-
Liczba zawartości
6 879 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
40
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez anarchy
-
@wojtas - jeżeli poczytasz testy ZEE to dowiesz się, że te zęby to "lekka ściema" Bardzo dobrze dobrana długość łańcucha + Shadow plus i po kłopocie (sprzęgło "hamujące" wystarcza)
-
Ależ Adamosie czy ja kiedykolwiek podważałem faty pod tym względem? No na swoje Piernikowe Serduszko odpowiedz. Sam mając nadmierny przypływ kasy zakupiłbym jakieś tłuściocha (wiesz, że bliski mi bikeraftking) i trzymał tak jak fula 340dni w roku na haku dla tych kilku dni zjazdu/spływu choćby wzdłuż Tary Ja nie mówię (no przeca chyba najlepszej ekipy na tym forum a nawet w tej polskojęzycznej części Europy bym nie obrażał!) o tym, że Tobie czy Lordowi albo jeszcze innemu oczka się świecą jak zaczarowane. Mówię ogólnie o "trendzie" - czy naprawdę to "trend" wynikający z naszych nigdy nie zaspokojonych potrzeb czy kolejna pompa do wysysania dudków. Nie od każdego - przecież wiesz - nie uogólniajmy. Ty czytasz ze zrozumieniem,ba! taki Durnykot analizuje podwakroć (jako Kot i jako Admin) ale jakiś Ypso83 albo EnsiAlivio naopatrzy się, nawciąga i kupi. Mówisz o zapaleńcach? A gdzie nasze doświadczenie? Nasza umiejętność analizy? Czy musisz siadać tyłkiem na kuchence żeby przekonać się, że parzy? Czy jeżeli ledwo dyszysz na oponie 850 gramowej ze 150 gramową dętką wierzysz, że na kołach półtora razy cięższych komfort jaki Ci dadzą zrekompensuje masę i siły stracone na rozpędzenie tego?
- 11 878 odpowiedzi
-
Adamosie Wojciechu Teodorze z Piernikowa. Nikt nie przeczy, że mieszkając wysoko w Alpach nie mając pojęcia o nartach, snowbordzie biegówkach itd można nabyć takowe cudo. Postrzygacza nie wypowiadaj-samem był jednym z pierwszych który tu wspomniał o jego wyczynach i jego kołach. Nie mówimy o tych co na plażach (ile tego? tym amor najbardziej chyba potrzebny:)) Przeczytaj raz jeszcze moje luźne wynaturzenia na temat obecnej zimy, Knarda Ivanowego, "jakiejś tam" wyprawy w jakiś zakątek Europy (i nie tylko Europy) Tak, to jest robienie z mózgów marmelady. Szukanie dziurki, którą można rozciągnąć ile się da, taką w którą można wetknąć co drugiego, najlepiej z jego mastercartą. Każdemu fula - nic, że spod Bydgoszczy ale ful musi być (przy okazji - tu już tacy pewni nie jesteśmy prawda?). Każdemu Fata - nic, że najdalej pojechał nad staw za miasto, zaspy śnieżne to ma co najwyżej w TV albo na balkonie 6 piętra, a piasek widział z dzieckiem na placu zabaw. Ma kasę niech wyda! Doświadczenie rzecz bezcenna! No bo jakże inaczej... Ile tu z czytających poliże te alaskańskie sople albo choćby pozjeżdża w tumanach śniegu z Fimberpass? Się pytam co daje Knard? Ja czułem muła i komfort (czy aż TAAKI?), Ivan pisał, że na śnieg to tak różnie. Co daje 3 calowa opona takiego czego nam tak cholernie brakowało teraz. Jak połączyć zamiłowanie do monstercrossa i fata w tym samym terenie? Gdzie tu sens? Adamos - co ja robię jak zasypię się 15km za Szczecinem? Wrócę po śladzie jakim przyjechałem. Od dziecka mieszkając na Połedniu jeździłem zimą po terenie, tam gdzie się dało się jechało, tam gdzie nie - była gleba i zabawa. Albo marszruta do domu po zmierzchu. Moje pytanie miało wywołać dyskusję, próbę spojrzenia na chłodno na cale to fatowe zamieszanie. Udało się?
