Skocz do zawartości

Sansei6

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 622
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    185

Zawartość dodana przez Sansei6

  1. Teraz nie wiem czy sobie żartujecie, czy ja coś nie łapię... to nie jest foto po skoku jakimś?!
  2. A mnie od jakiegos czasu kręci dokładnie ta wersja koncertowa jego utworu... warto słuchac do końca, niesamowita energia... inna strona Korteza jakiego niektórzy znają
  3. Chyba Was wkg trochę wkręcił, jak z tym upałem co zelżał
  4. Dziś niesamowita wlaka z wiatrem, normalnie mozan siebyło o niego opierac jak wiało z boku, a jak wmordewind, to prawie jakby się waliło w ścianę... do techo rano deszcz i to taki już prawie zmrożony...ale roboczy standard zrobiony.
  5. Wymiana haka, jednak nie dało się naprostować i zmieniłem łańcuch na "zimowy".
  6. Amatorspokoju dobrze rozumiesz to tego typu sytuacja. I pierwszy raz to widziałem, a raczej miałem ta sytuację, jeżdżę tą trasą 10 lat, wszyscy idą do przejścia, nic jej nie dawało takie skrócenie. Po drugiej stronie tylko płot, nie ma sklepu, szkoły nic. Ale smartfon odebrał rozum
  7. Dziś zza autobusu, ale to dosłownie chyba wycierała mu przedniqa szybę bokiem, wyszła po demnie gówniara, oczywiście zapatrzona w komórkę, dobrze, ze coś czułem i jechałem mozę góra 10 km/h ale zderzenia i wywrotki nie udało się uniknąć. Jej naszczęscie nic, ale u mnie dopiero w pracy sie okazało, zę kolano i łydka nico zdarte dobrze, zę miałem rękawiczki i kask, bo ja poleciałem najbardziej na asfalt, a w domu, dziś planowałem zmianę łańcucha i przy niej zauważyłem,że nie tylko przytarłem pedał lądujac na asfalcie ale i skrzywił sie hak przerzutki i nie wiem co tam jeszcze z wózkiem... jutro mozę uda sie zrobić serwis. Jak juzsie upewniłem, z ez nią ik, to zdążyłem jeszcze pokiwać głową i powiedzieć, że tak tużprzyu autobusie i nie patrząc, a 50 m dalej jest przejsćie.... jak by trafiła na auto to nie był by jej tak wesoło... pewnie znalazła by sie 100 m dalej - w szpitalu
  8. Rano wykręcony RPM (Roczny Plan Minimum), a po południu w desczu omijanie blokad policji i Boru, bo w moim mieście Pani Premier się pojawiła i nie dosć, że tyle ulic w reoncie i już i tak miasto poblokowane... to jeszcze... a i jeszcz mały wyścig ze szwagrem on autem ja rowerem, wiadomo kto w korkach wygrał
  9. Bo Roczny Plan Minimum wykonany..... reszta to bonus będzie
  10. Bo w drodze do pracy wygląda to tak:
  11. Roboczy standard, w pięknej jesieni, wypad z młodym na gokarty (może ostatnie już w tym sezonie), na jego angielski, podczas którego na spokojnie po mału cos pojeżdżone, jak nic dziś ponad 20 km
  12. A ja uparcie przed pracą bo rano ciemno i mgliście i nic by nie było widać na fotce, a tu takie złoto
  13. Bo i u mnie się złoci... tym razem po pracy
  14. Roboczy standard plus kilk km służbowo i jeszcze z młodym ponad 5 n gokardy, choć zamknięte, dziwne w tak pięknych okolicznościach pogody... świetnie się jezdziło, choć trochę walki z wiatrem było
  15. Dzis po tym deszczowym tygodniu tylko czyszczenie w piwnicy roweru, napedu, łańcucha, amortyzatorów... ot tak na spokojnie z muzyczką, przy okazji baba głowy nie truła
  16. Wiecie, że benzyna jest klasyfikowana jako rakotwórcza.
  17. Rękawiczki pełne, jesienno zimowe z decathlonu i czapka pod kask.
  18. Dziś tylko skromne, chłodne i błotniste 10 km w drodze na i z działki na małe porządki i ognisko
  19. Nie rozumiem po co z tyłu coś mocniejszego niz Walle... toć już za nim czasem blisko się nie da jeździć tak daje po oczach
  20. Pokręcone z synami 20 km z czego kilka na szybko... takie świętowanie wydszło, pogoda piękna, mogło by tylko tyle nie wiać.... no i stwierdzilismy, że wybór rękawiczek z długimi palcami w naszych sklepach rowerowych właściwie nie istnieje... co jest...
  21. Po za roboczym standardem udziadiał z ojcem i synem w Siedleckim Antykorkowym Rajdzie Rowerowym, super atmosfera I jeszcze od 17 rządzilismy miastrem hehe tym razem korki powiekszone o nas, a nie tylko remonty ulic
  22. Bidon ombra coca-cola, bo mi sie kolor podobał itp. mam nadziej, ze nei bedzie śmierdział plastikiem. Licznik Sigma 1200 na prezent dla najmłodszego (jeszcze tylko on nie ma Sigmy) I 2 podstawki z kablem i czujnikiem Sigmy, bo żona w Swojej dziś przetarła kabel, a jenda na zapas.
  23. Po za roboczym standardem takie rodzinne kręcenie do zmroku, w tym było sporo po mieści, nieco po parku i troche po skateparku Dystans coś koło 10 km ale liczy sie piękny zachód słońca i czas kręcenia coś nieco ponad 1 h
  24. Roboczy standard, ale dopiero dzis po sobotnim crossie miałem trocheczasu by zajć się czyszczeniem i smarowaniem napędów itp.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...