Sansei6

Bo też rower

Bo pociung

Po za roboczym standardem, z młodym szybkie wieczorne 20 km wokół miasta, a potem jeszcze pucowanko napędu. Strasznie mnie wkurza ta czarna maź na kasecie, jednak nie ma jak benzyna ekstrakcyjna do czyszczenia a nie inne jakieś tam wymysły i czyściła. Chyba będzie w końcu czysto.

Bo czułem pociąg do tej trasy

Dziś rodzinnie tylko koło dyszki, tak by po wczorajszym nie było zakwasów, no i upał się robił. Chyba czeka mnie porządniejsze czyszczenie kasety, blatów i kółek, ale bez smarowania łańcucha....no podziałem z tym Rotloffem

Bo taką chatę można sobie kupić za Nobla.

Dziś rodzinny rekord 41 km. Jak tylko się dało to z dala od asfaltów. Raz tak się udało, że kopaliśmy się w niezłej piaskownicy. Po powrocie szybkie czyszczenie napędu z kurzu, u mnie jeszcze jakieś błoto się uzbierało. Chyba za dużo smaru jeszcze miałem po ostatnimi smarowaniu.

Bo czasem to chodnik się kończy...

Pokręcone jak codziennie, ale dziś szczególne dodatkowe wieczorne około 10 km, by najmłodszy wykonał plan przed terminem, czyli 1000km przed końcem wakacji. Przy okazji też wskoczyło 3000km na jego Czarnym Mustangu.

Bo dziś wyskoczyła 18-tka Hexa Nieźle się trzyma, staruszek, co?!

Bo czasem nawet na wojewódzkiej jest pusto

Bo znalazłem niebo

Bale też znalazłem. Te z wycinki przy drodze... żeby było...bezpieczniej?!

Dziś wyszło 70 km, ale jakoś tak ciągle w jakimś pośpiechu, między terminami i nawet nie było jak się nacieszyć taką pustą trasą

Bo pozazdrościłem Wam tych walców.

Jak myślicie, długi jeszcze pojeżdżę? Wiem słabo widać przód.

Po wczorajszym taplaniu się w błocie i piachu oraz dzisiejszej roboczej jeździe w deszczu czyszczenie i smarowanie łańcuchów.

Nazwa, firma, marka, czyni cenę... Bardzo często, bo jaka jest różnica w składzie?! Trzeba by wziąć kartę charakterystyki i przeanalizować, czy i czym się różnią.

Bo parę km takiej piaskownicy, to w końcu to dla Hexa, a nie jakieś tam asfalty

Bo dziś trochę kręcenia po innym torze w nieco większym mieście

Ja skończyłem urlop i na liczniku wyszło 216 km, ale z synami jeździliśmy głównie w pierwszym tygodniu. Ustalone cele zostały osiągnięte i wykonane nawet 110% planu. :-)

Jeździłes na tzw. przekosach - z tym łańcuchem nie w linni prostej... Na pewno Connexy i KMC mocniejsze niż ten hg40 6 to akurat zasłoniłeś łańcuchem. A smarowałeś go w oóle, bo tu jakoś strasznei sucho wyglada 1 czy 3? ! - ta najmniejsza 3- najwieksza. Pewnei o 3 Ci chodzi, bo 1 ok. 3 też powinna dać radę.

Ten łąncuch to jak gumka od majtek, kiepski. J?eszcze zależy od kandencji i czy bardzo siłowo jeździsz - "mocno naciskasz na pedały" czy raczej lekko... sporo jest jeszcze smaczków ... moje Connexy 808 spokojnie dają radę po 4000 km. Tylko ja tak, po zimie, na wiosnę zakładam nowy łancuch (B), jeżdżę nim do jesieni, na jesieni zakładam stary (A) na zimę, po zmimie nakładam nowy (C), na zmię znów stary tym razem (B) i cos w tym stylu, oczywiście jeśli okaże się, ze stary jest jeszcze ok, to moze posłyżyć nawet dwie zmiy, lub jeśli nowszy ma nadal poniżej 0,75 na przymiarze, to nowszy te zdłużej pojeździ moze nawet latem.... Nie wiem czy zrozumiałeś o co chodzi?

Powinno być ok, może ze 30 km na spokonjnie by się ułożyło. Co do z,mieniania, zalezy jak jeździsz i w jakich warunkach i jaki tryb zmieniania przyjmiesz. Możesz np. co 500 km Albo co 1000 km przy cięższej jeździe... Niektórzy zmieniają przy okazji mycia i smarowania, ale to chyba za często.. choć zalezy jeszcze od warunków i stylu jazdy.

Bo taki przystaneczek w drodze