- 11 878 odpowiedzi
-
Lordzie A orientujesz się może czy to jakiś nowy Pinion Dwa? np z sensownymi 11 biegami (zamiast 18?) A co do roweru, czy ładne? coraz częściej patrząc na nie mam takie wrażenie: albo takie paskudy: Czyli jak z całkiem zdroworozsądkowego założenia samochodu w teren zrobić mieszczucha dla tych "mniej twardych od najtwardszych" Niż, że pali jak diabli, nic że brzydki i wysoko się wsiada ale prawie terenówa jest Kiedyś w Trójce mówili, że w Stanach podobno można kupić błoto w sprayu w wiadomym celu....
- 11 878 odpowiedzi
-
@Rulez...no właśnie ale po pierwsze: czy musi (czy "zwykłe" 2,3" i dobra rama z widłem nie styknie?), po drugie (a tu już wchodzi prawie wszystkim nieznany czynnik "jazdy" na czymś takim) czy aby nie tracimy sporo w zamian za iluzoryczną "potęgę amortyzacji" i przyczepności (jak by ta teraz była tragiczna na granicy uślizgu?)? Na wyprawie średnia górska prędkość wisi gdzieś pomiędzy 9 a 12 km/h (ta druga gdy trafią się asfalty i dobra pogoda ) a z każdym kolejnym dniem ciężar wszystkiego rośnie do kwadratu (a wku...wia do potęgi trzeciej:)) Jak sobie pomyśle, że miałbym pchać takiego smoka do góry 7-10 dni z rzędu no to wybaczcie... Mówię cały czas o terenach "normalnych", single, szutry, czasem przejechać przez rzekę, czasem wnieść(!) po kamorach do góry. Ile i gdzie tego terenu żeby trzeba było targać fata? Nie dajmy się też zwieść - amortyzacja a "uginanie i bujanie" to dwie różne historie i tak jak na szutrze czy małych korzeniach jeszcze działa pozytywnie tak głazowisko zawsze na fulu będzie wielokrotnie bezpieczniej zjechane niż na facie. zatem czy niechcący fatbike nie wpadł w ręce marketingowców i robi nam (o przepraszam - mnie nie;) ) wodę z mózgów?
- 11 878 odpowiedzi
-
Rulez, o wypraszam sobie
-
@darty, ej, la lubię takie eksperymenta i historyje. Sam kiedyś zbudowałem podobne cudo jako najtańszy bułkowóz (rama i wideł ze złomu) -i tak ukradli Pytałem bo rower nie wygląda w proporcjach na 29". Rozumiem, że przelutowałeś trzpienie pod canti? No i jak się jeździ na tak wysokim suporcie? W takie błoto to chyba jak znalazł, nawet jak się zatopi to butów nie popaprasz
-
poczekamy
-
Nash, rowerek malina (ach ten zjawiskowy brak koloru plus czerwień), ale ostrożnie -nawet nie próbuj tu jakiś paskudnych fot z piwnicy w klapkach robić tego cuda bo Cię zeżremy żywcem
-
@darty a czy to aby na pewno 29 calowiec?
-
...właśnie przejechałem Polskę w poprzek (Pólnoc-Południe-Północ) i stwierdzam ,że sezon na fatbike jak w pysk strzelił - taki motywujący do kupna maszyny "na śnieg" To tak z przekąsem piszę bo ostatnio kompletnie druzgocąca myśl (ponownie) mnie przeszła (wspominając paprykarz z Ivanem, jego opisy Knarda w 3mieście) "na cholerę" to? Oczywista odrzucam tradycyjnie wszelakich dalekosiężnych włóczykijów z paszczą pełną piachu, resztek bagna czy poszukiwaczy Zaginionego Yeti, ewentualnie ratowników GOPR zimą Tak sobie dumam czy aby przypadkiem fatbikostwo w dużej mierze to nie sztuka dla sztuki?
