywa z NN (ze schwalbe ogólnie). I tak jak ktoś pisał powyżej-przód balon, tył paróweczka PS: patrząc na malowanie-StumpFSR ?
  2. anarchy

    [Galeria] Pokaż Twojego 29era

    No proszę! "najbogatsza" stalówka w Mieście się nam pojawiła! Pogratulował.
  3. Panie Kolego Olgierd-każdemu wg jego potrzeb i widzimisię. Czy widzieliśmy stalowe fule? A pierwsze FSRy? a sąsiedzkie Sekimy? A masowo tylne trójkąty w tańszych modelach "markowych" (do głowy na szybko gt i wheeler). I można by tak wyliczać i wyliczać. A przednie z tytanu? (też stary wheeler). "Kiedyś"? Znaczy się "kiedyś przed fulami"? Oj bo to bardzo stare i odległe czasy Panie Tumbershiftów i 26" dla każdego. "Kiedyś" to było.. i "się działo" A (przekornie) skoro dwa koła i 4 łożyska to po co Ci 8 biegów w Pomarańczowej? .. i tak się przesuwa granicę "2kół i 4łożysk" i tej "ortodoksji". U jednych zatrzyma się na singlu, u innych na 9b a jeszcze inni już się pocą na 11srama i electronike. Ja zdecydowanie nie jestem ortodoksem, chyba że "zdroworozsądkowego podejścia do rzeczy" (hehe... tylko czy tydzień siedzenia w piwnicy polerując stare korby to rozsądek? ). Na koniec co do fula-nie powiesz mi przecie, że DHowcy tez powinni używać sztywniaków... haha A co do elektroniki...Najgorsze... że nasze stalówki - co by nie mówić - prąd przewodzą aż miło.. byle by tylko jakiemuś Inżynierowi z Hydrobudowy to nie zakiełkowało w łepetynie. A ponieważ sobie tak OTBujemy (a że szukam nadal kiery do SARNY) właśnie znalazłem info (z grupy "pozytywne") z powodu którego zacząłem się zastanawiać czy nie poczekać do jesieni z zakupem:) http://www.bikerumor.com/2012/06/18/thomson-titanium-carbon-fiber-handlebars-coming-september-for-road-mountain-bikes/
  4. Widzę, że eletronika foxa pogoniła srama Zobaczymy czy tak samo XO długo będzie się broniło przed Di2? (na razie SRAM twierdzi, że mają w dp ich Di2) Co do nowinek-nie wypowiadam się-nie mam już sił....Widzę jednak, że po najnowszych laptopach, xboxie 3d (moje dzieciaki w to pogrywają) i notebookach, notobookach, nanobookach i smartfonobookach nawet tak bliski mi sprzęt rowerowy wchodzi w rejony całkowicie dla mnie obce i niezrozumiałe. szkoda. bo czuje się jak emeryt A ful? Olgierd-uwierz mi-ful to nie jest taka zła rzecz (no chyba, że Bayer Ful hehehe). Kwestia (tradycyjnie) zastosowania. Ja mam fula, i tak z 10-12 lat próbuję różnych, od zwykłego jednozawiasu, przez GTki, NRSy, a nawet bezzawiasowe "kompozytowce". W tej chwili mój ful ma muzga na tylnym wahaczu, a amor z przodu blokadę. I naprawdę jak na razie nie potrzebuję nic więcej do szczęścia. A (przywoływana przez Ciebie w innym wątku) awaryjność, nadwaga itd? Raz (profilaktycznie) przeserwisowany, w tym roku może zmienię łożyska (bardziej profilaktycznie niż tego sprzęt by wymagał). Na.. 4 lata jazdy? Nie skaczę, ale plecak na garbie, spore górki pod kołami. Wiem, że wielu miejsc nie zrobiłbym ani tak pewnie na sztywniaku ani .... tak szybko Kazafaza-pół punktu jak można przyznać? To "kółko na zadzie" dobrze Cię kieruje! Podpowiem, że były tylko dwa modele z takim systemem mocowania "sanek". A co do pinezek-widziałem raz niezły plakat siodła (nie pamiętam którego)-cale wyłożone równiutko, gęsto pinezkami Przy takim nawet c64 wydaje się luxusem. A co do leftego.. chyba wcześniej było nawet K2 (tak koło 99/2000) z piezoelektrycznym zaworem sterowanym automatycznie. Ale wtedy "dziwnie jakoś" udało się wszystko zmieścić w goleni. A dziś ech, ta miniaturyzacja ..
  5. lusss Nikt błagał nie będzie, nie rozumiem tylko po co uzewnętrzniać się z np detalem śruby napinającej by na koniec odwrócić tyłkiem do reszty. PS:Na szczęście ja ma na czym oko zawiesić, bez potrzeby zaglądania na forum
  6. Ano wysoko..... Nawet "bardzo" (jak dla mnie)-ja z podobnego powodu pozbyłem się ramiaka onegdaj. Ale Ty w swoim masz tą przewagę, że "małym nakładem" prac (i średnim finansowo) jesteś zejść do około 295mm. Oczywiście przy założeniu, że nie będziesz tam pchał potem jakichś feriousów - bo Ci przyjdzie korbami pola orać Zamiarowujesz (dla zwykłej przyzwoitości) pokazać całość w którymś z wątków (SSJ?)
  7. No ja widzę, że teraz dopiero to nam się anarchia zrobiła (ups..) Dla podtrzymania złudzenia, że tu się o rowerach rozmawia, a czasem nawet o tych " co w budowie" kolejne foty ze stołu warsztatowego. Tym razem siodło. Może ktoś pamięta, że szukałem brązowego. Ivan bardzo fajnie podpowiedział w okolicach 18-19 strony, ale ostatecznie po przespaniu się z tematem podszedłem do tematu "po swojemu" Etap I: Etap II I wartswa na NOS: Druga po całości III etap niebawem, skóra już czeka... Ps: Punkt dla tego co odgadnie jaki to model siodła.
  8. I już miałem wypić za zdrowie Adminów ale tak myślę.. skoro wątek ogólny o stali to co myślicie o podparciu stopni w konstrukcji "wiadomej" z wypełnieniem kratą typu wema na profilach kątowych 45x45x4 kotwionych do ścian żelbetowych kanału. Nie za pancerne? Dać zwykle fishery rozporowe fi8 i ile na każdy kątownik? Nadmienię, że stopnie 30 głębokość, 120 szerokość. A poważniej "no zupełnie inna jakoś po tej zmianie, zupełnie". Ani chybi za miesiąc temat padnie. Ale niech tak zostanie, a co tam.
  9. Olgierd, robisz konkurencję Ivanowi tym tematem Może załóżmy nowy wątek : [temat] jaki dla "romet ma ktoś" hehehehe Ps: A to, że jest nas tu tylu świadczy tylko o mocno rosnącej popularności stali
  10. w temacie singla Olgierd, Kazafaza-chyba nie dla mnie zatem. Jeszcze jestem w stanie zrozumieć, że nie 99% a 50% podjazdów i górek jest na drugim biegu (czyli "z buta") , ale jeśli czytam 42 na asfalcie a ja lubię 45 po lesie w lekki dół, ale też tak by zostawić odrobinę płuc na powrót. Co do "nie skupiam się na kombinowaniu który bieg bedzie mi najlżejszy". Może jeszcze myślę o tym kiedy włączyć amora w górach a kiedy nie, ale "bezmyślny nawyk zmiany biegów" mam we krwi i naprawdę nie skupiam na tym co i jak (szczególnie, że tylko jedna zmieniarka) Nic to - kiedyś wydawało mi się, że 3x8. Potem bardzo długo, że 2x8. Dziś wiem, że umiejętnie dobrane 1x8 na "nasze górki" starcza. Nie pozostanie nic innego jak pojeździć na jednym wybranym biegu i zobaczyć "ile pociągnę"-podobnie zrobiłem z szosą na miasto i po sezonie dokładnie wiedziałem jakiego przełożenia mi trzeba było. Olgierd-załóż do GTka jakieś grube łysole w stylu Big Apple i nie będzie dylematów czym w teren a czym przez Rynek.
  11. Pokłon Adminom za zrozumienie! Scalać nie trza bo nie po to Ivan uciekł żeby go teraz łańcuchami hehe Co do tytułu hmmm "Romet 29er czyli pretekst do dyskusji o budowie i jeździe na stali" Chłopaki pomożecie?