- 11 878 odpowiedzi
-
jeśli jest równie "pięknie" jak w najwyższej grupie która wygląda jak droższa wersja korb alivio to ja postoję, podziękuję
-
[650b] Pokaż swojego 650b i napisz o nim dwa zdania
anarchy odpowiedział durnykot → na temat → 27,5" 650B
...bo ta o chwilowym posiadaniu cuba na własność była bardzo mądra Kończmy OT, szkoda forum. -
[650b] Pokaż swojego 650b i napisz o nim dwa zdania
anarchy odpowiedział durnykot → na temat → 27,5" 650B
hej Ja też lubię czytać co i jak, jak większość tutaj ale jest coś takiego jak "zasady, porządek (choć czasem ciężko go utrzymać) i czytanie ze zrozumieniem" A to, że Ty lubisz oglądać różne rowery to sobie pakuj w kompa co tam chcesz i ile chcesz. Na 11 stron tego wątku może z 8-10 pojawiło się rowerów właśnie dlatego, że niektórzy lubią sobie popatrzeć i powrzucać lub napisać. Są tematy - Wielkie Złomowiska gdzie dyskutuje się prawie o wszystkim i tematy gdzie powinien być jako taki porządek. Naturalnie znajdą się tacy co brak zrozumienia tego faktu skomentują maścią na ból tyłka Sam sobie zaaplikuj, najlepiej całą tubeczkę :* -
[650b] Pokaż swojego 650b i napisz o nim dwa zdania
anarchy odpowiedział durnykot → na temat → 27,5" 650B
Drwalu nasz drogi czy myślisz, że skoro w 29er obowiązuje zasady "pokaż SWOJEGO roweru" to tu już nie? Cieszymy się, że masz coś do powiedzenia (po całym jednym dniu jazdy) ale to nie ten wątek. 160 mm skoku i miałby niby jak zjeżdżać? jak szosówka? -
Bo pewnikiem taki układ ma większą pojemność łańcucha. W końcu między takimi 11 a 40 to aż 29 zębów do połknięcia. A co jak dojdzie trójtarcz (dodatkowych z 16- 18 zębów minimum) (trójtarcz? po co to komu??)
-
A nie pomyślałeś, że każda z nich obsługuje "po staremu" biegi tylko że jak elektronika to nie potrzeba "bógwiejakicheilkich" cyngli? Ja bym się tego raczej spodziewał. A rozdzielanie jednej przerzutki na dwie ręce to chyba największa głupota jaka może być, szczególnie gdy zawiaduje się równocześnie blokadą amora, dampera, sztycy, licznika, gpsa itd itd a gdzie tu miejsce na klasyczny ..dzwonek? ..a w temacie przedniej zmieniarki wersja napakowana elektronicą: i jeszcze jedna bardzo "ciekawa" rzecz (ta po prawej na zdjęciu) No i kto bez wczytywania się w tekst pod zorientował by się co to jest? Co się zaś tyczy manetek - na 100% będą po staremu: lewa -przód, prawa - tył.
-
e tam zażegnany, Adamos podawał Chlopaków z Poznania z ciut tańszymi cenami. Takiego Grubasa nie kupujesz na sezon a i sprzedaż potem łatwo. No Paweł - nie poddawaj się!
- 11 878 odpowiedzi
-
.. a taki "szarak" istniał 6 lat wprowadzając tylko delikatne zmiany i doprowadzając ją do ideału, albo niesławne/sławne 9 biegów - całe 11 lat istnienia w XTRze (!?) I ta sama firma co dziś, raptem kilka lat temu...