  12. To ja przy okazji zapytam MrT (maszynki pogratulowałem już w galerii) o kierownicę, bo sam (dzięki uprzejmości Kazafazy) biorę ją pod uwagę - jaka jest jej rzeczywista szerokość i jak tam z ergonomią i "tłumieniem"
  13. No Kazafaza, ulżyło mi, że możemy tu wrzucać jeszcze rowery hehehe A na SSJ i moją Sarnę mnie nie namówisz chyba, że za 25 stron jak się Wam tam Hipermarket zrobi hło hło hło PS; A, że sam singlem pomykasz może rozwiniesz myśl (patrz moje powyżej). Czy np takie Bukowe (Wyżyna Bukowa Szczecin dla pozostałych) na singlu "zrobi się" na "przyjemnie"? Czy... odpowiedź znajdę w temacie "frirajd z odrobiną treKinga"
  14. W temacie "niezrozumiałym" ale pochodnym - nie rozumiem, choć pewnie lepsze słowo "nie dorosłem" do singla w terenie. Tzn rozumiem ideę "prostota, mała awaryjność itd" ale jeśli miałbym stracić przyjemność "zapieprzania" bo nóżka nie nadąża albo stracić na każdym podjeździe ostrzejszym (bo bieg za twardy) to ja mówię "pas". Lubię ciągłość jazdy z jej szybkimi zmianami - dołek, rów, zakręt, ostra górka, w dół, zakręt, dołek itd Czy na singlu wyglądało by to tak: dół, rów, PAUZA, pchanie, plaskie, podjazd, zjazd PAUZA pchanie, pchanie PAUZA (łapię oddech) płaskie płaskie PCHANIE (piach) płaskie itd..? Ale jak napisałem "nie dorosłem/dojrzałem". Kiedyś myślałem, że potrzebuje minimum 3-4 biegi na miasto. Dziś wiem, że o 2-3 za dużo.
  15. Multibar, lodziarnia czy wysypisko śmieci.. zdecyduj się Brachu (chyba że to propozycja tematu wątku). Dobra knajpa to nie tylko wódka
  16. anarchy

    [Galeria] Pokaż Twojego 29era

    salsa oj oj... już druga po Kovalu. W zeszłym roku "mało brakowało" a sam bym nazabył, ale ostatecznie wpierw Przedstawiciel podniósł ceny z 31grudnia na 01stycznia o raptem około 1000zł, a potem zmył się z kramem... Nie rozumiem tylko czemu/po co taką sterówkę dali Z jakimś amore to i może ale ze sztywnym (z tej samej stajni w dodatku) to już.. no tak bez sensu...
  17. Podpinam się pod przedmówców. To nie biblioteka ale "stół przy którym siadamy" (może być coś perlistego lub winnego). I teraz niech ktoś sobie wyobrazi: Olgierd zaczyna wątek "A ja 25 lat temu z moim GT.." Na to wstaje jakiś Temer1 (załóżmy): "Olgierd, co Ty nam tu k.. z GT .?? Tu się gada o romecie!" Albo Olgierd mówi do reszty "sory chłopaki", następnie wstaje, idzie do stołu obok (jakaś taka "dziwna ekipa tam siedzi" i mówi "cześć, mam wspomnienia o GT-co Wy na to?) itd Ja ze swoimi korbami latam od stołu do stołu i szukam zainteresowanych itd.. A Grabarz, który sporo się udzielał w tym temacie i był tu długo.. na koniec pisze "że nie pokaże swojego Rometa w tym śmietniku" Tak jak by trochę "nieelegancko", że my brudasy jesteśmy, hę? Zresztą, przytoczę zwrot z jednego z polskich przedstawień "mam to w dupię" Olgierd - tak, może nie kazałem ale poprosiłem... Drapią w CNC. Powiem tylko, że reszta rzeczy leży jeszcze na stole warsztatowym (ale nie dużo, na "dużo" -mnie nie stać ). Prawdę powiedziawszy gdy jakiś czas temu zarzuciłeś mi "brylantynę i jubilerię".. sporo się nie pomyliłeś Ps; W temacie czysto formalnym: uzgodnijmy temat wątku i czas napisać do Adminów niech zmienią. Przydała by się tylko (żeby nie było) zgoda Ojca Założyciela Wiewióra (ale chyba raz już pisał, że nie ma nic przeciwko)
  18. Mnie nigdy a spadło się, waliło, glebiło, przelatywało, wywracało, kładło plackiem wielokrotnie. Czy to "góralem" czy trekingiem czy szosą (gdzie ewidentnie rura jest wyżej). Czasem gdy "nie trafiałem stopami w pedały" nos siodła ratował mnie zatrzymując resztkę tyłka na właściwej wysokości- w tej sytuacji nie wiem jak by się skończyło. Za to raz gdy, udało mi się nabyć Sectora (ten najbardziej klasyczny-żółty) w wersji 18" (albo to było 18,5) -na dlugośc było idealnie ale rura górna była tak z 3 cm od "wiadomo czego". Niby nigdy nie uderzyłem ale ewidentnie na tyle to przeszkadzało, że po miesiącu sprzedałem ramę.
  19. Na "Ż"? Żenada-słaba, parchata i tylko jedna rura cr-mo, reszta hi-ten max tubing mega owersize Żelasław-chłopak, od 25lat na stali, Żelibosław - chłopak na stalówce z Żoliborza. Ale, ale... żeby coś rozruszac w temacie budowy, świeżo odebrane od grawera: Jak by to rzekł Kolega Grabski "bo liczy się detal" ps: chciałbym napisac... "jeszcze z 2-3 tygodnie max"..