-
to że są "twarde daty" oficjalnej prezentacji to wiadomo nie od dziś tak samo jak standardem stają się "w pełni kontrolowane przecieki" Do przyszłego tygodnia mówisz? Znaczy się "coś wiesz" A po prawdzie oprócz ciekawości to się nie spieszy Brzydkie, nie logiczne (3x11? ł omatko!) a chyba jedynym plusem w odniesieniu do srama będzie bezprzewodowy system (co z automatu może wykluczyć "konkurencyjną cenę")
-
A pamiętacie niejakiego: " chucka"? otóż on na samym początku choroby chciał stosować 29 parówki samoróbki, znalazłem kiedyś jego wpisa na mtbrze z tym i zdziwienie ludzi "po co" (w USA już w tym czasie wszystko mieli). Do czego zmierzam? Do szaleństwa, otóż podobnie jak chuck, albo KirkPaccenti(tak tak! Kirk pierwsze 650b szył z 29") można zrobić to po swojemu - skoro nie ma opony to sobie ją ....zszyj dwie opony rozcinasz wzdłuż ale nie po osi koła tylko tak w 2/3 przesunięcia w jedną stronę, potem zszywasz obie, wulkanizujesz na zakładzie i gotowe! To który waryjot odważy się pierwszy? Mogło by to wyglądać np tak Polsko-niemiecka przyjaźń czyli XXL King w wersji "na bogato" z trzech X kingów (nie zdziwię się jak takowy powstanie naprawdę) ps: naturalnie to nie 1 kwietnia a na zrozumienie wpisu warto zastosować wzór: 2 x 29" + igła + wulkanizacja + 2bary = Weilka Nieiwiadoma lub ten: 2 x 29" + igła + wulkanizacja + 2bary < Knard (i to jest wzór na koszty całkowite) ps2: a z drugiej strony swoja własna na np nanoraptorze opona...
- 11 878 odpowiedzi
-
ciekawe że na stronie cyclismo jak nagle się to pojawiło tak szybko zniknęło, po za nie ma nigdzie ani w bikeradarze pinkbiku itd itd... skośnookie tworzą Welką Tajemnicę biegów jak biegów, chyba tylko biegi w przednim amorze jeszcze mogą zdziwić, elektronika była oczywistością (z małą tajemnicą "kiedy') ale stylistycznie jak na "przełomową" grupę to żenada... a z ciekawostek - m9000? z 3liczbowe jw 4? i t dokładnie tak jak ma dura ace.. no to się wujek google napracuje
-
.. no własnie od zeszłego roku (lub 2012) Levy nie ma już igiełek. Nie wiem co tam jest w środku ale czytałem ,że "nie igiełki" (kiedyś Univega pokazała podobny amor do headshoka ale na łożysku ślizgowym BASF-kto pamięta? )
- 11 878 odpowiedzi
-
@yarr - onegday były QeRy, w sumie od samego początku upsidów (no bo nie 9mm hehe). Popatrz na stare shiwery, z tego co pamiętam miały ośkę 20mm i skręcaną po 3 śrubki na każda goleń. RACi miały takiego jak by 9mm i QR15 razem (na zacisk ale spora ośka) Kiwało się. Po pierwsze koło pływało "na boki" bo jedna oś nie dawała dobrej poprzecznej sztywności (dziś masz 2 belki usztywniające - w osi i w mostku), po drugie ślizgi i uszczelki przyjmowały większe obciążenia bo były w innym miejscu - stąd większe luzy w płaszczyźnie przód - tył. "Uszczelniacze" były dobre, śmiem twierdzić, że czasem lepsze(żywotniejsze) niż dzisiaj. Sprzęt chodził, katowało się tot, lagi pachniały anodą bez rysek a olej w środku był czysty jak łza krokodyla. Np Marzochhi miał długie tuleje ślizgowe a nie takie wypierdki jak obrączki u nowobogacki po 2cm wysokości. Cannondalowi udawało się obronić levusa (ta sama zasada) ale oni stosowali długo łożyska igiełkowe na sporej długości prowadnicach.
- 11 878 odpowiedzi
-
Tofi czego tu nie rozumieć? Tak, wchodzi kierownica, ją spina się przegubami z widłem i jeździsz jak na fotelu prezesa,co prawda z rękami nie za głową ale pod doopą A poważniej - w środek wchodzi "klasyczna" podpórka pod sanki działająca na zasadzie rozpórki, jak u Bontragera (ojca pomysłu), Specializeda i wielu wielu innych. zerknij tutaj: http://www.flickr.com/photos/42587323@N08/11298423803/
- 11 878 odpowiedzi