  20. Będzie ciężko. A już z pewnością między Bugiem a Odrą Jeśli 1500 to używane części- a tu znów widłów, a już ram jak na lekarstwo. A to one w tym przypadku generują największe koszty. Pozostaje polowac na okazje, wertowac ebaye, dołożyc coś zalegającego w kartonach piwnicznych, ewentualnie kupic jakiegoś 29erowca "rozbudowanego" o takie ekslusiwy jak przerzutki, amor itd i wyprzedac na alledrogo. Niech przykładem będzie chocby Wiewiór z tematu o romecie (pierwsze kilka stron wątku). Za około 2500 to już nowego (jeśli jeszcze wisi) kupisz np Unpluggeda (Szczecin), żadna to Perła Wschodu ale koła są, siodło też plus dwie/trzy wady gratis: słaby mimośród. długaśny tylny trójkąt i gliniany widelec. Ps:Ivan/Grabski-czy temat wątku rozumiec jako sztywno plus stalowo plus jednobiegowo jako minimalne kryteria czy wystarczy spełniac dwa z powyższych aby móc brac udział w rozmowie?
  21. Olgierd, za 15 lat to wypuszczą Xizanga na reynoldsie 979 z kołami 670C itr-w dziale 29" jednobiegowo, stalowo i sztywno - no tak -temat witający z otwartymi rękoma wszelkich 26,79,69 i innych 3,7,9,10 i 27biegowców! Właściwie można było w temacie napisać też "dla osób z literą "Ż" w imieniu" ) ale.. pełen lussss
  22. Słuchajcie a tak w ogóle po co zmieniać COŚ - co od pół roku dobrze działa i nabija nam nowych Forumowiczów jak i tematów pobocznych, a ilością postów niedługo pobije legendarny "co dziś robiłeś rowerowego"? Olgierd.. tego XIZANGA to już od dawna można było zobaczyć a w niektórych gazetach i poczytać ("niechlubne" bB np) Bicie serca rozumiem, że sentyment do firmy - to raz, a i odkupić możesz pewnie grzechy nigdy nie osiągniętego marzenia zdobycia Xiza I w wersji26". Zacznij już dziś kupować Świnki-Skarbonki. Dziś GT i tak dobrze stoi, pamiętacie kila lat temu? Zniknęło (podobnie jak schwinn albo mongoose) w mrokach korytarzy Reala czy innego Auchana. PS: Właśnie sprawdziłem - kurde, widzę, że Ivanowi "pospólstwo" nie odpowiada bo założył wątek o iście nacjonalistycznych poglądach. Dobrze, że w temacie nie podał szerokości gum z tolerancją do 2mm. Elitę kreuje. ech... Tylko od tego tematu z rewolucyjnymi pomysłami posprzątania z daleka bardzo proszę Ivanie. Mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze pozostanie, ewentualnie zaglądnie.
  23. No widzisz, ja mam podobny dylemat ale, że góry widuje jak przysłowiowy Ślonzok - Polskie Morze (czyli raz w roku w okolicach lipca) to nim się wybiorę podpytuje w grupie. Podpatrując co Ivan wyrabia stwierdzam, że można. Po zeszłorocznej dłuższej wyrypie w Czarnogórskiej Dziczy stwierdziłem, że miast fula speca spokojnie mogłem to zrobić czymś na kształt "Kozica3" (ekwiwalent Sarny2). Na takich wyjazdach na ogół człek jedzie rozważniej (bo i do domu daleko i helikopter za drogi), nie szaleje, nie skacze (bo 35litrów na garbie przeszkadza) itd.. Speca bym się nie pozbył, po prostu wypadnie na całkowity margines (czytać: najdalszy, najbrudniejszy kąt piwnicy).
  24. Solaris się może spodobać - mądrej długości ogon (ani to krótkie ani długie a wchodzi opona typu "niezłe bydle"), fajna stal a to co ja osobiście lubię-ostre kąty (szczególnie 71 na sterze). BB jak by było na 300 było by przyjemniej. Jedyne czego nie toleruję to monostay w tylnym górnym trójkącie. Pytanie zapodam do dyskusji (jeśli można doświadczonych bardziej w tym temacie) czy takiego stwora można w górach porównać do anorektycznego nie wyrośniętego fula koło10-12cm? I nie chodzi mi tu o ostre katowanie po skałach ale "treking z elementami frirajdu" (kłaniam się Ivan). Bo mnie cały czas po głowie chodzi, żeby speca na niektóre wyjazdy odstawić na rzecz sarny (ale z amorem).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...